Pan Marek, od niedawna mieszkający w okolicach ul. Lotniczej, niepokoi się plotkami. - Ludzie mówią, że jest chętny na budowę koło nas spalarni odpadów. Wierzyć mi się nie chce, ale niepewność jest - przyznaje. Wśród radnych krążą też spekulacje na temat ewentualnego zlokalizowania na zwolnionych przez szkołę hektarach stacji przeładunkowej kolejowych kontenerów. - Ponoć chodzi o przedsięwzięcie za setki milionów złotych - mówił podczas ostatniej sesji radny Jacek Łabno.
W tarnowskim PKS-ie nie płacą kierowcom?
Grzegorz Gotfryd, dyrektor wydziału strategii w magistracie, doniesienia te określa mianem plotek. Przyznaje jednak, że miasto prowadzi już w tej chwili rozmowy z dwoma potencjalnymi inwestorami, którzy są zainteresowani właśnie terenami w pobliżu Góry św. Marcina. Ale z zupełnie innej branży niż przemysłowa. Jak miałoby wyglądać zagospodarowanie tych 140 ha? - Studium określi przeznaczenie tych terenów, a decyzja należeć będzie do rady. Być może będzie to budownictwo jedno- lub wielorodzinne oraz obiekty rekreacyjne - mówi. Szczegółów rozmów z zainteresowanymi nie ujawnia. - Na obecnym etapie to niemożliwe - twierdzi.
Polecamy w serwisie kryminalnamaloposlka.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**