- Uciążliwości zapachowe w południowo-wschodniej części Krakowa to bardzo złożony i dokuczliwy problem, który niestety od lat doskwiera tamtejszym mieszkańcom. Dostaję liczne sygnały, że ostatnio smród stał się po prostu nie do wytrzymania, dlatego wraz z radnymi z naszego klubu postanowiliśmy działać wielotorowo i wykorzystać najmocniejsze dostępne nam narzędzia - informuje Łukasz Gibała, szef klubu "Kraków dla Mieszkańców".
Radni z tego klubu złożyli projekt uchwały, która obligowałaby prezydenta Krakowa do podjęcia skutecznych działań w celu rozwiązania problemu odorowego w rejonie Płaszowa i Rybitw, a także projekt rezolucji w tej sprawie, skierowanej do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, a także do Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
W uzasadnieniu projektu uchwały radni napisali m.in.: "Problem uciążliwości odorowych na terenie Płaszowa i Rybitw, a okresowo również na innych obszarach południowo-wschodniego Krakowa, wciąż pozostaje nierozwiązany, pomimo upływu blisko 4,5 roku od powołania Zespołu Zadaniowego w celu koordynacji działań dla ograniczenia uciążliwości odorowych na terenie południowo - wschodniej części Krakowa. Ostatnie tygodnie przyniosły wyraźne pogorszenie sytuacji, a uciążliwość dotyczy coraz większej części miasta".
Komitet "Kraków dla kierowców" zabiega o unieważnienie stref...
Radni z "Kraków dla Mieszkańców" zwrócili uwagę, że wyrazem niezadowolenia mieszkańców i ich oczekiwania na rozwiązanie problemu jest uruchomiona niedawno petycja w tej sprawie, pod którą w ciągu zaledwie trzech dni podpisało się ponad 2 tys. osób.
W projekcie rezolucji skierowanej do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Ministerstwa Klimatu
i Środowiska jej inicjatorzy zawarli m.ni. wniosek o intensyfikację kontroli w podmiotach będących potencjalnymi źródłami odorów, w celu usunięcia ich w miejscu, w którym powstają. "Analizie poddane powinny zostać także procesy produkcyjne w tych podmiotach w celu trwałego rozwiązania problemu" - czytamy w projekcie rezolucji.
Przypomnijmy, że o problemach odorowych w rejonie Płaszowa i Rybitw mieszkańcy alarmują od kilku lat. Uporczywy smród czuć szczególnie porą wieczorową i nad ranem - od Starego Podgórza, przez Wielicką, Kabel, Bagry, Płaszów, Rybitwy, Złocień, Bieżanów, Prokocim, a nawet Wolę Duchacką i Łagiewniki. Kto odpowiada za odór? Według miejskich analiz oczyszczalnia na Płaszowie oraz firmy zajmujące się utylizacją odpadów, a także nieprawidłowo wykonane instalacje kanalizacyjne i studzienki. Pomóc mogłaby hermetyzacja oczyszczalni, której koszt oszacowano na ok. 30-50 milionów złotych.
- W mieście, w którym nie brakuje pieniędzy na kontrowersyjne inwestycje, środki na modernizację niezbędną dla funkcjonowania mieszkańców tym bardziej powinny się znaleźć - przekonują mieszkańcy zbierający podpisy pod petycją w sprawie likwidacji uciążliwego odoru w południowo-wschodnim Krakowie.
FLESZ - Kraków liderem ekologicznych rozwiązań

- Wędkarstwo to nie hobby, to styl życia! Najlepsze memy o wędkarzach
- Romantyczna Małopolska na rocznicę. W tych miejscach serce może zabić mocniej
- Morskie Oko i Rysy w godzinach szczytu. Oto najlepsze memy o turystach w Tatrach!
- Atrakcyjne nowe kąpielisko pod Krakowem. Woda, molo, plaże ZDJĘCIA
- Miasta rozwodników w Małopolsce. Tu małżeństwa rozpadają się najczęściej
- Tak mieszkają Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości". Oto dom słynnej pary seniorów