Dzisiaj hutnicy już w 32 minucie prowadzili trzema bramkami. Wiślanie mogli wynieść z pierwszej połowy lepszy wynik, ale Mateusz Lampart przy stanie 2:0 nie wykorzystał rzutu karnego - trafił w słupek.
Trener gości Wojciech Ankowski w przerwie dokonał czterech zmian. Trzeba przyznać, że ten przebudowany zespół walczył o to, by poprawić wynik, ale sytuacji bramkowych wiele nie stworzył. Debiutujący w bramce Hutnika, wypożyczony z Wisły Kacper Chorążka w 60 min poradził sobie ze strzałem pod poprzeczkę Bartosza Czarneckiego. Czystego konta jednak nie zachował, bo ładnym uderzeniem pokonał go w 81 min Dariusz Żaba.
Nagrodzone pucharami po meczu zostały obie drużyny. Trofeum dla Hutnika odebrał Przemysław Antoniak, który dziś był kapitanem zespołu.
Hutnik Kraków - Wiślanie Jaśkowice 3:1 (3:0)
Bramki: 1:0 Archipau 4 samob., 2:0 Radwanek 22, 3:0 Sobala 32, 3:1 Żaba 81.
Hutnik: Chorążka - Janecki, Sosna, Świątko, Antoniak - Sobala (82 Bukowczan), Bienias (67 Broda), Jaklik, Linca, Radwanek (75 Wąchała) - Matysek (46 Handzlik).
Wiślanie: Ropek - Archipau, Ochman (46 Galos), P. Morawski (46 Kuliszewski), Ślęczka - Kołbon, Białek (79 Pachel), M. Morawski, Domaradzki, Lampart (46 Żaba) - Wcisło (46 Czarnecki).
Sędziował: Maciej Koster (Kraków). Widzów: 300.
Kibice Hutnika Kraków. Wspomnienia z trybun [ZDJĘCIA RETRO]
