https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Puszcza Niepołomice. "Żubry" walczyły, ale nadal przegrywają

Jacek Żukowski
Pogoń - Puszcza
Pogoń - Puszcza Andrzej Szkocki/Polska Press
W meczu 13. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Pogoń Szczecin - Puszcza Niepołomice 2:1. Niepołomiczanie pozostają na ostatnim miejscu w tabeli. Pogoń wygrała wszystkie siedem meczów u siebie w tym sezonie! Nie potknęła się na Puszczy. Dla niej to była piata porażka z rzędu.

Trener Puszczy Tomasz Tułacz trochę przemeblował ustawienie w obronie. Cofnięty do tej linii został Dawid Abramowicz, do środka przesunięty został Dawid Szymonowicz, a miejsce Piotra Mrozińskiego zajął Artur Craciun. W „11” pojawili się Mateusz Stępień, Mateusz Cholewiak, Michał Walski, a stracili je oprócz Mrozińskiego także Lee i Mateusz Radecki.

Pogoń oczywiście prowadziła grę, ale goście chcieli być spójni, kompaktowi w obronie i nie dopuszczać „portowców” do uderzeń. Choć Efthymis Koulouris w 15 min zaprezentował niebanalne umiejętności techniczne i strzelał „skorpionem”, jednak nie trafił. Minutę później po składnej akcji uderzał Fredrik Ulvestad tuż nad poprzeczką.

Goście wychodzili z obiecująca kontrą w 25 min, ale zmarnował ją M. Stępień, źle podając. Puszcza skupiona była przede wszystkim na grze obronnej.

W 36 min Koulouris uderzał z 8 m, Craciun zablokował ten strzał, ale futbolówka trafiła znów pod nogi Greka i poprawka była już skuteczna.

To było dla dobrze do tej pory niepołomiczan jak grom z jasnego nieba. Znów, podobnie jak w czterech poprzednich meczach, trzeba było odrabiać straty.

Miało w tym pomóc dwóch zmienników, którzy weszli do gry w przerwie – Jin-hyun Lee oraz Mateusz Radecki.
W 50 min Puszcza była bardzo blisko wyrównania. Po rzucie rożnym główkował Dawid Abramowicz, ale z metra trafił w Kacpra Łukasiaka, który zablokował ten strzał. Widać było, że goście są zdeterminowani, by doprowadzić do remisu.

W 60 min o mało co, a Lee byłby uszczęśliwiony po podaniu Mateusza Cholewiaka. Koreańczyk był o centymetry od powodzenia, ale jednak przeszkodził mu Leo Borges. Po rzucie rożnym potwornie zakotłowało się na przedpolu bramki Pogoni – m.in. poprzeczka uratowała gospodarzy po strzale leżącego już Szymonowicza. W rewanżu uderzał z dystansu Łukasiak, ale Kewin Komar końcami palców wybił piłkę na rzut rożny.

Co się odwlecze… Po wrzutce Abramowicza znakomicie wyskoczył do piłki Michalis Kosidis i strzałem głową pokonał Valentina Cojocaru. To czwarte trafienie Greka w tym sezonie w lidze. Niepołomiczanie zostali nagrodzeni za ambitną grę. Od razu odpowiedział Kamil Grosicki – strzelał po szybkim ataku, ale nad bramką.

W 80 min znakomitą sytuację miała Puszcza – główkował Cholewiak, ale posłał piłkę w kozioł i było to nieudane zagranie. A Puszcza szła po swoje, podopieczni trenera Tomasza Tułacza nie kalkulowali, chcieli za wszelką cenę wygrać. W 82 min zostali jednak skarceni – po dokładnej centrze Ulvestada z 5 m świetne główkował Linus Wahlqvist.

Pogoń Szczecin – Puszcza Niepołomice 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Koulouris 36, 1:1 Kosidis 71, 2:1 Wahlqvist 82.
Pogoń: Cojocaru – Wahlqvist, Zech, Borges, Koutris (84 Lisowski) – Gamboa (69 Kurzawa) – Biczachczjan (56 Gorgon), Łukasiak (69 Przyborek), Ulvestad, Grosicki (84 Korczakowski) – Koulouris.
Puszcza: Komar – Craciun, Jakuba, Szymonowicz, Abramowicz – M. Stępień (84 Siemaszko), Hajda (46 Lee), Serafin, Walski (46 Radecki), Cholewiak (84 Blagaić) – Kosidis.
Sędziowali: Jarosław Przybył (Kluczbork) oraz Adam Kupsik (Poznań), Michał Sobczak (Bydgoszcz). Żółte kartki: Gamboa (64), Korczakowski - Craciun (21), Siemaszko (90+1). Widzów: 17 454.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska