https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąd w Oświęcimiu chce oddać sprawę wypadku premier Beaty Szydło

Marcin Banasik
Prezes Sądu Rejonowego w Oświęcimiu chce, by sprawę rozpatrzyła inna jednostka, wyższa rangą. I wystąpiła z odpowiednim wnioskiem do Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Jej zdaniem powinien się tym zająć Sąd Okręgowy w Krakowie.

Prokuratura zakończyła śledztwo ws. wypadku premier Beaty Szydło w lutym. Śledczy ustalili, że Sebastian K. jest winny. Chcą jednak umorzenia śledztwa. Na to nie zgadza się kierowca seicento i żąda procesu.

- Wniosek Sądu Rejonowego w Oświęcimiu o przekazanie sprawy oskarżonego Sebastiana K. do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Krakowie ze względu na szczególną zawiłość i wagę sprawy zostanie rozstrzygnięty na posiedzeniu niejawnym w dniu 12 czerwca - poinformowano w poniedziałek.

Do wypadku Szydło doszło 10 lutego 2017 r. w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto premier.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poważny program - odc. 23: Doskonały pomysł krakowskiego urzędnika

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
olo
Każdy widzi, co jest grane i kto jest winny. Ale sędziowie boją się narazić ministrowi. Apolityczność i niezawisłość w polskim wydaniu
s
sflądrysyn
Jedni fabrykują dowody, innych odsunięto od postępowania, a pozostali boją się rozpatrywać sprawę, by nie mieć do czynienia ze swoim guru. Tymczasem sprawa, jakich rocznie setki trafiają na wokandę. Czym one się różnią od wypadku z udziałem premier? Tym, że rozpatrywane są szybko, bez ceregieli, bez szukania świadków w kosmosie. Ponad rok zbierano dowody przeciw Sebastianowi. Zaważył najważniejszy: stwierdzenie Błaszczaka, że wypadek spowodował kierowca seicento. A postępowanie się wlecze. Może komuś zależy, by uległo przedawnieniu?

Sebastian, trzymaj się, masz najlepszego adwokata, dacie prokuraturze łupnia
s
sflądrysyn
Jedni fabrykują dowody, innych odsunięto od postępowania, a pozostali boją się rozpatrywać sprawę, by nie mieć do czynienia ze swoim guru. Tymczasem sprawa, jakich rocznie setki trafiają na wokandę. Czym one się różnią od wypadku z udziałem premier? Tym, że rozpatrywane są szybko, bez ceregieli, bez szukania świadków w kosmosie. Ponad rok zbierano dowody przeciw Sebastianowi. Zaważył najważniejszy: stwierdzenie Błaszczaka, że wypadek spowodował kierowca seicento. A postępowanie się wlecze. Może komuś zależy, by uległo przedawnieniu?

Sebastian, trzymaj się, masz najlepszego adwokata, dacie prokuraturze łupnia
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska