Majowe Granie to wydarzenie zapoczątkowane przez rodzinę i bliskich zmarłego ratownika. Ten bowiem był nie tylko zakochany w górach, ale i w muzyce góralskiej. Jak wspominał Maciej Krzeptowski ze Związku Podhalan w Kościelisku, „Maja” uczył młode pokolenia górali gry na skrzypcach. Przekazywał im góralską kulturę i tradycję. Wprowadził m.in. cymbały do muzyki podhalańskiej.
Koncert w Domu Ludowym rozpoczął się od zapalenia świeczki przy obrazie Marka. Zrobiła to córka zmarłego ratownika wraz malutkim synkiem – wnuczkiem „Mai”.
W trakcie tegorocznego Majowego Grania wystąpili na scenie domu ludowego Zespół "Polaniorze", "Śpisko Qmpanijo", "Jedla" z zespołem oraz "Kapela Bratov Kustarovcov" ze Słowacji.
W tracie koncertu zbierano pieniądze na rehabilitację Marcela Mąki z Kościeliska. - Marcelek urodził się w 29 tygodniu ciąży. Miał 1,1 kg. Lekarze dawali mu 10 proc. szans na przeżycie. Ma dziecięce porażenie mózgowe. Dzień w dzień mamy leczenie i turnusy rehabilitacyjne. Pomału widać efekty, bo Marcelek zaczyna się czołgać - mówił tata Marcelka. W tym roku udało się zebrać ponad 10 tys. zł.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
