Raport został opatrzony tytułem: „Jak w polskich górach zarabia się na smogu – uzdrowiska i kurorty ponad prawem?”. Wzięto w nim pod uwagę 35 gmin położonych w województwach: małopolskim i śląskim. Wśród nich było szesnaście gmin uzdrowiskowych.
- Nieprzypadkowo raport publikujemy właśnie teraz, kiedy mieszkańcy naszego kraju masowo wybierają się na ferie lub już na nie wyjechali. Sprawdziliśmy, co się dzieje w kurortach i uzdrowiskach położonych w górach. Duża część z nich pobiera tzw. opłaty klimatyczne, miejscowe lub uzdrowiskowe - mówi Bojadżijewa.

Zaznacza, że jednym z kryteriów, które musi być spełniony, aby taka opłata mogła zostać pobrana, jest jakość powietrza. Niestety ta w miejscowościach, którym przyglądano się w raporcie pozostawiała wiele do życzenia.
- Analizowaliśmy stężenia pyłów PM10, PM2,5 oraz B(a)P. Bazowaliśmy na danych pochodzących z Państwowego Monitoringu jakości powietrza. Przyjrzeliśmy się też, jaki jest odsetek urządzeń na paliwa stałe w konkretnych miejscowościach według stanu z Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków - dodaje.
Zbadano też wysokość wpływów z opłat uzdrowiskowych do budżetów analizowanych gmin. Wzięto pod uwagę dane z lat 2017 do 2021. Dane za rok 2022 będą dostępne wiosną 2023 roku.
- Wnioski są niepokojące. Mimo smogu gminy pobierają od turystów opłaty i jest to często praktyka niezgodna z prawem. Nasza analiza pokazuje, że we wszystkich 35 gminach, które pobierają opłaty notowano przekroczenia stężenie B(a)P, w 17 dodatkowo dochodziło do przekroczenia dobowych stężeń pyłu PM10, a w 6 gminach dochodziło do przekroczeń wszystkich trzech substancji - wymienia Bojadżijewa.

Jak się okazuje, pięć z tych gmin to gminy małopolskie: Poronin, Zakopane, Kościelisko, Rabka-Zdrój i Gródek nad Dunajcem. Tymczasem na opłatach uzdrowiskowych najwięcej zarobiła Krynica-Zdrój (4 mln zł), Zakopane (3,5 mln zł) i Karpacz (2,5 mln zł).
Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy? Jak podkreślono w raporcie, wpływ na to może mieć fakt, że dane dotyczące wymiany pieców w poszczególnych gminach nie są optymistyczne.
Z danych zaprezentowanych w raporcie wynika, że małopolskie gminy nie wypadają zbyt dobrze. Niechlubne pierwsze miejsce zajęła Piwniczna-Zdrój, gdzie wciąż 80 procent pieców trzeba jeszcze wymienić. Tuż za Piwniczną znalazło się Rytro (79 proc.) i Bukowina Tatrzańska (78 proc). W tej kwestii najlepiej wypadły z kolei Krynica-Zdrój (31 proc.) Szczawnica-Zdrój i Szklarska Poręba oraz Jelenia Góra (34 proc.).
- Nasza analiza prowadzi nas do wniosku, że nadzór nad jakością powietrza jest bardzo iluzoryczny. Tylko w niespełna 1/3 omawianych miejscowości działałby Państwowe Stacje Pomiarowe, tylko w dwóch gminach natomiast prowadzono regularne pomiary. Oznacza to, że nie mamy dokładnej wiedzy, jaka realnie jest jakoś powietrza w tych miejscach. Drugi wniosek jest taki, że uzdrowiska wymagają pilnej reformy - dodaje Bojadżijewa.

Zaznacza, że w 11 z 13 badanych uzdrowisk leczy się choroby układu oddechowego, podczas gdy smog zaostrza objawy chorobowe. Jak dodaje, w naszym kraju toczyło i toczy się kilka sporów sądowych przeciwko miastom, które nielegalnie pobierają „opłaty klimatyczne”.
Taki proces przeciwko Zakopanemu wygrał Bogdan Achimescu, prof. ASP w Krakowie, a Patryk Białas, radny Katowic, wygrał spór sądowy ze Szczyrkiem i jest w trakcie sporu sądowego z Zakopanem.
- Pobieranie środków od turysty w sytuacji, w której nie ma do tego podstawy prawnej, stoi w sprzeczności z zasadami demokratycznego państwa prawa - mówi mec. Kamila Drzewicka
.
- Tak powstawała zapora w Rożnowie, która ratuje Sądecczyznę przed powodzią
- Akurat mieli przerwę. Nie mieli pojęcia, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kuba Wojewódzki odwiedził popularny kurort. Zachwyciła go Krynica-Zdrój?
- Wielkie otwarcie klubu Odnova w Nowym Sączu. Był tort i tłumy gości
- Tłumy na otwarciu lokalu Pizza Hut w Nowym Sączu
FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS
