Oświęcimianie zaczęli mecz odważnie, wiedząc, że KSZO 1929 nie miało zbyt wiele czasu na regenerację sił po pucharowym spotkaniu z Arką Gdynia.
Od początku aktywny był Przemysław Knapik, który najpierw z bliska trafił w obrońcę (11 minuta), a poprawka Krzysztofa Hałgasa była minimalnie niecelna. Potem popularny „Knapol”, obsłużony podaniem przez Pawła Cygnara, wpadł w pole karne, lecz uderzona piłka minimalnie minęła przeciwny słupek. Wreszcie, za trzecim razem, Knapik z pola karnego płaskim strzałem zaskoczył Stanisława Wierzgacza. Piłkę zagrał mu Cygnar.
Okrasą meczu był gol tego ostatniego. Uderzył z wolnego, kilka metrów od linii końcowej boiska. Jednak tak mocno podkręcił piłkę, że ta wpadła w bliższe „okienko” bramki.
Goście przed przerwą odali jedynie minimalnie niecelny strzał zza linii pola karnego. Jego autorem był Klaudiusz Łatkowski (17 minuta).
Po zmianie stron oświęcimianie nie spuścili z tonu. Cały czas atakowali, stwarzając wiele okazji do podwyższenia wyniku. Brakowało im jednak szczęścia. W dodatku, po trafieniu Tomasza Persony atmosfera na boisku stała się nerwowa.
Po faulu na Arkadiuszu Czapli sędzia przyznał miejscowym karnego, którego na gola zamienił Dawid Dynarek. W ostatniej akcji meczu, po zagraniu Mateusza Stankiewicza, Czapli pozostało tylko przyłożenie nogi.
Soła Oświęcim - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 4:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Knapik 15, 2:0 Cygnar 25, 2:1 Persona 78, 3:1 Dynarek 83 karny, 4:1 Czapla 90.
Soła: Koper - Kasolik, Szewczyk, Drzymont, Jamróz - Gleń (83 Stankiewicz), Janik, Dynarek, Hałgas - Knapik (72 Czapla), Cygnar.
KSZO 1929: Wierzgacz - Stachurski (46 Persona), Pietrasiak, Podstolak, Łatkowski - Gil, Mianowany (46 Czajkowski), Burzyński, P. Cheba (67 D. Cheba) - Kapsa (46 Grunt), Jamróz.
Żółta kartka: Podstolak. Sędziował: Seweryn Kozub (Brzesko). Widzów: 150.