Sądecki urząd w oparach absurdu. Przedsiębiorca walczy z Izbą Celną o 100 tys. zł
Jak to możliwe, że nie da się ujednolicić orzecznictwa, że prawo dotyczące akcyzy inne jest w Nowym Sączu niż w Poznaniu? I czym takie prawo różni się od bezprawia?
Państwo powinno bardziej się starać o opanowanie finansowego rozgardiaszu. Inaczej nie będzie państwem obywateli, lecz krajem egoistycznych pachołków, sprytnie kombinujących, jak uniknąć krępującej pańszczyzny.
Czy taki kraj może być partnerem dla Europy, Azji i całej globalnej wioski? Chyba tylko w dziedzinie eksportu siły żywej, przeznaczonej do rodzenia dzieci w Wielkiej Brytanii.
Kwestie finansowe zasługują na uporządkowanie, a obywatele na większy szacunek urzędników.
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!