MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prawda w oczy kole, a więc kłamstwo wolę

Daniel Szafruga, publicysta
archiwum Polska Press
Gdyby większość z gatunku homo sapiens kierowała się zdrowym rozsądkiem, myślała, analizowała i - co najważniejsze - pamiętała, to politycy mieliby ciężkie życie.

Dajemy się uwieść reklamom, sprzedawcom zapewniającym nas, że dostaniemy coś za darmo, jak tylko podpiszemy umowę. Najczęściej następnym razem już nie jesteśmy tak naiwni, czytamy umowy, analizujemy, kalkulujemy, bo doświadczenie nam podpowiada, że nic za darmo nie ma.

Jednocześnie nie uczymy się na błędach przy wyborze polityków, mamy do nich ciągle bezgraniczne zaufanie, jakbyśmy byli pozbawieni odruchu warunkowego. Co cztery, pięć lat wierzymy w to, co nam obiecują, choć w poprzednich wyborach powtarzali to samo, ale nic ze swych obietnic nie zrealizowali. Mówiąc wprost, dajemy z siebie robić idiotów i, co dziwne, jesteśmy z tego jeszcze zadowoleni.

Andrzej Duda kandydując na prezydenta obiecywał, że będziemy krócej pracowali i że na każde dziecko da po 500 zł. Wiele osób, z którymi rozmawiałem przed głosowaniem, twierdziło, że zagłosuje na niego, bo szybciej przejdą na emeryturę, no i te pieniądze na dzieci. Na uwagi, że to nie leży w gestii prezydenta, lecz rządu, słyszałem z reguły: ,,Ale on obiecał, a oni nie".

Trudno uwierzyć, że kandydat na prezydenta Andrzej Duda, polityk o dużym doświadczeniu, do tego prawnik, nie wiedział, że tego, co obiecuje, nie będzie mógł spełnić, że są to przysłowiowe gruszki na wierzbie, lep na muchy. Ale już prezydent Andrzej Duda o tym wie. Pytany o realizację obietnic wyborczych w wywiadzie dla "Faktu" stwierdził, że: ,,Jeżeli ktoś chce traktować moje słowa z kampanii wyborczej, że przyjąłem zobowiązanie i że przygotuję projekty ustaw, które doprowadzą do tego, że poprawi się sytuacja gospodarcza w Polsce, to będzie to zwykłe nadużycie". A w kolejnej wypowiedzi wezwał rząd, by ten spełnił jego obietnicę i dał każdemu dziecku po 500 zł. Niektórzy komentatorzy twierdzą, że to przejaw realizmu politycznego prezydenta. Dla mnie jest to cwaniactwo w stylu Amber Gold.

Wierzymy politykom, mimo że systematycznie nas okłamują. Jeden z nich obiecywał, że jeśli tylko damy mu władzę, to wybuduje 3 mln mieszkań. A nie zbudował nawet kuwety dla kota. Ale rzesze wyborców nadal mu wierzą. Inni wmawiali nam kilka tygodni temu, że Polska jest w ruinie, a oni ją odbudują. Dziś twierdzą, że nic takiego nie mówili, a Polskę chcą tylko poprawić.
Politycy są jak króliki - rodzą kłamstwa w nieskończoność. A mimo to mają nasze niezachwiane zaufanie. Dzieje się tak dlatego, że jesteśmy wygodni, leniwi, lubimy prezenty i iluzję.

Jak mawiał Jan Sztaudynger: ,,Prawda w oczy kole, a więc kłamstwo wolę".

Problem w tym, że ta nasza naiwność i wiara sprawia, że jesteśmy mniej przystosowani do życia niż pantofelek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska