Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcimskie hokeistki są w półfinale. Czy powtórzą medalowy sukces? Na Unię czeka już mistrz Polski

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Hokeistki Unii Oświęcim w drugim meczu ćwierćfinału play-off, we własnej hali, pokonały Kojotki Naprzód Janów 7:1.
Hokeistki Unii Oświęcim w drugim meczu ćwierćfinału play-off, we własnej hali, pokonały Kojotki Naprzód Janów 7:1. Jerzy Zaborski
Hokeistki Unii Oświęcim zameldowały się w półfinale. Przepustkę do niego wywalczyły sobie w dwumeczu przeciwko Kojotkom Naprzód Janów. Podopieczne Michała Fikrta najpierw przegrały na wyjeździe 2:4, by we własnej hali rozgromić rywalki 7:1. Oświęcimianki bronią brązowego medalu. Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Przed meczem rewanżowym ćwierćfinału play-off, w obozie oświęcimianek panowała mobilizacja. Nie było mowy o strachu. Unitki znają swoją wartość, więc wiedziały, że we własnej hali uda im się odrobić straty z pierwszego pojedynku.

- Wystarczy prześledzić protokół pierwszego, żeby poznać przyczynę naszej porażki na Śląsku – tłumaczy Michał Fikrt, trener oświęcimskich hokeistek. - Oddaliśmy na bramkę rywalek ponad 40 strzałów. One o połowę mniej od nas, a zdobyły cztery gole. Można powiedzieć, że przeciwniczki były skuteczne do bólu. Nam zabrakło armat.

Unia Oświęcim zagrała u siebie prosty hokej

W meczu rewanżowym szkoleniowiec uczulił swoje podopieczne, żeby stosowały proste środki. Przypomniał, że niewiele daje „wożenie” krążka. Trzeba było gradem strzałów zmęczyć bramkarkę janowianek.

Hokeistki Unii Oświęcim w drugim meczu ćwierćfinału play-off, we własnej hali, pokonały Kojotki Naprzód Janów 7:1.
Hokeistki Unii Oświęcim w drugim meczu ćwierćfinału play-off, we własnej hali, pokonały Kojotki Naprzód Janów 7:1. Jerzy Zaborski

- Od początku meczu rewanżowego mieliśmy grać agresywnie, żeby zmęczyć rywalki – podkreśla szkoleniowiec oświęcimianek. - Zdobywanie terenu miało się odbywać jednym, góra dwoma podaniami i na koniec strzał na bramkę rywalek. Póki dziewczęta trzymały się taktyki, mieliśmy u siebie mecz pod kontrolą. To dało nam prowadzenie 4:0. Jak rywalki strzeliły gola, na kilkanaście minut pozwoliliśmy im wrócić do gry. Po dwóch tercjach było 4:1.

Kibice obawiali się, czy oświęcimianki, mając skromniejszą kadrę od przeciwniczek, w ostatniej tercji wytrzymają kondycyjnie, gdyby janowianki narzuciły ostre tempo.

- Janowianki to młoda drużyna, która pewnie za rok lub dwa będzie się bić o medale. Mamy w swoich szeregach kilka doświadczonych zawodniczek, a już Kamila Wieczorek przewyższa polską ligę. Gdybym miał trzy takie zawodniczki, to co roku moglibyśmy się bić o złoty medal – twierdzi trener Fikrt.

Na szkolenie był czas w fazie zasadniczej

Trener nie ukrywa, że w play-off postawił na swoje najbardziej zaprawione w bojach zawodniczki. Na finiszu sezonu liczy się wynik.

- Mam jeszcze kilka dziewcząt, a niektóre z nich we wrześniu 2022 roku rozpoczęły dopiero przygodę z hokejem – wyjawia trener Unii. - W sezonie zasadniczym w każdym meczu przez minimum 40 minut walczyliśmy pełnym składem. To dlatego fazę zasadniczą zakończyliśmy dopiero na piątym miejscu, a w poprzednich latach, w pierwszej rundzie, byliśmy trzecią siłą ligi. W play-off i tak wszystko zaczyna się od nowa, więc w fazie zasadniczej pomyśleliśmy trochę o przyszłości.

Hokeistki Unii Oświęcim w drugim meczu ćwierćfinału play-off, we własnej hali, pokonały Kojotki Naprzód Janów 7:1. Kamila Wieczorek (przy krążku) robi
Hokeistki Unii Oświęcim w drugim meczu ćwierćfinału play-off, we własnej hali, pokonały Kojotki Naprzód Janów 7:1. Kamila Wieczorek (przy krążku) robi różnicę na krajowych taflach. Jerzy Zaborski

W półfinale oświęcimianki zmierzą się z bytomską Polonią, jednym z głównych kandydatów do mistrzowskiego tytułu. Bytomianki bronią tytułu. Mają na koncie 11 złotych medali w historii występów w kobiecej ekstraklasie. Taka metryka musi robić wrażenie.

- Może też szczególnie mobilizować moje dziewczęta – analizuje Michał Fikt. - Z każdym można wygrać. Przede wszystkim dziewczęta przeciwko obrończyniom trofeum muszą utrzymać dyscyplinę taktyczną. Swój wielki dzień musi mieć nie tylko bramkarka, ale i pozostałe zawodniczki muszą wydobyć z siebie wszystkie rezerwy. W sporcie faworytem jest się tylko na papierze – przypomnieniem starej sportowej maksymy oświęcimski szkoleniowiec wlał nutkę optymizmu w serca swoich podopiecznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska