Odbudowa Ukrainy to szansa dla polskich firm

"Prawdziwe życie aniołów" to film fabularny inspirowany życiem Krzysztofa Globisza, jednego z najwybitniejszych polskich aktorów, który w 2014 roku przeszedł rozległy udar. Mimo to powoli wraca do zdrowia, przed kamerę i do teatru. Jego osobisty udział w filmie jest wydarzeniem niezwykłym i wyjątkowym - prawdopodobnie po raz pierwszy w historii kina aktor po udarze, cierpiący na afazję i paraliż, wciela się w główną rolę.
- Myśmy zrobili wcześniej kilka filmów z Krzysztofem – „Anioła w Krakowie”, „Zakochanego anioła” czy „Wszystkie kobiety Mateusza”. W tych produkcjach zawsze kręciliśmy się wokół pytań o sens życia. Było to jednak robione z przymrużeniem oka, w komediowym stylu. I kiedy stało się to, co się stało z Krzysztofem, pomyśleliśmy że trzeba odpowiedzieć na to pytanie bardziej na serio. Bo łatwo jest być zadowolonym z życia, kiedy jest się zdrowym i wszystko się układa. Ale jak mieć poczucie sensu, kiedy jest się poważnie chorym i pojawia się nieszczęście? - mówi nam reżyser Artur "Baron" Więcek.
Znany i ceniony aktor Adam przechodzi rozległy udar. Traci zdrowie i niezbędne do wykonywania swojego zawodu narzędzie - mowę. Pomimo niedającej nadziei diagnozy Agnieszka - żona Adama - z uporem i determinacją walczy o jego powrót do zdrowia i na scenę. Czy rodzina i przyjaciele zmotywują aktora, by podjął wyzwanie i wydostał się z krainy między jawą a snem, do której trafił w czasie choroby? Czy Adam wyjdzie z afazji i wróci do swojego życia przed udarem, kiedy był cenionym aktorem i uwielbianym przez studentów pedagogiem?
Równie ważną postacią w historii Krzysztofa Globisza jest jego żona Agnieszka. Opowiedziane przez nią autentyczne sytuacje z choroby aktora, trafiły do scenariusza „Prawdziwego życia aniołów”. Więckowi udało się zaangażować do zagrania jej roli w filmie znakomitą aktorkę – Kingę Preis.
- Choć film jest zapisem choroby i podejmuje bardzo trudną tematykę, która, na pierwszy rzut oka, może wydawać się dość przygnębiająca, jest to w istocie opowieść o miłości. Tylko prawdziwa i sprawdzona w boju miłość może bowiem sprawić, że w ogóle wychodzimy z takich doświadczeń w miarę cali i niepokonani. Postać Agnieszki, jej uczucie, wiara, pomimo wszelkich przesłanek, jej poświęcenie i wytrwałość, zarówno w filmie, jak i w prawdziwym życiu, jest przejawem czegoś niezwykłego, rzadkiego i naprawdę pięknego – podkreśla Artur „Baron” Więcek.
Jedną z ostatnich ról w swym dorobku zagrał w „Prawdziwym życiu aniołów” inny krakowski aktor – nieżyjący już Jerzy Trela. Na ekranie zobaczymy także Annę Dymną, Juliusza Chrząstowskiego, Annę Tomaszewską, Olgę Więcek i Michała Majnicza. Autorem zdjęć jest Adam Sikora, a twórcami muzyki – krakowski duet braci Sarapata. Obraz wyprodukowała spółka Film Kraków, prowadzona przez Anetę Zagórską. Zdjęcia do filmu powstawały w Krakowie i na Podhalu w latach 2018 - 2020.
Film trafi do dystrybucji w polskich kinach 14 kwietnia.
Po przedpremierowym seansie w poniedziałek 3 kwietnia o godz. 18 reżyser Artur "Baron" Więcek spotka się z widzami Kina Pod Baranami w Krakowie. Rozmowę poprowadzi Anita Piotrowska z "Tygodnika Powszechnego. Bilety: 26 zł (normalny), 21 zł (ulgowy) i 18 zł (klubowy/senior).