Bez cienia wątpliwości można stwierdzić, że niedzielny konkurs w Engelbergu był jak dotąd najbardziej widowiskowym w tym sezonie. Wielkie emocje zagwarantowali przede wszystkim Kamil Stoch i Domen Prevc. Nasz mistrz olimpijski w sobotę nie skakał na tyle daleko, by nawiązać walkę z czołówką (zajął 9. miejsce), ale w drugim dniu zawodów pokazał, że przebudowany obiekt w Szwajcarii przypadł mu do gustu. W pierwszej próbie Stoch skoczył 143,5 m, pobijając rekord skoczni. Przetrwał on zaledwie… kilka minut. Chwilę później na rozbiegu stanął Domen Prevc, który wylądował o pół metra dalej.
O zwycięstwo w konkursie z Polakiem i Słoweńcem mógł walczyć tylko Daniel-Andre Tande, który po pierwszej serii był wiceliderem. W drugiej serii Norweg oddał najdalszy skok weekendu (144,5 m), ale podparł się przy lądowaniu i ostatecznie zajął dopiero 11. miejsce. Stoch rzucił wyzwanie Prevcowi i zaliczył kolejną świetną próbę (141,5 m), ale 17-latek po raz kolejny potwierdził, że ma nerwy ze stali. Skoczył dokładnie tyle samo co Polak (ale z obniżonego na swoją prośbę rozbiegu) i utrzymał przewagę z pierwszej serii, wygrywając swój czwarty konkurs w tym sezonie. Trzecie miejsce zajął Stefan Kraft.
Najlepszy wynik w tym roku zanotował Piotr Żyła. Zawodnik z Wisły oddał dwa solidne, równe skoki (137,5 i 135,5 m), które dały mu 9. pozycję ex aueqo z niedawnym liderem klasyfikacji generalnej, Severinem Freundem. W drugiej dziesiątce zmieścili się Maciej Kot (15. miejsce, 137 i 131,5 m) oraz Dawid Kubacki (18. miejsce, 132 i 134 m). Słabiej spisali się Stefan Hula, Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł, którzy nie zakwalifkowali się do drugiej serii.
Nas może cieszyć przede wszystkim forma Stocha, który na skoczni w Engelbergu czuje się bardzo dobrze – już piąty raz stanął tam na podium, z czego 4. raz zajął drugie miejsce (wygrał w 2013 roku). Polak awansował na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i będzie jednym z faworytów zbliżającego się Turnieju Czterech Skoczni.
Zawody w Engelbergu były ostatnimi przed świąteczną przerwą. Najlepsi skoczkowie świata wznowią rywalizację 30 grudnia w Oberstdorfie. Wcześniej, 26 grudnia, odbędą się mistrzostwa Polski w Zakopanem, które dla biało-czerwonych będą próbą generalną przed TCS.