Serwis Tatromaniak opublikował nagranie jednego z turystów, który był świadkiem wypadku. Z jego relacji wynika, że w czasie zejścia w dół jeden z turystów zsunął się stromym zboczem. Na szczęście udało mi się zatrzymać zanim nabrał rozpędu. Nie odniósł poważniejszych obrażeń. Jeden ze świadków zdarzenia sprowadził go na dół. Mężczyzna ten nie był właściwie przygotowany do górskiej wyprawy. Miał raczki zamiast raków.
- Raczki to nie jest wyposażenie, w którym idziemy w wyższe partie gór. Raczki są dobre do chodzenia po płaskim terenie, w mieście, ewentualnie do Doliny Stążyskiej, Kościeliskiej. Natomiast jeżeli jest stromo, tam są już potrzebne raki. Do tego potrzebny jest czekan. Służy od nie do podpierania się, ale do wyhamowania w czasie ewentualnego upadku – wyjaśniał na początku sezonu zimowego Tomasz Wojciechowski, ratownik TOPR.
Andrzej Maciata, ratownik TOPR wyjaśniał różnicę między raczkami, a rakami. - Raki przypinamy do butów na stałe. Buty też są do tego specjalne, twarde. Dobrze przypięty rak nie spadnie nam w czasie chodzenia. Natomiast raczki nie są zakładane na buta na stałe, ale są zakładane na gumce. Ta gumka jest na tyle elastyczna, że przy stromym zejściu bardzo łatwo zsunąć tą gumę z buta – wyjaśniał Andrzej Maciata.
Obecnie w Tatrach nadal panują zimowe warunki. Obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. W wyższych partiach gór leży twarda warstwa śniegu, na którą będzie odkładany świeży opad. Do tego prognozowany jest silny wiatr.
- Silny wiatr niestety nie poprawi sytuacji lawinowej. W pobliżu grań, depozytów śniegu, nawisów możemy spodziewać się, że przy obciążeniu dodatkowym, jak np. człowiek, może zostać wyzwolona lawina – ostrzega Tomasz Zając, pracownik TPN.
Obecnie w górach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Dlatego wybierający się w góry powinni konieczne zabezpieczyć się w zimowe wyposażenie – raki, czekan i kask na głowie i lawinowe abc, czyli sondę, łopatę i detektor lawinowy.
- W dolinkach, gdy przyjdą wyższe temperatury, szlaki mogą się zalodzić. Dlatego przydadzą się raczki i kijki – radzi Tomasz Zając.
Według prognoz piątek ma być słonecznym dniem. W sobotę i niedzielę należy się spodziewać deszczu ze śniegiem i deszczu.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
