FLESZ - Premier Morawiecki o sytuacji na granicy

Zaczynała jako modelka i już jako nastolatka za zgodą rodziców poleciała do Japonii, żeby spacerować po wybiegach. Przydało jej się to, kiedy zespół Varius Manx zaprosił ją do współpracy na scenie i w studiu nagraniowym. Choć uczyła się jeszcze w liceum, z dnia na dzień stała się powszechnie rozpoznawalną wokalistką. Nagrała z Varius Manx dwa albumy, ale ostatecznie postanowiła rozstać się z grupą Roberta Jansona.
- To wszystko było dla mnie trudne do pogodzenia psychicznie i fizycznie. Bardzo dużo pracowałam, ale nie czułam, że sama tym zarządzam, tylko, że jestem jakimś trybikiem w wielkiej machinie. Nie miałam więc już siły tego ciągnąć dalej. Wtedy też nauczyłam się pewnej rzeczy o samej sobie – że nie czuję się dobrze jako „sławna osoba” – opowiada nam.
Kiedy w 1996 roku rozpoczęła karierę solową, zyskała jeszcze większą popularność. Wielkimi przebojami stały się piosenki „Wszystko się może zdarzyć”, „Piękna i rycerz” oraz „Historia jednej miłości”. Chociaż płyty Lipnickiej pokrywały się złotem, a jej utwory grały największe rozgłośnie, wokalistka nie była jednak szczęśliwa. Dlatego ostatecznie postanowiła wycofać się z czynnej działalności.
Los chciał, że niedługo potem poznała Johna Portera. Szybko okazało się, że z tym brytyjskim wokalistą i gitarzystą, który od końca lat 70. mieszka i pracuje w Polsce, łączą ją podobne fascynacje muzyczne: folk i country. Szybko narodził się więc pomysł współpracy. Choć początkowo Anita i John mieli tylko razem śpiewać, z czasem okazało się, że para zakochała się w sobie. Różnica wieku między obojgiem artystów sprawiła, że ich związek wywołał w polskim show-biznesie skandal. Nic więc dziwnego, że pierwszą wspólną płytę zatytułowali „Nieprzyzwoite piosenki”.
To była zupełnie inna muzyka, niż ta, którą Lipnicka wcześniej wykonywała: popowe melodie zastąpiły szorstkie i surowe brzmienia, a do tego wszystkie teksty były po angielsku. Mimo to album odniósł wielki sukces. Nic więc dziwnego, że powstały jeszcze dwie kolejne płyty w podobnym stylu. Niestety: połączenie życia zawodowego i prywatnego nie przysłużyło się parze. Anita i John rozstali się, mimo że doczekali się dziecka – córki Poli.
Kiedy Lipnicka wróciła do solowej twórczości, jej muzyka nie zmieniła się bardzo. Nadal było to akustyczne granie o gitarowym tonie, z tym, że wokalistka wróciła do śpiewania po polsku. Tak zabrzmiały płyty „Vena Amoris” oraz „Miód i dym”. Skrzydeł dodał piosenkarce nowy związek – w 2016 roku wyszła bowiem za mąż za brytyjskiego grafika Marka Graya. Podsumowaniem ćwierćwiecza kariery wokalistki stał się wydany dwa lata temu album album „OdNowa”, na który trafiły nowe wersje jej najważniejszych piosenek.
- Czy pamiętasz te potrawy z PRL-u? Zupa „nic” i inne słodkie wspomnienia z dzieciństwa
- 12 świadczeń i benefitów, o które warto zawalczyć, jeśli masz dziecko
- Friz kupił dom za 7 milionów złotych w Krakowie! Zobaczcie wnętrza [ZDJĘCIA]
- Oto 6 prostych sposobów, by nie marnować jedzenia i kupować taniej
- Tyle zapłacisz za Abonament RTV 2022 - stawki. Zobacz, jakie będą opłaty
- Trasa Łagiewnicka: prace w tunelach i na drogach. Wielkie zmiany na Zakopiańskiej