WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Mecz rozgrywany był w dniu Święta Wojska Polskiego, nie mogło zatem zabraknąć patriotycznych akcentów. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem odśpiewano wszystkie cztery zwrotki „Mazurka Dąbrowskiego”. Był też okolicznościowy transparent. Nie było natomiast tym razem jakiejś specjalnej oprawy. Był natomiast doping od samego początku, głośny i prowadzony nie tylko przez kibiców z sektora C.
Ten mecz przejdzie do historii Wisły. Tak jak przejdzie ogłuszający momentami doping jej kibiców. Przed rzutami karnymi odśpiewali jeszcze gremialnie „Jak długo na Wawelu”, żeby dodać otuchy swoim piłkarzom. Pomogło, choć piłkarze strzelali je i strzelali. Ale na koniec stadion po prostu odleciał z radości.

Wideo