Zanim zaczęto wykopaliska, najpierw przeprowadzono badania radarowe, które miały pokazać czy na użytkowanej w latach 1945–1956 przez UB przestrzeni dziedzińca znajdują się anomalie, które mogły świadczyć o tym, że znajdują się tam miejsca tajnych pochówków ofiar terroru komunistycznego.
Gdy badania się skończyły wytypowano dwa miejsca, w którym potencjalnie mogły się znaleźć ludzkie szczątki.
"Dwa wytypowane wówczas przez specjalistów miejsca sprawdzone zostały za pomocą metod archeologicznych. W ich wyniku ujawniono dwa wkopy, najprawdopodobniej będące kiedyś dołami na wapno, które zostały zasypane gruzem ceglanym oraz śmieciami pochodzącymi z XIX i XX wieku. Pomimo dokładnej eksploracji obydwu dołów, nie natrafiono na szczątki ludzkie, jak też nie zanotowano jakichkolwiek śladów po pochówkach w tym miejscu" - poinformowała instytucja.
Ąutor: Piotr Subik