Na pomysł zazielenienia miejsca po dawnym głównym barometrze wpadł radny dzielnicy Stare Miasto Grzegorz Sobol. - Kiedyś zobaczyłem na Facebooku na stronie pana Mikołaja Korneckiego, znawcy Starego Miasta oraz byłego projektanta i wykonawcy rewaloryzacji Plant, informację o tym barometrze. Zainteresowało mnie to, zacząłem szukać w źródłach - tłumaczył nam w ubiegłym roku Grzegorz Sobol.
Z pytaniem o zapomniany barometr zwrócił się m.in. do Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.
Ale okazało się, że tam nic nie wiedzą na jego temat. Radnemu, który rozpytywał także wśród historyków, nie udało się też dotrzeć do informacji, kiedy i w jakiej sytuacji doszło do likwidacji barometru, ani kto o tym zdecydował. Jak relacjonował Grzegorz Sobol, w końcu doszedł do wniosku, że dużo ważniejsza niż ewentualne przywracanie na Planty takiego barometru jest zieleń.
Ostatecznie pomiędzy ulicami św. Anny, Podwale i Szewską pojawi się klomb z kwiatami. Gotowa jest już jego koncepcja, którą pozytywnie zaopiniowali radni ze Starego Miasta. Zgodnie z nią z Plant zniknie wybrukowane koło, a w jego miejscu posadzone zostaną tulipany i szachownice cesarskie (kwiat z rodziny liliowatych), które będą zdobić klomb wiosną. Z kolei latem będzie tam można oglądać m.in. niecierpki oraz gipsówki. Wszystko to kwiaty jednoroczne. Wokół klombu wykonane zostanie ogrodzenie.

Koszt realizacji inwestycji oszacowano na ok. 12 tys. zł. Na razie nie wiadomo, kiedy się rozpocznie. Najpierw zielone światło musi wydać Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków oraz krakowski magistrat.
Naprawa fontanny
To niejedyna pozytywna zmiana, jaka czeka Planty. Gminna jednostka Klimat-Energia-Gospodarka Wodna zapowiada, że przed tegorocznymi wakacjami na pewno naprawiona zostanie fontanna, znajdująca się w rejonie ulicy Basztowej, która ma już ponad 100 lat. W poprzednie wakacje nie działała, bo wykryto w niej nieszczelności, przez które wypływała woda. Jak się okazało, miasto zamiast od razu naprawić problem, trzykrotnie dolewało do fontanny wodę, co kosztowało łącznie ok. 27 tysięcy złotych.
- Próby wodne pokazały miejsca, gdzie może dochodzić do wycieku - argumentowali jednak urzędnicy.
- Zakończenie drugiego etapu uszczelniania fontanny zakończy się w czerwcu. Planujemy, że zostanie uruchomiona 15 czerwca - zapewnia Magdalena Wasiak, rzeczniczka prasowa KEGW.
Kosztów naprawy na razie nie podaje.
