Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Pasy” wygrały, ale bieg z przeszkodami dopiero się zaczyna

Jacek Żukowski
Jakub Wójcicki (nr 7) walczy o piłkę z obrońcą Śląska  Piotrem Celebanem
Jakub Wójcicki (nr 7) walczy o piłkę z obrońcą Śląska Piotrem Celebanem Andrzej Banaś
Wygrywając ze Śląskiem Wrocław 1:0, Cracovia zyskała trochę oddechu. Trzecia porażka z rzędu mogłaby być gwoździem do trumny. Nie tylko dla morale zawodników, które mocno podupadło, ale zwłaszcza dla trenera Jacka Zielińskiego, którego pozycja została wiosną mocno nadszarpnięta. Teraz przed zespołem dwie wysokie przeszkody - Jagiellonia i Legia.

O tym, że szkoleniowiec siedzi na beczce prochu świadczy choćby jego zachowanie po piątkowej pomeczowej konferencji prasowej. - Niektórym tu będzie bardzo przykro, ale jeszcze trochę będą musieli mnie oglądać - zwrócił się do dziennikarzy. Jak to rozumieć? Przykro mogłoby być kibicom, którzy muszą patrzeć na drużynę, która grzęźnie na dnie tabeli. Ale do tej pory szkoleniowiec nigdy nie odczuł ich niechęci, wręcz były słowa poparcia.

Po ostatnich porażkach mocno dostało się zawodnikom. Ci wreszcie mogli odetchnąć. Przynajmniej na chwilę oddalili od siebie gniew fanów. Wiadomo jednak, że daleko do komfortowej sytuacji. Ich los będzie rozstrzygał się w dodatkowej części sezonu, gdy przyjdzie im grać siedem kolejek w grupie drużyn walczących o utrzymanie.

W piątek do składu po pauzie za czerwoną kartkę wrócił Jakub Wójcicki i zbiegło się to ze zwycięstwem zespołu. - Proszę tego nie wiązać wyłącznie z moją osobą - mówi skromnie pomocnik Cracovii. - Cała drużyna zasłużyła na słowa uznania. Bardzo potrzebowaliśmy tych trzech punktów. Długo nie wygraliśmy meczu u siebie (dokładnie od 14 października, gdy „Pasy” pokonały Wisłę Płock 1:0 - przyp).

Tak walczącej Cracovii kibice dawno już nie widzieli. Nie było płaczów, lamentów, pretensji do sędziego, tylko walka, że aż kości trzeszczały. Faktem jest, że świetnie ułożyło się to spotkanie gospodarzom, bo prowadzili od 9 minuty.

- Nawet, gdy ktoś popełnił błąd, był on zaraz naprawiany przez drugiego - mówi Piotr Polczak, autor zwycięskiej bramki. - Widać było, że akcje się zazębiają. Nie należy nikogo wyróżniać, wszyscy przyczynili się do tego zwycięstwa. Słoneczko wreszcie dla nas zaświeciło.

- Cała drużyna walczyła ze wszystkich sił - twierdzi Wójcicki. - Jak widać, daje to efekty. Funkcjonowaliśmy wreszcie jako drużyna. Byliśmy bardzo zmotywowani. Spotkała nas ostatnio spora krytyka, jak najbardziej zasłużona.

„Pasy” zagrały bardzo dobrze w obronie i to był klucz do sukcesu.

- Wiadomo, że defensorzy mogą coś zrobić z przodu, ale rozliczani są przede wszystkim z gry w obronie - dodaje Polczak, który brylował w defensywie, dobrze dyrygując kolegami. - Była bardzo dobra współpraca między nami, ale myślę tu nie tylko o obronie, a o całym zespole. Czy to mój najlepszy mecz w ostatnim czasie? Nie klasyfikuję tak spotkań. Bramka na pewno była ważna, ale najbardziej istotne są punkty.

- Konsekwentna gra była podstawą, bo wcześniej nam jej brakowało - tłumaczy Wójcicki.

Przed „Pasami” jeszcze dwa bardzo trudne spotkania w sezonie zasadniczym - z Jagiellonią w Białymstoku i z Legią Warszawa u siebie. - Mamy dobry zespół i musimy to udowodnić - mówi Polczak.

- Jest pewien zastrzyk optymizmu po tym meczu, ale malutki - dodaje Wójcicki. - Wiadomo, że będzie ciężko w kolejnych spotkaniach, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Sami wpędziliśmy się w tę sytuację. Nie można teraz już patrzeć na przeciwników, tylko trzeba mocno punktować.

Ostatnio prezes Janusz Filipiak stwierdził w wywiadzie, że zapowiedział piłkarzom, którzy będą mieli ważne kontrakty, że nie zostaną puszczeni z Cracovii do innych klubów, nawet w przypadku spadku do I ligi. Czy te słowa zadziałały jako straszak?

- Nie ma co dorabiać teorii, gramy dla siebie i dla Cracovii, każdy chce się prezentować jak najlepiej - mówi Polczak, kapitan „Pasów”. - Trener powiedział, że Cracovia nie umarła i musimy to udowodnić.

Więcej informacji o Cracovii

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska