Puchar Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Pod Wielką Krokwią pojawili się pierwsi kibice
Konkurs rozpoczyna się już w piątek od kwalifikacji. Jednak najważniejsze zawody odbędą się w sobotę i niedzielę. Na ten okres szykuje się całe Zakopane. Górale liczą, że zarobią - w wielu pensjonatach nie ma już wolnych miejsc na ten weekend. To za sprawą nie tylko kibiców, ale i gości, którzy przyjeżdżają na ferie.
Dwie godziny przed rozpoczęciem piątkowych kwalifikacji Wielka Krokiew jest już gotowa do zawodów. Ulice Bronisława Czecha i Piłsudskiego zostały zamknięte dla ruchu samochodowego. Mogą wjechać tylko samochody z przepustkami, stali mieszkańcy, jak i turyści zakwaterowani w tamtejszych pensjonatach. Muszą jednak mieć specjalną przepustkę. Wjazdu pilnuje policja i straż miejska.
Zamknięta jest ulica Bronisława Czecha do skoczni - od skrzyżowania z ulicą Żeromskiego, a także ulica Piłsudskiego do skoczni - od skrzyżowania z ulicą Sabały.
Barierki i miasteczko straganów
Rejon skoczni został wygrodzony barierkami. Wokół skoczni krążą pierwsi kibice, niektórzy z nich są już pomalowani w barwy biało-czerwone. Niektórzy z szalikami czy czapkami w barwach. Ludzi jednak jest stosunkowo niewiele.
Wokół skoczni wyrosło małe miasteczko straganów i punktów gastronomicznych. Wiele osób chce zarobić wokół Pucharu Świata. Niektóre stoiska działają już od rana, inne dopiero się szykują do rozłożenia. Stragany z biało-czerwonym asortymentem ciągną się wzdłuż ulicy Piłsudskiego - już od Krupówek.
- Ludzi na razie niewiele. Jednak spodziewamy się, że wieczorem może być więcej. A jak nie dzisiaj, to na pewno jutro będzie ich sporo. Nie wszyscy bowiem będą chcieli wejść na skocznię. Wielu przyjdzie tylko zobaczyć, co się dzieje wokół skoczni. Poczuć choć trochę tej atmosfery - mówi pani Anna, jeden ze sprzedawczyń.
Zawody na 10 tys. ludzi
Na trybunach Wielkiej Krokwi zasiądzie do 10 tys. osób w każdy dzień zawodów. Organizatorzy zapowiadają, że certyfikaty szczepienne będą sprawdzać u wchodzących główną bramą - na sektory VIP-owskie.
W przypadku pozostałych - jak mówią - liczą na zdrowy rozsądek i fakt, że kupując bilety oświadczyli prawdę - że są zaszczepieni lub mają status ozdrowieńca.
W sobotę zawody w skokach drużynowych rozpoczną się o godz. 16. Godzinę wcześniej rozpocznie się oficjalny trening. Z kolei w niedzielę czekają nas zawody w skokach indywidualnych. Oficjalny trening będzie o godz. 15, a konkurs - o godz. 16.
Dużo policji w mieście
Na czas skoków narciarskich zakopiańska policja dostała wsparcie z garnizonu małopolskiego. W sumie nad bezpieczeństwem kibiców i turystów w ten weekend w Zakopanem będzie czuwać blisko 200 policjantów. Będą pilnować porządku w mieście i na terenie powiatu tatrzańskiego.
Z kolei na samej skoczni o porządek będzie dbała prywatna firma ochroniarska. Z uwagi na fakt, że zawody na Wielkiej Krokwi to impreza masowa, kibice wybierający się na skocznię muszą pamiętać, że na skocznię nie mogą wnosić broni czy też materiałów pirotechnicznych np. racy, fajerwerków, petard. Nie wolno także wnosić alkoholu. Zakazane jest rzucanie przedmiotami stanowiącymi zagrożenie dla życia i zdrowia innych, używanie elementów odzieży (np. kominiarka) w celu uniemożliwienia rozpoznania, przebywanie w miejscu nieprzeznaczonym dla publiczności, a także atakowanie - naruszanie nietykalności cielesnej członków służb porządkowych.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
