Wybierający się na najsłynniejszy tatrzański szlak mogą już zapomnieć o kolejkach po bilety. Najpierw park wprowadził na tym szlaku (ale i na wszystkich innych szlakach w Tatrach) możliwość zakupu e-biletu wstępu. Dzięki temu turyści nie muszą stać w długich kolejkach do kas biletowych, a takie w sezonie letnim ciągną się przez kilkadziesiąt metrów. Szczególnie długie są na Palenicy Białczańskiej. Dzięki e-biletowi można wejść osobną bramką, gdzie ruch jest zdecydowanie płynniejszy, a kolejek prawie nie ma.
Potem pojawiły się e-bilety na parkingi na Palenicy Białczańskiej i na Łysej Polanie. Teraz zaparkować tam można tylko i wyłącznie wykupując miejsce przez internet. Nie da się wjechać na postój bez e-biletu – nawet jak będą tam wolne miejsca. Takie rozwiązanie miało pomóc rozładować korki turystów jadących do Morskiego Oka. I przyniosło efekty. Korki zmniejszyły się. Bo informacja o e-biletach na tyle się rozpowszechniła, że ludzie bez wykupionego miejsca parkingowego już nie jadą do Morskiego Oka. Przynajmniej nie w takich ilościach jak dawniej.
Teraz przyszedł czas na kolejne internetowe ułatwienie dla podróżujących do Morskiego Oka. TPN wprowadził właśnie e-bilety na przejazd busami z Zakopanego na Palenicę Białczańską. Poprzez stronę parku można sobie zarezerwować miejsce w busie na wybraną godzinę i z wybranego przystanku na trasie Zakopane – Palenica Białczańska. Można więc wsiąść na tymczasowym dworcu autobusowym w Zakopanem, na ul. Zamoyskiego, na Cyrhli, na Zazadniej, czy nawet na Wierchu Porońca.
TPN gwarantuje miejsca siedzące dla wsiadających na początkowym przystanku. Z kolei ci wsiadający na kolejnych przystankach mają gwarancję, że zostaną zabrani, ale może się zdarzyć, że będą musieli pokonać drogę na stojąco. Cena za przejazd takim busem wynosi 15 zł – tyle samo jak podróż z innymi przewoźnikami kursującymi na Palenicę Białczańską. Tyle, że 15 zł zapłacimy niezależnie od tego, czy wsiądziemy do busa na przystanku początkowym w Zakopanem, czy na Wierchu Porońca.
- Wprowadziliśmy tą usługę na razie w formie testów. Podpisaliśmy umowę z prywatnym przewoźnikiem, który realizuje te kursy. Już wielu turystów skorzystało z tego transportu. Zbieramy od nich opinie jak to funkcjonuje, co można jeszcze poprawić. Po fazie testów zdecydujemy, czy taka usługa ma sens i czy pozostanie na dużej – mówi Paulina Kołodziejska z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
