Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odkryj krakowskie muzea

Marek Lubaś-Harny
Podziemia, czyli drugi rynek pod Rynkiem Głównym
Podziemia, czyli drugi rynek pod Rynkiem Głównym Andrzej Banaś
Drodzy Czytelnicy! Mamy dla Was pakiety zaproszeń do 3 krakowskich muzeów. Dlaczego naprawdę warto je odwiedzić.

Jeżeli komuś słowo "muzeum" wciąż kojarzy się z kapciami i nudą, widocznie nie odwiedził jeszcze w Krakowie kilku nowych placówek muzealnych, które tylko w niewielkim stopniu przypominają te tradycyjne. Muzeum Inżynierii Miejskiej przy ul. św. Wawrzyńca, oddział Muzeum Historycznego w dawnej fabryce Oskara Schindlera na Zabłociu czy Podziemia Rynku - to przykłady, że stare przedmioty, w których zawarta jest pamięć o minionych dziejach, można pokazywać w atrakcyjny sposób. W ostatnich latach miasto wydało na ten cel sporo pieniędzy. Czy było warto?

Tradycja po nowemu
Muzeum Inżynierii Miejskiej otrzymało ze środków unijnych prawie 12 mln złotych, czyli niemal połowę z wydanych na modernizację niespełna 25 milionów. Przebudowa dawnej fabryki Schindlera, Muzeum Sztuki Współczesnej oraz oddział Muzeum Historycznego pochłonęła 71 milionów, z czego 35 milionów to środki unijne. Wreszcie Podziemia Rynku: na 58 milionów wydanych na ten cel złotówek 16 milionów pochodziło ze środków zewnętrznych. Sprzyjała temu polityka miasta, o czym opowiada dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMK Stanisław Dziedzic. - Pojawiła się idea, aby zacząć stopniowo zmieniać charakter krakowskich muzeów - mówi. - Postanowiliśmy wykorzystać nowoczesne techniki, działające na wyobraźnię widzów. To, oczywiście, nie oznacza rezygnacji z muzeów tradycyjnych, które w Krakowie mają długą i świetną historię.

- Tradycji nikt nie chce przekreślać, ja też bardzo cenię doświadczenia wypracowane w ciągu stu trzydziestu lat przez krakowskich muzealników - zapewnia dyrektor. - Jednak czasy się zmieniają...
Równocześnie narodziły się pomysły na ożywienie nowych miejsc na mapie Krakowa poprzez posadowienie w nich placówek muzealnych. - Chcieliśmy pokazać, że mogą być one ważnym czynnikiem rozwoju dzielnic, także tych dotychczas nieco zaniedbywanych - mówi Dziedzic.

Kwartał św. Wawrzyńca
Na pierwszy ogień poszedł Kazimierz. To tu mieści się Kwartał św. Wawrzyńca, teraz jedna z atrakcji dzielnicy. Muzeum Inżynierii Miejskiej, założone na terenie dawnej zajezdni tramwajowej, ostatnio bardzo się rozrosło. Jeśli komuś się wydaje, że jest to po prostu wystawa starych tramwajów, bardzo się myli. Tramwaje są, jednak stanowią tylko cząstkę tego, co przy św. Wawrzyńca można zobaczyć. Unowocześnianie krakowskich muzeów zaczęło się właśnie od jednej z hal zajezdni, gdzie przed parunastu laty otwarto pierwszą ekspozycję adresowaną głównie do młodych widzów.

Po kilku latach wystawa została wymieniona na nową, której nazwa "Wokół koła" mówi właściwie wszystko. Równocześnie postępował remont, a właściwie ratowanie od ruiny kolejnych zabytkowych hal, z równoczesną ich adaptacją na cele wystawiennicze. W odnowionej dziewiętnastowiecznej hali tramwajów konnych powstała ekspozycja dotycząca krakowskiego drukarstwa, otwarta w roku 2007, w ramach obchodów 750-lecia lokacji Krakowa. Niektóre ze zgromadzonych tu maszyn to prawdziwe unikaty, jak choćby te pochodzące z krakowskiej oficyny introligatorskiej Roberta Jahody.
Najnowszy obiekt to dźwignięta z upadku hala tramwajów elektrycznych. Przed rokiem zrekonstruowano tory prowadzące do tej hali, a MPK odnowiło część zabytkowego taboru. Dzięki temu przy specjalnych okazjach możemy oglądać stare tramwaje jeżdżące po Krakowie. Odnowiona hala to jednak nie tylko schronienie dla zabytkowych tramwajów. - To obiekt efektowny i wielofunkcyjny - zapewnia dyrektor Dziedzic. - Może na przykład z powodzeniem służyć jako sala koncertowa i taką rolę już spełnia, odbywają się w niej między innymi koncerty głośnego festiwalu "Sacrum-Profanum".

W zapomnianym zakątku
Choć dawna "Emalia", znana bardziej jako fabryka Schindlera, nie była tak wartościowym zabytkiem jak zajezdnia, to dzięki swej historii i ona ocalała. Powstało tu muzeum, o którym od chwili otwarcia w czerwcu tego roku głośno jest w Krakowie i poza nim. Kiedy w roku 2004 miasto podjęło inicjatywę stworzenia w Krakowie Muzeum Sztuki Współczesnej, rozważano różne lokalizacje, m.in. teren dawnego lotniska w Czyżynach. Zwyciężyła koncepcja Zabłocia i "Emalii", również dlatego, że miastu udało się na korzystnych warunkach pozyskać teren tej fabryki od Grzegorza Hajdarowicza, obecnego właściciela "Przekroju". Wówczas odezwały się głosy, że Muzeum Sztuki Współczesnej to rzecz potrzebna, jednak miejsce to ma swoją historię, której należy się upamiętnienie.

Zdecydowano, że obie funkcje dadzą się połączyć. Budynek administracyjny przy ulicy Lipowej 4 w całości zaadaptowano na oddział Muzeum Historycznego ze stałą ekspozycją poświęconą Krakowowi czasu II wojny światowej. - W tej formule jest miejsce i na upamiętnienie losu Żydów uratowanych przez Schindlera, i na szerszy kontekst - mówi dyr. Dziedzic. - Chcieliśmy przy pomocy nowoczesnych środków pokazać, jak naprawdę wyglądało życie w ówczesnym Krakowie. Sięgnęliśmy do najnowszego stanu wiedzy historycznej i nowoczesnych technik. Oddział Muzeum Historycznego w fabryce Schindlera - od chwili swego otwarcia przyciąga tłumy widzów, terminy zwiedzania trzeba rezerwować z wyprzedzeniem. To jednak nie koniec. W ślad za budynkiem administracyjnym, zaadaptowano do nowej funkcji także obiekty produkcyjne. Znajdzie tu miejsce Muzeum Sztuki Współczesnej.

Muzealny hit
I wreszcie sztandarowy projekt muzealny mijającej kadencji samorządowej, czyli muzeum pod Rynkiem, które funkcjonuje także pod oficjalną nazwą Podziemia Rynku. Podczas uroczystego otwarcia prezydent Majchrowski nie krył zadowolenia, że udało się ten projekt doprowadzić do szczęśliwego zakończenia, mimo licznych zawirowań, jakie pracom archeolo- gicznym na Rynku towarzyszyły. - Jest to muzeum, które wytyczy nowe drogi w muzealnictwie - mówił.
Czy te zachwyty były zasłużone, czas pokaże. Jednak już widać, że pomysł bardzo się krakowianom i turystom z całego świata spodobał. Od 24 września br. do podziemi zeszło ponad 100 tysięcy zwiedzających, a do wejścia wciąż ustawiają się długie kolejki.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Starcie pseudokibiców w Krakowie: tłukli kijami i butelkamiMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska