MISIEK WYROK

Dziś krakowski sąd miał rozpatrzyć wniosek o odroczenie wykonania kary więzienia, którą ma odsiedzieć pseudokibic Paweł M. ps. Misiek. Problem jednak w tym, że "Misiek" od niemal 4 tygodni przebywa w Szwecji w... areszcie. Razem z sześcioma innymi kibolami trafił tam po tym, jak 23 lipca przed meczem Śląsk Wrocław - IFK Göteborg napadli na szwedzkich kibiców. W związku z tym, że oskarżony "ze względów obiektywnych" ponownie nie stawił się w sądzie, na wniosek prokuratora, do którego przychylił się obrońca Pawła M., sędzia zdecydował się odroczyć rozprawę do 2 września.

W Krakowie ruszył proces Pawła "Miśka" M. Prokuratura oskarża go m.in. o handel setkami kilogramów narkotyków, udział w kibolskim polowaniu z maczetami na konkurentów, głównie z Cracovii, a także założenie laboratorium mefedronu. Razem z "Miśkiem" na ławie oskarżonych zasiadł drugi z szefów gangu, czyli Grzegorz Z. ps. "Zielak", którego pogrążył swoim zeznaniami... Paweł M.

Poważne braki w materiale dowodowym, niewłaściwe oszacowanie ilości przemycanych narkotyków i nieprecyzyjne zarzuty - takie okoliczności podnosi w swoim wniosku o zwrot sprawy do prokuratury mec. Andrzej Mucha, obrońca Pawła M. ps. Misiek. Liderowi kibolskiej bojówki Sharks śledczy zarzucają kierowanie gangiem i przestępstwa narkotykowe. Sąd Okręgowy w Krakowie rozpozna ten wniosek 29 stycznia br. Gdy go nie uwzględni to początek procesu Pawła M. zaplanowano na dzień 10 lutego.

Pseudokibic Wisły Kraków 39-letni Damian J. ps. Murzyn odsiedział 8 lat za udział w śmiertelnym pobiciu w 2011 r. Tomasza C. ps "Człowiek". Teraz „Murzyn” został skazany przez krakowski sąd na 2 lata więzienia za udział w kibolskim gangu w latach 2008-10 i narkotykowe interesy. Mężczyzna pozostaje w areszcie od 30 maja 2019 r.

Paweł M. ps. Misiek, lider grupy przestępczej Sharks, poszedł na współpracę z prokuraturą i w zamian za złagodzenie wyroku opowiada śledczym o kulisach bandyckiej działalności. Wśród tych historii duża część dotyczy stosunków panujących pomiędzy grupami kibolskimi Wisły Kraków, Cracovii i Hutnika. „Gazeta Wyborcza” dotarła w sieci do 350 stron wyjaśnień „Miśka”, z których można dowiedzieć się m.in. o akcjach wymierzonych w osoby z konkurencyjnych grup pseudokibiców i gangów (śledczy nie potwierdzili ich autentyczności, ale też im nie zaprzeczyli). Nowe szczegóły akcji ujawniają też w trakcie procesów sądowych inni członkowie Sharksów i Psycho Fans z Chorzowa, których cytujemy poniżej.

Pseudokibic Wisły Kraków 39-letni Damian J. ps. Murzyn odsiedział 8 lat za udział w śmiertelnym pobiciu w 2011 r. Tomasza C. ps "Człowiek". Teraz „Murzyn” został oskarżony o udział w kibolskim gangu w latach 2008-10 i narkotykowe interesy. Jego sprawa trafiła do krakowskiego sądu, mężczyzna pozostaje w areszcie od 30 maja ub.r.

Maciej M., ps. „Maślak”, lider kibolskiego gangu Psychofans z Chorzowa usłyszał zarzut nakłaniania swoich ludzi do zabójstwa prokuratora. Teraz prokuratura przedstawiła kibolowi zarzuty.

Krakowski sąd zgodził się na zwolnienie z aresztu tymczasowego Macieja S. ps. Bakster. Kibol Wisły Kraków wpłacił 400 tys. zł poręczenia majątkowego. Na wolność po wpłacie 300 tys. poręczenia wyszedł także inny członek bojówki Sharks Łukasz W. ps. Wiśnia.

„Bad Boy” to tytuł najnowszego filmu Patryka Vegi. Twórca „Pitbulla” i „Botoksu” tym razem postanowił opowiedzieć o świecie polskiej piłki nożnej, powiązanym z mafią i gangsterami. Nieoficjalnie mówi się, że „Bad Boy” zainspirowały afery wokół Wisły Kraków.

Wisła Kraków. Niczym bumerang wracają kontrowersje związane z zatrudnianiem w Towarzystwie Sportowym Wisła Kraków osób powiązanych z grupą przestępczą „Sharks”. Obecnym władzom stowarzyszenia z Reymonta wciąż nie udało się w pełni oczyścić struktur klubu, a pikanterii sprawie dodaje fakt, że część osób została zatrudniona już w tym roku, gdy wiadomo było, w jakie problemy wpędziły klub powiązane z kibolami poprzednie władze "Białej Gwiazdy".

Kraków często jest niechlubnie określany europejską stolicą noży i maczet. Wszystko za sprawą kiboli, powiązanych z klubami piłkarskimi, którzy używają ich podczas porachunków. Nim jednak w arsenale chuliganów pojawiły się maczety, by zranić przeciwnika, zadawali ciosy choćby... widłami. Wiele o tym można przeczytać w książce dziennikarza śledczego Szymona Jadczaka "Wisła w ogniu. Jak bandyci ukradli Wisłę Kraków". Co poza widłami znajdowało się w arsenale kiboli, nim w ruch poszły maczety? Sprawdź, przechodząc do kolejnych zdjęć w galerii.

Paweł M. ps. Misiek, jeden z liderów pseudokibiców Wisły Kraków zeznawał we wtorek jako świadek w procesie Patryka L., innego kibola Wisły. Krakowski sąd utajnił jego zeznania.

Największe zdumienie wśród osób związanych z klubem wzbudziło to, że wśród zatrzymanych znalazł się 79-letni Tadeusz Cz.

W trakcie piątkowego meczu Wisły z ŁKS-em Łódź (4:0) krakowscy kibice z trybuny C transparentem na ogrodzeniu stadionu przy Reymonta uczcili pamięć zamordowanego przed kilkoma dniami "Diabolika" - lidera chuliganów Lazio Rzym, a zarazem groźnego przestępcy Fabrizio Piscitelliego. Przed laty związki z rzymską bojówką nawiązali kibole spod znaku "Wisła Sharks". I mimo że obecnie ich były (?) przywódca Paweł M. ps. "Misiek" przebywa za kratami, najwyraźniej te związki nie wygasły.

Krakowski sąd przedłużył w piątek areszty 12 osób, którym Prokuratura Krajowa postawiła zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i handlu narkotykami na dużą skalę. Wśród tych podejrzanych jest Paweł M. ps Misiek oraz Damian D. były wiceprezes Wisły Kraków.

Pięciu z 13 kiboli Wisły Kraków aresztowanych po zeznaniach skruszonego Pawła M. ps. Misiek złożyło zażalenia na tymczasowy areszt, ale krakowski sąd odrzucił wszystkie ich wnioski. Wśród nich był ten przedłożony przez Damiana D., byłego wiceprezesa Wisły Kraków. Wszyscy aresztowani pozostaną za kratkami do połowy lipca. Prokuratura Krajowa postawiła im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i handlu narkotykami na dużą skalę.

''Najpierw klub swój okradałeś, później braci swych sprzedałeś'' – takie hasło skandowali kibice na trybunie C podczas poniedziałkowego meczu Wisły Kraków z Wisłą Płock w piłkarskiej ekstraklasie. Było skierowane do Pawła M., ps. „Misiek”, byłego przywódcy „Sharksów”.

Paweł M., pseudonim "Misiek", zgodził się na współpracę z policją - poinformował TVN 24. Zdaniem tej stacji informacje przekazane przez lidera gangu Sharks miały pozwolić zatrzymać 16 osób, w tym byłego wiceprezesa Wisły Kraków Damiana D.

Na wniosek prokuratora Sąd Okręgowy w Krakowie podjął w piątek decyzje o przedłużenie tymczasowego aresztu dla Pawła M. ps. Misiek. Mężczyzna, uważany za lidera gangu kiboli Wisły Kraków, za kratkami ma zostać do 15 lipca. Sąd uznał m.in., że zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań lub wyjaśnień albo w inny bezprawny sposób utrudniał postępowanie karne.

Kibole bojówki Wisły Kraków „Sharks” stworzyli zorganizowaną grupę przestępczą, która handlowała narkotykami. Tak uznała prokuratura, a potem sąd w wyroku. Teraz sprawą zajmuje się Sąd Apelacyjny w Krakowie. Prawomocnego wyroku jeszcze nie ma.

Z dniem 5 stycznia 2019 roku Wisła Kraków SA rozwiązała umowę ze Stowarzyszeniem Kibiców Wisły Kraków w zakresie świadczenia usług - poinformował klub na Twitterze.

Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że na godzinę 9 w sobotę zaplanowano przesłuchanie Pawła M. w Wydziale Zamiejscowym Prokuratury Krajowej w Krakowie. Śledczy chcą mu postawić zarzuty m.in. kierowanie gangiem narkotykowym, rozbojów i brutalnych pobić.