https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tłok w punkcie MPK na Podwalu [INTERWENCJA]

Marcin Karkosza
Chcąc kupić nowe bilety w punkcie MPK przy ul. Podwale, trzeba stać w kilkudziesięcioosobowej kolejce. - To skandal - mówi jeden z naszych Czytelników. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne tłumaczy, że gdzie indziej kolejek nie ma.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

- Kilka dni temu postanowiłem wybrać się do punktu sprzedaży biletów MPK przy ul. Podwale, gdyż chciałem kupić więcej biletów na fakturę - mówi Michał Gawlik, jeden z mieszkańców Krakowa. - Niestety, tłum był tak wielki, że nawet nie udało mi się wejść do środka.

Według pana Michała, sytuacja na miejscu wyglądała identycznie także dwa dni później, a dodatkowo, otwarte były jedynie dwa z pięciu okienek sprzedaży biletów.

- Tym razem nie dałem za wygraną i wszedłem do środka. Moim oczom ukazał się długi ogonek na jakieś 150, w większości starszych, osób - relacjonuje Czytelnik. - Jak widać, kierownictwo MPK ma ważniejsze problemy, niż myślenie o pasażerach. Czy naprawdę trzeba mieć gigantyczną wyobraźnię, by przewidzieć, że skoro wymieniamy bilety w całym mieście po zmianie cennika, to wypadałoby na ten okres ulżyć kupującym i zwiększyć obsadę punktów sprzedażowych? - pyta Michał Gawlik.

Choć wczoraj kolejka w punkcie była nieco mniejsza, postanowiliśmy zapytać o sprawę w MPK. - Rzeczywiście, od początku roku mamy doczynienia ze zwiększoną liczbą klientów w punkcie przy ul. Podwale - mówi Marek Gancarczyk, rzecznik MPK. - Tak duże kolejki były dla nas jednak zaskoczeniem, szczególnie, że nie było ich w innych pięciu punktach sprzedaży biletów w mieście.

Według Marka Gancarczyka, długi czas oczekiwania w kolejce wynikał m.in. z konieczności dokładnego przeliczenia biletów w okienku oraz wypisywania faktur dla części klientów. - Na przyszłość będziemy starali się zwiększyć okresowo personel placówki, tak jak ma to miejsce w październiku, kiedy do miasta przyjeżdżają studenci - zapewnia rzecznik MPK. - Chcemy też przypomnieć mieszkańcom, że stare bilety, można wymienić na nowe do końca czerwca.

Studniówki w Małopolsce 2013 [ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jony
MPK, Mobiles to przewożnicy
k
krakus
Przecież to oni odpowiedzialni , za dystrybucje są w końcu w Krakowie jest też Mobilis
y
you
do starych biletów dokupuje się dopłaty, a nie wymienia się na nowe...takie dopłaty można zakupić w automatach w autobusach i tramwajach... nie trzeba stac w 150 osobowej kolejce.. myślę, że babcie nie potrzebują do tego faktury...
y
you
do starych biletów dokupuje się dopłaty, a nie wymienia się na nowe...takie dopłaty można zakupić w automatach w autobusach i tramwajach... nie trzeba stac w 150 osobowej kolejce.. myślę, że babcie nie potrzebują do tego faktury...
G
Gssss
A wczoraj to niedosc ze kolejka na 40 min stania bylo to jeszcze nie bylo pradu w czesci pomieszczenia, bydlo i tyle....tak nas traktuja...........
m
mały
przecież mpk nie wymyśliło zmian w biletach oraz cen, a ZiKiT to gdzie mili państwo czyżby na feriach..... wypoczywa!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska