https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Protestują przeciwko ograniczaniu w Krakowie prawa do swobodnego korzystania z samochodów

Piotr Tymczak
Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi wystosowało oświadczenie w sprawie ograniczania praw obywateli do swobodnego korzystania z samochodów.
Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi wystosowało oświadczenie w sprawie ograniczania praw obywateli do swobodnego korzystania z samochodów. Andrzej Banaś
Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi wystosowało oświadczenie w sprawie ograniczania praw obywateli do swobodnego korzystania z samochodów. Jego autorzy sprzeciwiają się wprowadzeniu pod Wawelem Strefy Czystego Transportu, która ma ograniczać wjazd do miasta pojazdów z silnikami emitującymi nadmierną ilość spalin.

- Procedowana obecnie przez samorząd uchwała w sprawie ustanowienia Strefy Czystego Transportu uderza w setki tysięcy właścicieli pojazdów samochodowych w Krakowie oraz w kolejne dziesiątki tysięcy kierowców na co dzień przyjeżdżających do Krakowa do pracy, prowadzących własne podmioty gospodarcze, przywożących dzieci do szkół, placówek służby zdrowia, w tym szpitali. Ograniczenie przewidziane uchwałą Rady Miasta Krakowa jest przykładem bezrefleksyjnego wdrażania pseudoekologicznych rozwiązań, bez wcześniejszej analizy skutków społecznych i ekonomicznych - podkreśla Piotr Kucharski, dyrektor Działu Kontaktów Publicznych Stowarzyszenia im. Ks. Piotra Skargi.

Zaznacza, że oświadczenie tego Stowarzyszenia w sprawie ograniczania praw obywateli do swobodnego korzystania z pojazdów samochodowych jest wyrazem obywatelskiego sprzeciwu wobec "kolejnego przykładu nieodpowiedzialnego działania krakowskich władz samorządowych".

- Nie możemy milczeć, gdy władze samorządowe uderzają w podstawowe, konstytucyjne prawa mieszkańców, dążąc do wprowadzenia tzw. Strefy Czystego Transportu na terenie całego Krakowa. Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi rozpocznie niebawem akcję protestacyjną, która ma uświadomić obywatelom, w szczególności mieszkańcom Krakowa, zagrożenia, jakie niesie uleganie niebezpiecznym trendom i modom - dodaje dyr. Piotr Kucharski.

W oświadczeniu Stowarzyszenie napisało m.in. "Procedowana obecnie uchwała w sprawie ustanowienia Strefy Czystego Transportu w Krakowie nie jest pierwszą inicjatywą krakowskiego samorządu o antyobywatelskim i antyekonomicznym kierunku. Zamierzenia objęcia całego miasta, w jego administracyjnych granicach, tzw. Strefą Czystego Transportu są całkowitym zaprzeczeniem racjonalnego działania i gospodarskiego podejścia do zagadnienia organizacji transportu w mieście. Zmiany te jednocześnie stanowią dla dużych grup mieszkańców drastyczne ograniczenie prawa do korzystania z własności i prawa do swobodnego przemieszczania się. Budzi to poważne wątpliwości w zakresie zgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej szeregu przepisów projektu uchwały Rady Miasta".

"Nieracjonalny pomysł zamykania miasta dla samochodów, ukrywany pod zwodniczą nazwą „strefy czystego transportu”, to uderzenie w ludzi biednych, starszych i chorych, często poruszających się starszymi modelami pojazdów lub w ogóle nie posiadających własnych samochodów i korzystających z pomocy bliskich w dowozie do placówek służby zdrowia, miejsc kultu religijnego czy instytucji administracji publicznej" - czytamy także w oświadczeniu.

Jego autorzy zarzucają też władzom miasta, że nie potrafią zorganizować sprawnego układu węzłów przesiadkowych typu „Parkuj i Jedź”, a w zastępstwie wdrażając ograniczenia poprzez likwidację miejsc postojowych i windując taryfy w strefie płatnego parkowania.

"Obok zaniedbań w budowie systemu „Parkuj i Jedź”, nie widać determinacji władz Krakowa w zapewnianiu miejsc rekreacji i obszarów parkowych na osiedlach położonych poza centrum miasta, na których – z przyzwoleniem władz – dopuszczono do zagęszczenia zabudowy mieszkaniowej bez zabezpieczenia terenów zielonych i parkingów. Wobec tych zaniechań, deklaracji o dbaniu o jakość powietrza nie można traktować poważnie" - podkreślają inicjatorzy protestu.

"Wątpliwości w procedowanej uchwale w sprawie ustanowienia Strefy Czystego Transportu w Krakowie budzą podane w uzasadnieniu wyrywkowe dane, mówiące o tym, że w 2021 r. transport drogowy był drugim w kolejności największym źródłem emisji zanieczyszczeń pyłem PM 10, a jego udział wynosił blisko 40 proc. Permanentne wskazywanie jednego „winnego” za zanieczyszczanie powietrza w mieście i nakładanie na tej podstawie kar na wszystkich właścicieli aut należy traktować jako manipulację, służącą wyłącznie uzasadnianiu bolesnych społecznie i ekonomicznie działań władz miasta, które wytrwale milczą np. na temat ruchu lotniczego odbywającego się nad Krakowem i jego wpływie na jakość powietrza w mieście" - dodają.

- Do utworzenia Strefy Czystego Transportu zobowiązuje Program Ochrony Powietrza przyjęty przez Sejmik Województwa Małopolskiego. Miasto musi się dostosować do zawartych w tym dokumencie przepisów - wyjaśnia Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.

Program Ochrony Powietrza zobowiązuje Kraków do przyjęcia uchwały wprowadzającej SCT do końca 2022 r. Nowe zasady mają obowiązywać w oparciu o nowelizację Ustawy o Elektromobilności i Paliwach Alternatywnych.

Projekt uchwały w sprawie wprowadzenia SCT zakłada, że w pierwszym etapie zmiany zostaną wprowadzone od 1 lipca 2024 r. do 30 czerwca 2026 r. Pojazdy zarejestrowane po raz ostatni przed 1 stycznia 2023 r. mają podlegać bardzo łagodnym ograniczeniom. W przypadku pojazdów benzynowych oraz na LPG do SCT będą mogły wjeżdżać samochody z silnikami Euro 1 lub wyprodukowane od 1992 r. W przypadku diesli obowiązywać mają normy - Euro 2 lub produkcja od 1995 r.

Pojazdy zarejestrowane po raz ostatni po 1 stycznia 2023 r. mają podlegać nieco surowszym ograniczeniom. Oznacza to, że mieszkańcy decydujący się od tego momentu (1 stycznia 2023 r.) na zakup pojazdu muszą pamiętać, że zakupiony przez nich samochód musi spełniać wyższe normy emisji spalin Euro: w przypadku benzyny lub LPG - Euro 3 lub od 2000 r., a dla diesli - Euro 5 lub od 2008 r.

Z kolei, od 1 lipca 2026 r., wszystkie pojazdy, niezależnie od daty ostatniej rejestracji, podlegać będą tym samym wymogom. W przypadku pojazdów zasilanych benzyną (LGP) – norma Euro 3 lub produkcja od 2000 r., dla silników diesla – Euro 5 lub produkcja od 2008 r.

Strefa Czystego Transportu ma obowiązywać w granicach administracyjnych Krakowa.

Kraków. Radni zajęli się Strefą Czystego Transportu. Nadchod...

FLESZ - Jakie auta sprzedają się w Polsce najlepiej?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Paweł M
Jest już petycja obywatelska w tej sprawie: nieoddamyaut.pl/krakow. Każdy podpis = email wysłany do radnych.
M
Marek
Popieram w 100%
T
Treo
Również popieram. Administracja miasta nie potrafi zorganizować podstawowych rzeczy na cywilizowanym poziomie jak np park and ride przy wjazdach do Krakowa czy buspasy na głównych arteriach a wymyśla kolejne bzdury utrudniające życie mieszkańcom zasłaniając się ekologią
G
Gość
Najpierw te urzedasy zrobiły dosłownie wszystko aby ruch w Krakowie stanął w jednym wielkim korku.Teraz chcą pozbawić ludzi prawa do mobilności.Popieram tą akcję.
A
Agnieszka
Całkowicie popieram, miasto zamiast stawiać na rozwiązania przekonujące ludzi do zmian na ekologiczniejszy transport, wyklucza jednostki biedne. Ponadto dokonuje sortowania ludzi, po Kazmierzu nie, po NH tak, w Krakowie nie jedzmy, Krakowianie poza kraków owszem ? Czy to ludzie gorszej kategorii ?
t
tjk
No to co z autostradową obwodnicą Krakowa? Leży w granicach administracyjnych. Tam też każdy przejeżdżający będzie musiał posiadać winietkę?
g
grzeg
Popieram, zdecydowanie popieram tę akcję! Normalni, chcący normalnie funkcjonować, a zatem korzystać z samochodów ludzie są przedmiotem coraz bardziej furiackiej, wrogiej działalności ze strony tzw. władz, ktokolwiek to jest. Jakim prawem ci osobnicy uważają, że mogą trudnym do policzenia tysiącom wmawiać, co mają robić ze swoim życiem? Od razu odpowiadam: bezczelną siłą arogancji władzy. Uważają się za "panów" Krakowa? Nie są nimi.

Czas na sprzeciw!
G
Gość
…nie widać determinacji władz Krakowa w zapewnianiu miejsc rekreacji i obszarów parkowych na osiedlach położonych poza centrum miasta, na których – z przyzwoleniem władz – dopuszczono do zagęszczenia zabudowy mieszkaniowej bez zabezpieczenia terenów zielonych i parkingów. Wobec tych zaniechań, deklaracji o dbaniu o jakość powietrza nie można traktować poważnie"

Ależ oczywiście! Nadawanie tym „uchwałom” takich nazw, które mają sugerować, że „tu chodzi o czyste powietrze dla mieszkańców” — albo, w innych wypadkach mających świadczyć, jak to urzędnicy i radni „troszczą się o bezpieczeństwo”, dla odmiany (np. „strefy 30”) — to jest nic innego jak mydlenie oczu naiwnym oraz manipulacja.

Bo gdy ktoś skrytykuje takie pomysły, to automatycznie staje się „wrogiem czystego powietrza” (albo „przeciwnikiem bezpieczeństwa na drodze”).
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska