Tatry. Uwaga na oblodzone i zaśnieżone miejsca w górach. Warunki trudne. Bo w rakach źle, bez raków jeszcze gorzej

FLESZ - Cała Polska protestuje

Po ostatnim ociepleniu, które przyniósł wiatr halny, w wielu niższych partiach po śniegu pozostało tylko wspomnienie. O ile jednak na dole wciąż widać trawkę i zielone choinki, o tyle w górnych partiach już trzeba się nastawić na śnieg i lód.

- W wyższych partiach zalega sporo śniegu. Szczególnie dotyczy to miejsc na północnych zacienionych stokach. Tak ten śnieg już najpewniej pozostanie do zimy - mówi Kamil Suder, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ten okres przejściowy jest wyjątkowo trudny dla wędrowców. - Rano zawsze ten śnie jest zmrożony, twardy. To cienka warstwa, która robi się wręcz zlodowaciała nad ranem. O poślizgnięcie się nie trudno. Nadal jednak trudno chodzić w rakach, bo ten śnieg jest poprzetykany kamieniami. Bez raków z kolei również niebezpiecznie - mówi ratownik TOPR.

Dlatego osoby niedoświadczone w wędrówkach w takich warunkach powinny - dla własnego bezpieczeństwa - zrezygnować ze szlaków wysokogórskich. Zdecydowanie bezpieczniej jest udać się do reglowych dolinek. Tam co prawda na szlaku napotkamy błoto, ale nie lód.

Dodatkowo na niektórych szlakach wędrowcy mogą napotkać na utrudnienia spowodowane pracami. - Prowadzony jest remont szlaku w Dolinie Suchej Wody Gąsienicowej na odcinku Psia Trawka - Hala Gąsienicowa. Dla rowerzystów mogą pojawić się tam utrudnienia – konieczność przeprowadzenia roweru na odcinkach remontowanych. Niewielkie utrudnienia związane z remontem występują również na szlaku w Dolinie Roztoki - informuje Tatrzański Park Narodowy.

Mimo zmiennych warunków, warto jesienią iść w Tatry. To bowiem najpiękniejsza pora roku, gdy góry mienią się wyjątkowymi barwami. Dodatkowym plusem jest fakt, że stosunkowo niewiele osób decyduje się na górskie wędrówki o tej porze roku.