Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sułoszowa, Jerzmanowice. Po gradobiciu odszkodowania dla rolników. Rok czekali na pomoc, teraz muszą się pospieszyć z wnioskami

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Komisja wojewódzka oglądająca straty po gradobiciu w czerwcu 2020 roku
Komisja wojewódzka oglądająca straty po gradobiciu w czerwcu 2020 roku Fot. gmina jerzmanowice-Przeginia
Po roku od gradobicia w gminach Jerzmanowice-Przeginia i Sułoszowa są szanse na odszkodowania dla rolników, którzy ponieśli duże szkody. Wnioski o dotacje rządowe mogą składać właściciele gospodarstw, jeśli żywioł obniżył dochód z ich gospodarstw o więcej niż 30 procent średniej rocznej produkcji rolnej.

FLESZ - Bezrobocie nadal maleje

od 16 lat

W ubiegłym roku z końcem czerwca gradobicie dotknęło mieszkańców dwóch gmin w powiecie krakowskim. Rolnicy, którzy ponieśli straty w uprawach związane z nawałnicą i gradem mogą składać wnioski o udzielenie pomocy do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do końca czerwca 2021 roku.

Gotowe wzory wniosków dla poszkodowanych rolników, żeby mogli ubiegać się o wsparcie, są do pobrania na stronie Urzędu Gminy. Szkody powstały w wielu gospodarstwach, ale część rolników nie będzie miała możliwości ubiegania się o odszkodowania, bo warunki przyznania pieniędzy są wygórowane i wielu ich nie spełni - mówi Stanisław Gorajczyk, wójt gminy Sułoszowa.

Samorządowcy zaznaczają, że niektórzy rolnicy ponieśli szkody, ale na przykład na nieco mniejszym areale niż ten, który kwalifikowałby się do przyznania wsparcia. Niektórym rolnikom żywioł zniszczył doszczętnie uprawy bobu, ziemniaków, truskawek. Potem komisja wojewódzka uznała straty, ale na to rolnicy czekali długo, a pola zarastały chwastami.

Teraz, za plony na polach nieubezpieczonych, rolnicy, którzy spełnią warunki do przyznania odszkodowań mogą liczyć na 500 zł od hektara, a na polach ubezpieczonych na 1000 zł od hektara.

Ubezpieczonych upraw jest niewiele, bo rolnicy mają duże kłopoty, żeby ubezpieczyć swoje plantacje. Ponadto rządowe dopłaty do ubezpieczeń po ich uruchomieniu kończą się w kilka minut - mówi wójt Gorajczyk.

Rolnicy ubezpieczaliby swoje plony, ale jak nam mówią - czasem koszt ubezpieczenia produkcji warzywnej jest wysokości niemal połowy zysków z pola.

A proponowane dopłaty rządowe to loteria, na którą nie sposób się załapać, bo po otwarciu programu pula przeznaczonych na to pieniędzy wyczerpuje się w kilka chwil - mówi jeden z rolników.

Przypomnijmy, że z początkiem lata w 2020 roku gradobicie miało miejsce dwa razy: 26 i 29 czerwca. Pierwsze mocniej dotknęło Gotkowice i Jerzmanowice, a drugie narobiło więcej szkód w Sułoszowej. Padał wówczas grad, który w kilkanaście minut spustoszył pola. Zniszczył wielomiesięczną pracę wielu osób. Ludzie opowiadali nam i pokazywali na zdjęciach, że leciały kule lodu wielkości śliwek.

Zniszczone zostały wówczas pola uprawne, tunele z warzywami, ogródki, samochody. Podtopione zostały także budynki prywatne i szkoła w Jerzmanowicach. Strażacy pompowali wodę z podtopionych obiektów - mówi Tomasz Gwizdała, wójt Jerzmanowice-Przeginia.

Szef gminy mówi, że po uznaniu strat w uprawach tylko połowa rolników może liczyć na odszkodowania. To dlatego, że tylko część ma straty sięgające 30 procent średniej rocznej produkcji.

Gradobicie w powiecie krakowskim.

Wielkie gradobicie w gminie Jerzmanowice-Przeginia. Leciały ...

Tak było podczas nawałnic, gradobicia i podtopień w gminie Sułoszowa i okolicy

Liczą straty po nawałnicach i gradobiciu w Sułoszowej. Komis...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska