Łukasz Fabiański [6] - już w 1. minucie musiał nas ratować przed stratą bramki po błędzie Cionka. W 24. minucie przechwycił groźną centrę z prawej strony boiska, która mogła zakończyć się stratą bramki. O jego formę nie trzeba się martwić - na kogo by Nawałka nie postawił w bramce z pewnością się nie zawiedzie.
Jakub Wawrzyniak [6] - aktualnie najlepszy kandydat na lewą stronę obrony. Dobrze asekurował kolegów przy stałych fragmentach gry, kiedy to Glik i Cionek musieli udać się w pole karne rywali. Słabiej z przodu - w pierwszej połowie miał zaledwie jedno ofensywne wejście pod pole karne Litwinów. W 73. oddał niezły strzał na bramkę - minimalnie chybił obok słupka.
Thiago Cionek [4] - na samym początku popełnił fatalny błąd, kiedy to nie podszedł do rywala, co zaowocowało stuprocentową okazją dla gości. W 22. minucie znów się pogubił, ale tym razem naprawił swój błąd. Grał jak typowy defensor - przejmował piłkę i zagrywał do najbliższego kolegi. Przeszkodził Krychowiakowi w zdobyciu bramki nożycami w drugiej połowie po rzucie rożnym.
Kamil Glik [7] - lider defensywy. Kilka razy świetnie asekurował Kapustkę, który popełniał błędy w kryciu. Jego pozycja w kadrze jest niezagrożona - gra najlepiej i najrówniej, kapitalnie czyta grę. Pewniak.
Bartosz Kapustka [5] - zagrał na nowej pozycji, co widocznie rzutowało na jego grze. Słabo z tyłu, lepiej z przodu. Kilka razy włączył się głęboko do ataku, gdzie wspomagał Błaszczykowskiego. Popełnił jednak kilka błędów technicznych, które mogły zakończyć się groźną kontrą. Trzeba mu jednak wybaczyć - gra na prawej obronie to całkowite novum dla zawodnika Cracovii.
Grzegorz Krychowiak [7] - udowodnił swoją wartość dla zespołu. W 8., 15. i 21. minucie zagrał trzy kapitalne piłki na skrzydło do Grosickiego, które pokazały jak bardzo rozwinął się w Sevilli. Poza grą do przodu skutecznie pracował w obronie. W drugiej połowie pokazał, jak bardzo mu zależy na EURO - po groźnej interwencji jednego z Litwinów, która mogła skończyć się kontuzją Polaka, Krycha w ostrych słowach i czynach skwitował zachowanie Novilasa. Bez niego środek pola polskiej kadry to nie to samo.
Krzysztof Mączyński [6] - bardzo mobilny i solidny. Zagrał kilka naprawdę dobrych prostopadłych piłek. W 24. minucie świetnie zagarnął piłkę od rywali i podał prostopadle do Błaszczykowskiego. Ten został jednak zablokowany. Tym spotkaniem pokazał, że to on, a nie Zieliński zasługuje bardziej na wyjście w podstawowym składzie z Irlandią Północną. Zszedł w przerwie, ale pozostawił dobre wrażenie.
Kuba Błaszczykowski [6] - zagrał lepiej niż w spotkaniu z Holandią. Kilka razy odważnie wszedł w pole karne i groźnie zagrywał po ziemi tak, jak to robił za najlepszych czasów w Borussii Dortmund. W drugiej połowie oddał kapitalny strzał zza szesnastki, ale trafił w słupek. Zmieniony na kwadrans przed końcem przez Jędrzejczyka.
Kamil Grosicki [8] - po prostu Turbogrosik - cały czas rwał lewą lub prawą flanka, był nieustannym zagrożeniem strzelał, kiwał, był wszędzie. Potrafił mijać rywali jak pachołki i wchodzić odważnie w pole karne, po czym... no właśnie, wciąż brak mu dokładnego, kończącego podania do partnerów, którzy wykończą jego wysiłki. Dziś pokazał, że jest w tej chwili najlepszym polskim skrzydłowym. Zszedł z boiska utykając - oby to nie było nic poważnego, bo jego kontuzja może pokrzyżować wszystkie ofensywne plany na EURO.
Filip Starzyński [4] - nie pokazał nic, czym błyszczał wiosną w Ekstraklasie. Częściej leżał na murawie, aniżeli potrafił zagrać prostopadle do Milika, lub skrzydłowych, stwarzając tym samym zagrożenie. Zbyt statyczny i wolny - na mistrzostwach będzie głęboko rezerwową opcją.
Arkadiusz Milik [5] - pierwsza połowa do zapomnienia. Arek prawdopodobnie nie wrócił jeszcze z Arłamowa, gdzie miał ponoć zostawać po treningach i ćwiczyć strzelanie. Dziś tak naprawdę tylko raz - w 77. minucie sprawił problemy Zubasowi strzałem z dystansu. Za mało walczył z obrońcami. Widać było, że często szuka przełożenia na lewą nogę. Ten mecz udowodnił, że na boisku może zagrać jedynie w parze z Lewandowskim.
Rezerwowi:
Artur Boruc [5] - wszedł na drugą połowę i spokojnie mógłby udać się do pośredniaka celem szukania bardziej wymagającej pracy. Jedynie przy strzale Paulisa w 68 min. mogliśmy widzieć efekty zmiany w bramce. Po prostu poprawnie.
Bartosz Salamon [5] - nie bardzo miał co robić z tyłu, toteż postanowił włączyć się do gry w ataku. Kilka razy próbował zagrać prostopadle do przodu, za co często jest chwalony, jednak albo zagrał niedokładnie, albo partnerzy nie potrafili zrozumieć jego intencji. Jeśli mecz z Litwą miał rozstrzygnąć kto zagra koło Kamila Glika z Irlandią, to raczej nie zmienił optyki selekcjonera i w pierwszej "11" wybiegnie jednak Pazdan.
Tomasz Jodłowiec [5] - gdy wszedł na boisko Litwinom dużo ciężej było rozgrywać akcje w środku pola, niż w pierwszej połowie meczu. Kilka razy zagrał groźnie w pole karne, oddał jeden strzał, ale zbyt słaby, by zaskoczyć Zubasa. Dużo mniej mobilny niż Mączyński, ale w topornej grze z Irlandią może się przydać w razie prowadzenia.
Artur Jędrzejczyk [bez oceny]* - wszedł na boisko i od razu zrobiło się groźniej. Wywalczył ewidentnego karnego, ale sędzia nie raczył podyktować jedenastki po faulu w 87. minucie. Jeśli Piszczek jest w takiej formie, jak w meczu z Holandią, to Jędrzejczyk może niespodziewanie wskoczyć na jego miejsce w meczu z Irlandią.
Sławomir Peszko [bez oceny] - wszedł i mógł zostać bohaterem - wychodząc sam na sam z Zubasem faulował jednak obrońcę i bramka Milika, w której maczał palce, nie została uznana.
Piotr Zieliński [bez oceny] - raz strzelił w trybuny. I to by było na tyle.
*bez oceny zawodnicy, którzy grali za krótko
Zobacz także:
Zdjęcia z meczu Polska – Litwa [GALERIA]
Memy po meczu Polska – Litwa: Nawałka podbija kursy, Szpakowski uspokaja [GALERIA]
Twitter o meczu Polska – Litwa: Janusze, nie gwizdać [WPISY]
Leo Beenhakker: Po sukcesie Polski wypiję zdrowie Nawałki [WYWIAD]
Anna Lewandowska i partnerki reprezentantów ćwiczyły w Juracie
