W 11 minucie Gajda z 20 metrów wypalił w poprzeczkę bramki Hutnika, kilkadziesiąt sekund później Ściślak skierował głową piłkę do siatki - tyle że ze spalonego. To był najbardziej konkretny moment Polonii w grze ofensywnej w I połowie. Rozgrywanej w deszczu, momentami padającym mocno. Na sztucznej murawie bytomskiego stadionu stroną prowadzącą grę był generalnie Hutnik, Polonia grała w średnim albo niskim pressingu. Krakowianom długo zajęło doprowadzenie do okazji do zdobycia gola. Dokładnie 26 minut, bo to wtedy po dośrodkowaniu Chmiela z niezłej pozycji zagłówkował Lelek, ale Hajduk był na posterunku.
Pięć minut potem, po rozegraniu wyrzutu z autu, z 12 m Zawadzki kopnął po ziemi obok celu, można tu było mówić o zmarnowanej szansie. W tym kwadransie poprzedzającym przerwę goście kilka razy przebili się w pobliże bramki bytomian. W 45 min po centrze Rakelsa zagłówkował Kieliś, a Hajduk popisał się świetną interwencją. Ta akcja jeszcze chwilę potrwała, hutnicy zamknęli bytomian w "16", ale ci ostatecznie się wybronili.
Po przerwie układ sił na placu nie zmienił się. Po akcji z Budzińskim nad bramkę kopnął Rakels, w 55 min w obiecującym ataku uderzenie Budzińskiego zablokował obrońca, a poprawka Chmiela zza pola karnego była nieudana. Hutnik bił głową w mur, nie stwarzał sytuacji bramkowych. Ale w 76 min, po podaniu Drąga, Rakels świetnie strzelił z 15 m i piłka wpadła do siatki w okolicy dalszego "okienka".
Bytomianie dwie minuty potem zagrozili krakowianom, efektem był tylko rzut rożny. Potem goście już na nic Polonii nie pozwolili. Gospodarze nie zdołali przez cały mecz oddać celnego strzału. A w sumie strzałów oddali tylko sżeść, wobec trzynastu Hutnika.
Polonia Bytom - Hutnik Kraków 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Rakels 76.
Polonia: Hajduk - Budzik (70 Zejdler), Bedronka, Radkiewicz, Ławrynowicz - Stefański (60 Wolny), Ściślak (79 Krzemień), Jopek, Gajda, Zieliński (79 Żagiel) - Ropski (60 Andrzejczak).
Hutnik: Kaczorowski - Chmiel, Kubowicz, Wenger, Marcinkowski (90 Jania) - Drąg, Zawadzki (67 Świątek) - Kieliś, Budziński, Rakels - Lelek.
Sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin). Żółte kartki: Gajda - Kaczorowski, Chmiel.
