Decyzja o zakazie odwiedzin wprowadzona została dla wszystkich oddziałów. - Musieliśmy to zrobić, bo lawinowo rośnie liczba zakażonych – mówi lek. Aleksandra Chowaniec-Sibiga, wicedyrektor Podhalańskiego Specjalistycznego Szpitala w Nowym Targu. - Poza tym odwiedzających chorych nie słuchali naszych próśb.
Wcześniej bowiem lecznica apelowała, by chorych odwiedzać pojedynczo i wchodzić do szpitala w maseczkach. - Ludzie niestety tego nie przestrzegali. Przychodzili czasami całymi rodzinami. Mieliśmy nawet przypadek, że przyszli z dzieckiem, a na następnym dzień nas poinformowali, że dziecko już nie przyjdzie go się gorzej poczuło, bo ma covid – mówi lekarka.
Wicedyrektorka dodaje, że jest to prewencyjne działanie, które ma ochronić pacjentów, ale i sam personel przed zachorowaniem. Zakaz będzie będzie obowiązywał do 31 stycznia 2023 roku.
Nadal możliwe jest przekazywanie paczek dla chorych, ale za pośrednictwem personelu szpitala. Dodatkowo szpital uruchomił numeru telefonów komórkowych dla rodzin – by ułatwić kontakt z bliskimi. Te podaje są na stronie internetowej placówki.
Jak zaznacza lekarka, sytuacja obecnie jest trudna. Szczególnie to widać na oddziale pediatrycznym. - Mamy bardzo dużo małych pacjentów zarażonych grypą, lub wirusem RSV. Obecnie na 20 łóżek mamy 28 pacjentów. Musimy robić dostawki. Trafiają do nas dzieci nie tylko z Podhala, ale także z innych rejonów Małopolski – mówi lekarka.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
