Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Stracił ukochaną żonę. Zachorowała na raka przez azbest? Jest wyrok sądu

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Paweł Chwał
Paweł Chwał
Ryszard Knapik przy budynku poradni przy ul. Nadbrzeżnej Dolnej, pokrytym płytami z azbestu, w którym pracowała jego żona. Obiekt ostatecznie rozebrano dwa lata temu , dziewięć lat po jej śmierci
Ryszard Knapik przy budynku poradni przy ul. Nadbrzeżnej Dolnej, pokrytym płytami z azbestu, w którym pracowała jego żona. Obiekt ostatecznie rozebrano dwa lata temu , dziewięć lat po jej śmierci Paweł Chwał
Jolanta Knapik przez dziewięć lat pracowała w budynku przy ul. Nadbrzeżnej w Tarnowie, pokrytym szkodliwymi dla zdrowia azbestowymi płytami. Kobieta zmarła na raka płuc. Jej mąż i córka pozwali miasto i poradnię. Przed tarnowskim sądem właśnie zapadł nieprawomocny wyrok w tej sprawie, zgodnie z którym pozwani mają zapłacić Ryszardowi Knapikowi i jego córce ponad 240 tys. zł.

WIDEO: Krótki wywiad

Mąż pani Jolanty, Ryszard Knapik, od początku nie miał żadnych wątpliwości, że do śmierci jego żony - psychologa z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Tarnowie - przyczyniła się praca w pokrytym azbestowymi płytami budynku.

Pozwał miasto i poradnię do sądu. Domagał się blisko półmilionowego zadośćuczynienia dla siebie i osieroconej córki.

Jolanta Knapik zachorowała w sierpniu 2006 r. Źle się poczuła, jej stan zdrowia się pogarszał. Kobieta trafiła do szpitala: najpierw w Tarnowie, później w Warszawie. W drugiej lecznicy lekarze stwierdzili złośliwy nowotwór.

- U żony zdiagnozowano międzybłoniaka opłucnej, stwierdzając jednoznacznie, że do choroby przyczynił się u niej azbest. Robiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, ale nie udało się jej uratować. Zanim od nas odeszła, ogromnie cierpiała i nawet podawana jej w dużych ilościach morfina nie przynosiła jej ulgi. Rak zrujnował jej ciało, w chwili śmierci ważyła niewiele ponad 30 kilogramów. Mimo to do końca pozostała piękną kobietą - opowiada Ryszard Knapik.

Mężczyzna przeżył traumę. Stracił ukochaną żonę, a jego wtedy 11-letnia córka - matkę, z którą była bardzo zżyta.

- Staram się żyć dalej, chociaż nigdy nie pogodziłem się z jej stratą - zeznawał przed tarnowskim sądem Knapik. Stara się unikać ciągłego chodzenia na cmentarz. - Chociaż moja córka często tam chodzi - mówił.

Proces, w którym mężczyzna pozwał miasto i podległą mu poradnię rozpoczął się w 2015 roku. Przed Sądem Okręgowym w Tarnowie właśnie zapadł wyrok (nie jest prawomocny). Wynika z niego, że międzybłoniak opłucnej u pani Jolanty został wywołany przez azbest, którym pokryty był budynek, w którym pracowała kobieta.

- Pozwani nie wykazali, że zmarła miała kontakt z azbestem w innej formie niż miejsce pracy - informuje Jolanta Budzowska, radca prawny, która reprezentowała bliskich zmarłej psycholożki.

W trakcie procesu wypowiedzieli się biegli lekarze, w tym m.in. onkolog. Stwierdzili, że kobieta miała przez wiele lat styczność z pyłem azbestowym, gdy pracowała w poradni. Ich zdaniem miało to związek z rozpoznanym u kobiety złośliwym nowotworem.

„Właściciel obiektu mógł wielokrotnie usunąć azbest z elewacji, zastępując go innym, wolnym od niego materiału” - czytamy w opinii biegłych, do której dotarliśmy.

Budynek przy ul. Nadbrzeżnej Dolnej został rozebrany dopiero dwa lata temu. Poza poradnią mieściła się w nim również siedziba tarnowskiej Straży Miejskiej.

- Nic nam nie wiadomo o tym, aby inne osoby, które pracowały w tym miejscu, uskarżały się na jakiekolwiek choroby - mówi Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prasowy prezydenta Tarnowa.

W podobnym tonie wypowiada się również dyrektor poradni Renata Mielak. Placówką kieruje od 2017 roku, kiedy ta już wyprowadziła się z obiektu pokrytego azbestowymi płytami. Obecnie mieści się przy ul. Chyszowskiej. - Osobiście nie znałam pani Jolanty, ale opinie o niej są jak najbardziej pozytywne. Była bardzo koleżeńską i oddaną swojej pracy pracownicą - twierdzi.

Jolanta Knapik ukończyła psychologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Była osobą znaną, lubianą i szanowaną w Tarnowie, o czym świadczy m. in. jej bardzo dobry wynik podczas wyborów parlamentarnych w 2001 roku. Zdobyła ponad 5 tysięcy głosów, ustępując na liście PO o 3500 głosów Aleksandrowi Gradowi.

Rok później startowała w wyborach na prezydenta Tarnowa. Zmarła w 2008 r. po dwóch latach walki z chorobą. Wcześniej przyjęła dziewięć cykli chemioterapii.

Sąd przyznał Ryszardowi Knapikowi 100 tys. zł zadośćuczynienia, a jego córce - 120 tys. zł. Dodatkowo zasądził także tytułem odszkodowania zwrot kwoty ponad 15 tys. zł (koszty leczenia kobiety) oraz ponad 11 tys. zł (zwrot kosztów pogrzebu).

- Sąd ustalił, że istnieje związek przyczynowo skutkowy między zachorowaniem poszkodowanej na nowotwór, a warunkami pracy. Doszło do narażenia jej na oddziaływanie pyłu azbestowego. Pochodził z płyt elewacyjnych, którymi pokryty był budynek poradni - przekazała nam Irena Choma-Piotrowska, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Miasto złożyło wniosek do sądu o uzasadnienie wyroku. - Decyzja o ewentualnym odwołaniu się zapadnie dopiero po zapoznaniu się z nim - tłumaczy Ireneusz Kutrzuba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska