Po spokojnym początku w szeregi sądeczan wdarł się ogromny niepokój gdy już w 7. minucie piłkę do własnej bramki skierował Bartków niefortunnie ją odbijając. Miejscowi, co zrozumiałe, próbowali szybko odrobić straty, ale brakowało im szczęścia i precyzji. Najpierw po dośrodkowaniu Sobczaka w polu karnym powalony został Wilczyński, ale arbiter mimo głośnych pretensji sądeczan nie podyktował „jedenastki”. W 19. minucie znów swojej szansy szukał Wilczyński, ale po uderzeniu przewrotką udało się zyskać jedynie rzut rożny. Winy próbował też odkupić Bartków – dwukrotnie uderzał jednak niecelnie. Na sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry pierwszej połowy, Sandecja przeprowadziła kontrę, Wilczyński poprowadził piłkę w kierunku „szesnastki”, odegrał do Gołębiowskiego, ale ten posłał piłkę tuż obok słupka. Szkoda, bo mógł to być tzw. gol do szatni.
W drugiej części co jakiś czas atakowali miejscowi, ale nie przekładało się to na konkrety. W 78. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego głową uderzał Letniowski, ale nie trafił nawet w światło bramki. Minutę później zły mecz w wykonaniu Bartkowa stał się jeszcze gorszy – 32-latek otrzymał czerwoną kartkę za faul taktyczny i musiał opuścić plac gry. Na tym nie zakończyły się jednak sobotnie emocje. Polacek świetnie odbił piłkę po uderzeniu z rzutu wolnego ratując zespół, chwilę później bliski szczęścia był Kwietniewski, ale kapitalną interwencją popisał się Bomba. Następnie Nawotka zagrał z bocznej strefy na piąty metr do Wilczyńskiego, ale ten posłał futbolówkę nad poprzeczką. Na nic zdały się cztery doliczone minuty, Sandecja przegrała trzynasty ligowy mecz w tym sezonie.
Sandecja Nowy Sącz – ŁKS II Łódź 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Bartków 7 (samobój)
Sandecja: Polacek - Nawotka, Kowalik, Bartków, Słaby, Sobczak (64 Talar) - Gołębiowski (70 Kwietniewski), Żołądź (70 Vaclavik), Potoma, Wilczyński - Wolsztyński. ŁKS II: Bomba - Bąkowicz (64 Książek), Ślęzak, Marciniak, Wszołek - Zając (87 Iwańczyk), Kuźma, Letniowski (87 Pawłowski), Łabędzki (64 Sławiński), Śliwa - Dynel (72 Kamon). Żółte kartki: Bartków, Wilczyński, Vaclavik - Kuźma, Dynel, Bąkowicz, Iwańczyk, Bomba. Czerwona kartka: Bartków (80. za faul taktyczny). Sędziował: Rafał Rokosz (Katowice).
- Odkrycie Roku Jakub Krzyżanowski: To jest moment, gdy można się zatrzymać…
- Tomasz Tułacz, Trener Roku: Nie skreślajcie żadnego dziecka
- Oskar Kwiatkowski: Jestem lokalnym patriotą. Chcę wznieść snowboard na wyższy poziom
- Rudolf Rohaczek: Nie było lepszego klubu od Comarch Cracovii w ostatnich 20 latach
- Oskar Kwiatkowski na czele 10 Asów Małopolski. W Krakowie odbyła się uroczysta gala
- Witold Skupień: Dzięki narciarstwu przestałem się wstydzić swojej niepełnosprawności
Wersalka i inne “ozdoby” witają przy wjeździe do Nowego Sącza
