WIDEO: Dzieci mówią jak jest
„Chomik to chyba najbarwniejszy ssak występujący w Polsce. Nie jest specjalnie trudny do odnalezienia, a mimo to większość Polaków nawet nie wie, że takie zwierzę żyje na naszych polach. Jeśli nie podejmie się szybko energicznych działań ratunkowych, wkrótce nieobecność chomika w powszechnej świadomości będzie odpowiadała jego liczebności w naszej faunie – po prostu wyginie” - czytamy na stronie PTOP „Salamandra”.
Dlatego w lipcu ub. roku na polach między Byczyną a Cezarówką koło Jaworzna, a więc blisko granicy z powiatem chrzanowskim przyrodnicy wypuścili łącznie 12 chomików. Wszystkie trafiły do rozstawionych tam specjalnych klatek aklimatyzacyjnych. Kiedy oswoiły się z nowym miejscem, naukowcy zabrali klatki i gryzonie zaczęły mieć pełną swobodę.
– To kolejny etap pilotażowego projektu. Wcześniej nikt tego w Polsce nie robił. Wzorujemy się na podobnych programach prowadzonych w Europie Zachodniej oraz na naszych doświadczeniach z przywracaniem polskiej przyrodzie innego gryzonia, susła moręgowanego – tłumaczył nam wtedy dr Andrzej Kepel, prezes PTOP „Salamandra” w Poznaniu.
Populacja chomików żyjących na pograniczu Małopolski i Śląska jest od kilku lat pod szczególną opieką władz gminy Jaworzno. Jednak mimo utworzenia dla nich wielkiego użytku ekologicznego, mieszka w nim zaledwie kilkadziesiąt osobników. Co najgorsze, są one bardzo mało zróżnicowane genetycznie, przez co w każdej chwili grozi im wyginięcie.
Dlatego rok wcześniej do Jaworzna przywieziono kilkanaście chomików z Górnego Śląska. Eksperyment się powiódł. Gryzonie osiedliły się w nowym miejscu, a co najmniej część z nich przetrwała zimę. W tym roku, w maju, po kolejne zwierzęta wybrano się aż w okolice Ołomuńca, miasta we wschodniej części Czech. Tam chomiki są mocno zróżnicowane genetycznie.
Ciąża u chomika trwa od 20 dni do nawet ponad miesiąca (druga w roku jest zawsze dłuższa, bo samica potrzebuje energii także do wykarmienia potomstwa). W jednym miocie na świat przychodzi od jednego do kilkunastu małych (zwykle od czterech do ośmiu). W miarę samodzielnie mogą funkcjonować po 2 miesiącach.
Jak mówi dr Andrzej Kepel, największym wrogiem chomików są bezpańskie psy i koty, a wśród naturalnych przeciwników wymienia m.in. lisy i ptaki, w tym niektóre gatunki sów.
Niegdyś zasięgem geograficznym populacja chomika obejmowała całą środkową i południową Polskę, z wyjątkiem wyższych pasm górskich i zwartych kompleksów leśnych. Izolowana populacja, nawiązująca do wschodnioniemieckiej części zasięgu, znana była także z okolic Szczecina. Obecnie wycofał się z większości wysuniętych na północ stanowisk, a jego zasięg kurczy się nadal w szybkim tempie. W Polsce występują niemal wyłącznie na południowym wschodzie kraju.
Przypomnijmy, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot twierdzi, że nie uwzględniono występowania licznej popuacji chomików w miejscu, gdzie powstaje droga ekspresowa S7 na odcinku Szczepanowice - Widoma. Chce wstrzymania prac.
