https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Technologiczna przepaść. Jak przełamać cyfrowe wykluczenie dzieci i młodzieży? Nieoczywisty problem XXI wieku

Jolanta Tęcza-Ćwierz
Wykluczenie cyfrowe ma wiele twarzy. Nawet jeśli technologia jest dostępna, nie oznacza to, że dzieci potrafią z niej korzystać w sposób efektywny
Wykluczenie cyfrowe ma wiele twarzy. Nawet jeśli technologia jest dostępna, nie oznacza to, że dzieci potrafią z niej korzystać w sposób efektywny FOT. LUKASZ KACZANOWSKI/POLSKA PRESS
Wykluczenie cyfrowe ma wiele twarzy. Nawet jeśli technologia jest dostępna, nie oznacza to, że dzieci potrafią z niej korzystać w sposób efektywny. Tymczasem eksperci wskazują, że potrzebna jest długofalowa strategia.

Kiedy 16-letnia Ola z podkarpackiej wsi próbuje sprawdzić pocztę, jej komputer po raz kolejny odmawia posłuszeństwa. Internet działa z prędkością żółwia, a sprzęt jest tak stary, że otwarcie pliku PDF zajmuje kilka minut. W tym samym czasie w Krakowie jej rówieśnik, Franek, bez problemów surfuje po sieci. Jednak wykluczenie cyfrowe ma wiele twarzy. Nawet jeśli technologia jest dostępna, nie oznacza to, że dzieci potrafią z niej korzystać w sposób efektywny. Brak kompetencji cyfrowych w rodzinach, w których rodzice sami nie są obeznani z nowoczesnymi technologiami, sprawia, że nastolatki często zostają same z problemami.

Nieoczywisty problem XXI wieku

W czasach, gdy smartfony zdają się być nieodłącznymi towarzyszami najmłodszych, a internet staje się ich drugim światem, trudno wyobrazić sobie, że jakiekolwiek dziecko może doświadczać wykluczenia cyfrowego. W powszechnym przekonaniu problem ten dotyczy głównie seniorów, którzy nie nadążają za galopującym postępem technologicznym. Tymczasem dane wskazują, że Polska znajduje się wśród krajów najbardziej zagrożonych wykluczeniem cyfrowym dzieci, zwłaszcza w kontekście edukacji technologicznej.

Z ostatniej edycji IT Fitness Testu - ogólnopolskiego sprawdzianu kompetencji cyfrowych organizowanego przez Związek Cyfrowa Polska - wynika, że kompetencje cyfrowe polskiej młodzieży są niskie.

- To, że dzieci bawią się telefonami, konsumują obrazy, filmiki, są biernymi odbiorcami treści cyfrowych, nie jest jednoznaczne z tym, że są wyedukowane w zakresie tych kompetencji, z których mogłyby korzystać i teraz, i w przyszłości - mówi Katarzyna Klimek-Michno z Fundacji Sarigato, odpowiedzialna za komunikację i współpracę z mediami.

Choć może się wydawać, że współczesne pokolenie dorasta ze smartfonem w ręku, rzeczywistość jest bardziej złożona. Brak dostępu do odpowiedniego sprzętu, niedostateczna edukacja cyfrowa, a także brak wsparcia ze strony dorosłych powodują, że wiele dzieci nie rozwija umiejętności, które są kluczowe na współczesnym rynku pracy.

Z myślą o nich powstał projekt Hakersi, prowadzony przez Fundację Sarigato z Krakowa. To inicjatywa, która nie tylko zapewnia dzieciom dostęp do technologii, ale również kształci je w zakresie kompetencji cyfrowych i programowania, jednocześnie wzmacniając ich poczucie własnej wartości.

Ze wsparcia skorzystało już ponad trzy tysiące osób. Projektem objęte są dzieci najbardziej potrzebujące wsparcia - z tzw. trudnych środowisk, podopieczni domów dziecka, placówek opiekuńczych, pieczy zastępczej. Fundacja współpracuje także ze świetlicami środowiskowymi w całym kraju.

- Ucząc dzieci technologii, chcemy im ułatwić start w dorosłość i wesprzeć w procesie usamodzielniania się, który potrafi być bardzo trudny i wymagający, jeśli w otoczeniu brakuje pomocnej dłoni - mówi Iwona Duda, prezeska Fundacji Sarigato.

Pierwszy krok: dostęp do sprzętu

Jednym z największych problemów, jakie stoją na drodze do edukacji cyfrowej, jest brak sprzętu. Mimo że w wielu rodzinach komputer stał się standardowym elementem wyposażenia, nie wszędzie jest on dostępny.

- Docieramy do placówek opiekuńczych oraz rodzin, które nie mogą sobie pozwolić na zakup laptopa czy tabletu - mówi Iwona Duda. - Dzięki wsparciu darczyńców - zarówno firm, jak i osób prywatnych - dzieci otrzymują sprzęt, który staje się ich narzędziem do nauki i odkrywania pasji.

Jednak zjawisko wykluczenia cyfrowego wśród dzieci nie sprowadza się jedynie do braku dostępu do urządzeń. Owszem, są w Polsce rodziny, dla których zakup komputera czy laptopa stanowi barierę finansową, a w niektórych placówkach opiekuńczych takich narzędzi do edukacji po prostu brakuje.

Od początku trwania projektu przekazano łącznie już ponad dwa tysiące sztuk sprzętu. Fundacja Sarigato wielokrotnie zetknęła się z sytuacjami, w których dzieci miały dostęp do komputera wyłącznie w szkole.

- Pamiętam chłopca, który uwielbiał programowanie, ale mógł rozwijać tę pasję tylko na szkolnych zajęciach. Kiedy dostał od nas laptopa, przytulił go jak pluszowego misia. W jego oczach widać było radość i ekscytację, bo w końcu mógł poświęcić się temu, co kocha - wspomina Iwona Duda.

Drugi krok: kompetencje cyfrowe

Choć wydaje się, że obecnie niemal każde dziecko ma dostęp do telefonu, nie oznacza to, że posiada ono kompetencje cyfrowe. Problemem nie jest bowiem samo posiadanie urządzenia, ale sposób jego wykorzystania. Wiele dzieci korzysta z internetu biernie: przeglądając media społecznościowe, oglądając filmy, grając w gry. Brakuje im umiejętności posługiwania się technologią w sposób świadomy i konstruktywny.

Kompetencje technologiczne kojarzą się z programowaniem, ale chodzi też o podstawowe nawigowanie w cyfrowym świecie: wyszukiwanie i weryfikowanie informacji, korzystanie z narzędzi wspierających naukę, rozumienie zagrożeń w sieci czy zasad higieny cyfrowej. To, że dziecko potrafi przescrollować TikToka, nie oznacza, że potrafi napisać e-mail, stworzyć prostą prezentację czy bezpiecznie poruszać się po internecie.

- Zjawisko wykluczenia cyfrowego to nie tylko brak dostępu do sprzętu, ale też brak umiejętności posługiwania się technologią w sposób mądry, korzystny i przydatny dzieciom - mówi Katarzyna Klimek-Michno. - Warto też zwrócić uwagę na brak w otoczeniu kogoś, kto wesprze i będzie towarzyszyć w procesie poznawania technologii.

A to właśnie brak wsparcia w środowisku, w którym dorastają dzieci, jest jednym z kluczowych problemów. Jeśli w rodzinie nikt nie potrafi nauczyć dziecka, jak korzystać z technologii w sposób świadomy, pozostaje ono zdane samo na siebie. W efekcie może tracić szanse na rozwój i edukację, a w przyszłości - na dobrą pracę.

Hakersi - nauka przez zabawę

Fundacja Sarigato od 2016 roku zajmuje się przeciwdziałaniem wykluczeniu cyfrowemu wśród dzieci, które na co dzień funkcjonują w trudnych, wymagających środowiskach. To kompleksowy projekt, dzięki któremu pracownicy fundacji i wolontariusze nie tylko pozyskują i dostarczają dzieciom sprzęt, ale przede wszystkim uczą je, jak mądrze z niego korzystać.

Jednym z fundamentów projektu Hakersi są wolontariusze nazywani SuperBohakerami. To osoby z różnych branż, które dzielą się swoją wiedzą i czasem, by pomagać dzieciom rozwijać kompetencje cyfrowe. Nie trzeba być programistą ani informatykiem. SuperBohakerami są osoby z różnych branż, które na przykład korzystają w swojej codziennej pracy z prostych, intuicyjnych narzędzi i chętnie uczą dzieci ich obsługi, to może być skrzynka mailowa, arkusz Excel czy program do zarządzania projektami.

Wszystkich SuperBohakerów łączy chęć do pomagania i poświęcenia czasu dzieciom. Wolontariusze nie tylko uczą, ale także stają się mentorami. Niektóre relacje trwają latami, a zdarza się, że byli podopieczni wracają do Fundacji jako nauczyciele kolejnych pokoleń Hakersów.

- Najcenniejsze dla mnie jest to, że dzieciaki, które przychodzą do placówek bez jakiegoś celu, bez pasji, bez zainteresowań, znajdują w sobie bakcyla, budują relacje ze swoimi wolontariuszami i zaczynają się aktywizować społecznie - mówi Aleksandra Mieczkowska, koordynatorka projektu Hakersi.

SuperBohakerowie wspierają Hakersów merytorycznie lub pracując z dziećmi - pomagają mieszkańcom domów dziecka, dzieciom w rodzinach zastępczych oraz ze świetlic środowiskowych, oferując im szeroki wachlarz zajęć - od podstaw obsługi komputera po kursy programowania, robotykę czy modelowanie 3D.

- Technologia to tylko czubek góry lodowej - mówi Katarzyna Klimek-Michno. - Pod nią kryją się ważniejsze kwestie: odkrywanie pasji, budowanie pewności siebie, rozwijanie umiejętności współpracy i wytrwałości. To właśnie w tych aspektach staramy się wspierać dzieci.

W ramach projektu Hakersi dzieci uczą się programowania w językach takich jak Python czy Java, poznają zasady cyberbezpieczeństwa, dowiadują się, jak działają algorytmy i sztuczna inteligencja. W dobie fake newsów i cyberataków kluczowe jest, aby dzieci umiały chronić swoją prywatność w sieci.

Dodatkowo rozwijają umiejętności praktyczne poprzez zajęcia STEAM, które łączą naukę, technologię, inżynierię, sztukę i matematykę. Uczestnicy tych zajęć konstruują modele, analizują dane i poznają technologie przyszłości. Projekt Hakersi obejmuje także hakersowe korki, czyli zajęcia wspierające naukę, m.in. matematyki i języka angielskiego.

- Mieliśmy pod opieką Hakersa, który przez kilka lat uczęszczał na nasze zajęcia, zaczynając jako młodszy nastolatek, a opuszczając projekt jako maturzysta - wspomina Aleksandra Mieczkowska. - Okazało się, że dzięki wspólnej intensywnej pracy dostał się na AGH i dziś studiuje na wydziale informatyki. Droga do tego celu przebiegała etapami, a zaczęła się od zwyczajnych korepetycji z matematyki.

Zajęcia w projekcie Hakersi są prowadzone zarówno w formie stacjonarnej - w miastach takich jak Kraków, Warszawa, Poznań czy Gdańsk - jak również online, co umożliwia dotarcie do dzieci z małych miejscowości i terenów wiejskich.

Współpraca z biznesem

Projekt Hakersi nie mógłby istnieć bez wsparcia firm i instytucji, które dostarczają sprzęt, organizują warsztaty i pomagają finansowo. Przykładem są programy wolontariatu pracowniczego, w ramach których pracownicy różnych firm uczą dzieci podstaw zarządzania finansami, a eksperci IT pokazują tajniki sztucznej inteligencji. Niektóre firmy organizują specjalne wydarzenia edukacyjne, na których dzieci mogą dowiedzieć się na przykład, jak działa algorytm rekomendacji w internecie, jak zabezpieczać swoje dane w sieci lub jak funkcjonują nowoczesne technologie.

- Przekazujemy skrypty, scenariusze zajęć, materiały. Wolontariusze mają szkolenia, a cały czas im towarzyszy koordynatorka edukacyjna, w całym procesie mogą liczyć na jej wsparcie. Wolontariusz może też wnieść coś autorskiego od siebie - mówi Iwona Duda.

Firmy, które chcą się zaangażować w projekt Hakersi, mogą liczyć na opiekę i doradztwo fundacji w kwestiach prawnych i organizacyjnych. Fundacja ma wiedzę o tym, w których placówkach wsparcie jest szczególnie potrzebne.

- Bardzo dbamy też o standardy ochrony małoletnich. Dobro dzieci jest dla nas najważniejsze. Pilnujemy więc także formalności, jak na przykład pozyskiwania od wolontariuszy zaświadczeń o niekaralności, które są wymagane przepisami prawnymi - podkreśla Iwona Duda.

Na różne sposoby każdy może stać się częścią projektu Hakersi, niezależnie od tego, czy chce poświęcić swój czas jako wolontariusz, przekazać darowiznę czy używany, ale nadal sprawny sprzęt. Szczególnie w okresie rozliczeniowym można przekazać 1,5 proc. podatku na rzecz Fundacji Sarigato, wspierając tym samym dzieci w walce z cyfrowym wykluczeniem.

Możliwości pomocy jest naprawdę wiele: wolontariat (prowadzenie zajęć, mentoring, korepetycje), wsparcie finansowe, przekazanie sprzętu (laptopy, monitory, słuchawki, drukarki 3D, artykuły papiernicze), a także organizacja warsztatów czy programów edukacyjnych w miejscu pracy.

Jak podkreślają przedstawicielki Fundacji, liczy się każda forma pomocy, a największą satysfakcją jest widok dzieci, które dzięki technologii zdobywają pewność siebie i nowe możliwości.

- Wszystkie dzieci potrzebują mądrej edukacji technologicznej. W Fundacji Sarigato łączymy wyzwania, które stoją przed dzieciakami, ze światem nowych technologii. Chcemy, by ten świat nie był dla nich zagrożeniem, lecz szansą - mówi Aleksandra Mieczkowska. - W Hakersach pomagamy dzieciom, które naprawdę tego potrzebują, nasza praca ma cel.

Hakersi to coś więcej niż nauka technologii - to projekt, który daje dzieciom szansę na lepszą przyszłość. Dzięki niemu rozwijają kompetencje kluczowe na rynku pracy, uczą się pracy zespołowej i wzmacniają także swoją kreatywność. Fundacja Sarigato pokazuje, że technologia może być narzędziem do zmiany życia na lepsze.

Dzieci, które kiedyś były wykluczone cyfrowo, dzięki wsparciu Fundacji, mentorów i darczyńców, dziś hakują system i przejmują kontrolę nad swoją przyszłością.

Wyzwania i rozwój

Rozmawiając z przedstawicielkami Fundacji Sarigato, można dostrzec, jak dynamicznie rozwija się projekt Hakersi. Wszystkie podkreślają, że jednym z największych wyzwań jest dotarcie do dzieci z mniejszych miejscowości, gdzie dostęp do internetu i nowoczesnych technologii wciąż jest ograniczony. Dlatego Fundacja stara się rozwijać programy edukacyjne w modelu hybrydowym, łącząc zajęcia online z wyjazdowymi warsztatami.

Katarzyna Klimek-Michno zwraca uwagę, że oprócz sprzętu i edukacji technicznej, równie ważne jest budowanie poczucia własnej wartości.

- Nie chodzi tylko o to, by nauczyć dzieci i młodzież technologii. Ważne jest, by uwierzyli w siebie, odnaleźli w sobie odwagę, odkryli nowe możliwości - mówi. - Dziecko zyskuje też wsparcie w rozumieniu społecznym, psychologicznym - czuje się zauważone, wysłuchane.

Aleksandra Mieczkowska dodaje, że sukces programu widać najlepiej w historiach jego absolwentów.

- Fantastycznie jest posłuchać o tych spektakularnych sukcesach naszych podopiecznych, ale kiedy dziecko czuje się częścią grupy poprzez uczęszczanie na nasze zajęcia, odnajduje swoje pasje, nawiązuje fajne, zdrowe relacje z dorosłymi wolontariuszami - to jest to dla mnie dużo ważniejsze. O to walczę w tym projekcie.

Cyfrowa przepaść

Okazuje się, że wykluczenie cyfrowe dzieci to nie tylko brak sprzętu, ale przede wszystkim brak kompetencji cyfrowych i wsparcia w ich rozwoju. Współczesny świat zwłaszcza od młodych ludzi wymaga umiejętności poruszania się w cyfrowym świecie, dlatego tak ważne jest, aby dać im narzędzia do skutecznej nauki i przyszłej pracy.

Tymczasem dzieci z mniejszych miejscowości często korzystają z przestarzałego sprzętu, który nie obsługuje nowoczesnych aplikacji. W wielu gospodarstwach domowych nie ma stabilnego internetu, a dostęp do światłowodu to luksus dostępny tylko dla dużych miast. To również kwestia edukacji. W polskich szkołach wciąż brakuje zajęć z kompetencji cyfrowych.

Dzieci uczą się obsługi programów biurowych, ale niewiele mówi się o cyberbezpieczeństwie czy krytycznym myśleniu w internecie. Tymczasem eksperci wskazują, że potrzebna jest długofalowa strategia: nie tylko sprzęt, ale też edukacja cyfrowa, stabilna infrastruktura internetowa i wsparcie dla nauczycieli oraz rodzin.

Na szczęście dzięki inicjatywom takim jak Hakersi coraz więcej dzieci otrzymuje szansę na lepszą przyszłość. Wystarczy jedna godzina w tygodniu, przekazany komputer czy 1,5 proc. podatku, aby pomóc tym, którzy bez tego wsparcia mogliby nigdy nie odkryć swojego potencjału.

Aleksandra Mieczkowska: Zawsze walczymy o dobro dzieci, choć nie jest to łatwe. Dodatkowym wyzwaniem jest dynamiczna zmienność zjawiska wykluczenia cyfrowego - problemy, o których mówiliśmy pięć lat temu, dziś wyglądają zupełnie inaczej. Rozwój sztucznej inteligencji stawia przed nami ogromne wyzwania. Nie dziwi nas, że rodziny i wychowawcy nie nadążają za tym tempem - sami także łapiemy zadyszkę, obserwując błyskawiczne zmiany. Kluczowe staje się więc nieustanne kształcenie i dostosowywanie się do rozwoju technologii. Chcemy pokazywać, jak konkretne narzędzia można wykorzystać w sposób realnie wspierający dzieci. Jeśli widzimy, że uczniowie ściągają prace domowe, korzystając z narzędzi AI, staramy się wskazać im alternatywne ścieżki - uczymy ich, jak korzystać z nowych technologii w sposób rozwijający i wzmacniający ich kompetencje. Naszym celem jest promowanie pozytywnych wzorców pracy z takimi narzędziami, aby wspierały one edukację i rozwój młodych ludzi.

Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Edukacja

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska