Pierwszy hat-trick Patryka Wronki w kadrze
- Chcieliśmy w meczu z Litwinami zagrać swój hokej i zwyciężyć. To się nam udało. Fajnie, że z dobrej strony pokazały się nasze formacje specjalne. W osłabieniu dobrze broniliśmy nie tracąc żadnego gola, natomiast grając w przewadze strzeliliśmy ich aż cztery. Ten mecz na pewno możemy zapisać na plus. Przed spotkaniem nie czuliśmy presji, ale lekki stresik był. Świetnie jednak zaczęliśmy i to nam dodało jeszcze większego kopa i wygraliśmy dość spokojnie. Teraz trzeba się szybko zregenerować i przygotować na mecz z Brytyjczykami. Rywale zagrają agresywny hokej, bo prezentują na lodzie kanadyjski styl. Walczą na lodzie, ale mają też zawodników technicznych. Ta drużyna ma doświadczenia z elity i musimy z nimi zagrać na 100 procent oraz mieć dużo szczęścia, bo szczęście jak wiadomo sprzyja lepszym - powiedział Patryk Wronka.
Filigranowy napastnik zaliczył pierwszy hat-trick w karierze i na pamiątkę dostał od organizatorów krążek z tego meczu.
- To był mój pierwszy hat-trick w kadrze i pierwszy na tym lodowisku, choć grałem tu wcześniej parę razy w lidze brytyjskiej jako zawodnik Belfast Giants. Wtedy zawsze był na trybunach full i tego samego spodziewam się w niedzielnym spotkaniu z Brytyjczykami. Atmosfera w Nottingham zawsze jest bardzo fajna, lodowisko jest bardzo szerokie i mogę skorzystać tutaj ze swojej szybkości - dodał Wronka.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU POLSKA - LITWA
Radość trenera Roberta Kalabera
Trener Robert Kalaber po spotkaniu z Litwą odbierał gratulacje za okazałe zwycięstwo na inaugurację turnieju.
- Spodziewaliśmy się cięższego meczu. Po ostatnim kontrolnym spotkaniu mieliśmy kilka dni przerwy i chłopaki już nie mogli się doczekać rozpoczęcia mistrzostw. Zagraliśmy z Litwą dobrze, byliśmy efektywni i szybko strzeliliśmy dwie bramki, a potem dołożyli trzecią. To była podstawa, na której zbudowaliśmy to wysokie zwycięstwo. Jesteśmy bardzo zadowoleni z takiego początku turnieju, bo wyszło lepiej niż oczekiwaliśmy - powiedział słowacki selekcjoner Biało-Czerwonych.
W niedzielę o godz. 17 Polacy zagrają drugi mecz w tych mistrzostwach, a ich rywalem będzie reprezentacja gospodarzy.
- Teraz koncentrujemy się już na Brytyjczykach. Ta drużyna przez cztery lata grała w światowej elicie, gdzie spotykała się z takimi zespołami jak Kanada, USA Szwecja, Finlandia, Czechy czy Słowacja. Ich zawodnicy mają dzięki temu spore doświadczenie, będą też mieli za sobą publiczność. Będziemy musieli wyjść na lód maksymalnie skupieni i skoncentrowani. Wszyscy muszą zagrać bardzo dobrze i wykonać swoje zadania na 100 procent. Potrzebne nam też będzie w tym spotkaniu trochę szczęścia - dodał trener Kalaber.
Jubileuszowy gol kapitana Krystiana Dziubińskiego
Dwa gole w meczu z Litwą strzelił Krystian Dziubiński. Pierwsze trafienia kapitana kadry było jego 50 bramką w narodowych barwach.
- Alan Łyszczarczyk ciągle mi o tej jubileuszowej bramce przypominał. Cieszę się, że udało się ją zdobyć, ale to nie jest nasz cel na te mistrzostwa. Nie spodziewaliśmy się takiego zwycięstwa. Dobrze jednak weszliśmy w ten mecz szybko strzelając pierwsze bramki. Cała drużyna pracowała na tę wygraną. Każdy dołożył swoją cegiełkę do tego sukcesu. Cieszę się, że nasz plan się sprawdził - powiedział Dziubiński.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Po dwóch zwycięstwach nad Węgrami Polacy z dużymi nadziejami pojada na MŚ ZDJĘCIA
- Alan Łyszczarczyk: W reprezentacji Polski nikt nie może czuć się pewniakiem ZDJĘCIA
- Blisko 2 tysiące fanów dopingowało Biało-Czerwonych w Tychach ZDJĘCIA KIBICÓW
- Polska - Węgry 4:2. Wygrana Polaków w przedostatnim sprawdzianie przed MŚ ZDJĘCIA
Bądź na bieżąco i obserwuj
