Totolotek Regionalny Puchar Polski. Pół tuzina goli Chełmek zdobył w Bobrku. Hat-trick Nagiego, „filmowy” gol Kukiełki

Jerzy Zaborski

5 sierpnia 2020, 22:10

Mikołaj Kukiełka (nr 13) po precyzyjnym uderzeniu odprowadza wzrokiem piłkę zmierzającą co siatki, pieczętując zwycięstwo Chełmka w Bobrku 6:1.

Zobacz galerię (45 zdjęć)

Chełmek, czwartoligowy beniaminek, w 1/8 finału Totolotek Regionalnego Pucharu Polski oświęcimskiego podokręgu, w gminnych derbach nie okazał litości Bobrkowi (oświęcimska klasa A), aplikując mu pół tuzina goli. Klasycznym hat-trickiem popisał się nowy nabytek Chełmka – Dawid Nagi. Spośród czwórki czwartoligowców tylko Unia Oświęcim nie potrafiła awansować do ćwierćfinału. Poza Chełmkiem zameldowały się w nim także Rajsko i Jawiszowice.

Czwartoligowiec szybko otworzył wynik; po zagraniu wzdłuż bramki przez Mateusza Hankusa, Tomaszowi Kustrze pozostało tylko dopełnić formalności. Jeszcze przed przerwą goście podwyższyli prowadzenie, choć nieco szczęśliwie, więc kibice czekali na kolejne gole.

Zobacz galerię(45 zdjęć)

Po przerwie, po faulu Mikołaja Kukiełki, sędzia wskazał na „wapno”, które pewnie na gola zamienił Jędrzej Krawczyk. Gdyby chwilę później Łukasz Hejnowski doprowadził do remisu, w tym meczu mogłyby być jeszcze emocje. Jednak młody bramkarz Olaf Przewoźnik wygrał pojedynek z doświadczonym rywalem.

Puchar Polski. Dudzic show. Hejnał wyrzuca Unię Oświęcim

- Jedna stracona bramka wprowadziła chaos w nasze szeregi – tłumaczył po meczu Paweł Sidorowicz, trener Chełmka. - Nie wiem, czy to fakt, że po kilku miesiącach przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa w meczu o stawkę „powiązało” nam nogi?

Jednak w trudnych chwilach ciężar gry na swoje barki wziął pozyskany z Jawiszowic Dawid Nagi. To po jego strzale w bliższy róg goście odskoczyli na dwa gole, a kolejne sypały się niczym z rogu obfitości.

Strzelecki popis przyjezdnych zakończył Mikołaj Kukiełka. Obrońca z lewej strony „wjechał” w pole karne, uderzając w przeciwne „okienko”.

- Strzał był mierzony. Bardzo dobrze czuję się uderzając prawą nogą – stwierdził Mikołaj Kukiełka. - Przynajmniej zrehabilitowałem się za „podarowanie” rywalom karnego, choć można by o moim faulu z sędzią polemizować.

- Trudno w ostatecznym rozrachunku nie być zadowolonym z wyniku. Jednak dopiero w ostatnich trzydziestu minutach zespół zagrał tak, jak tego od niego oczekiwałem – ocenił Paweł Sidorowicz.

Bobrek – Chełmek 1:6 (0:2)

Bramki: 0:1 Kustra 2, 0:2 Hejnowski 27 samob., 1:2 Krawczyk 48 karny, 1:3 Nagi 63, 1:4 Nagi 73 karny, 1:5 Nagi 75, 1:6 Kukiełka 80.

Bobrek: Chowaniec – Rundzia (86 Zawadzki), K. Nowotarski (62 D. Chylaszek), Hejnowski, Hendzlik – Byrski, Jamróz (76 Wlezień), Niziołek (46 D. Nowotarski), Podbrożny, Winiarski (65 Łukaszka) – Krawczyk.

Chełmek:Woźnica (46 Przewoźnik) – Bloch, B. Chylaszek, Sidor, Pędrys – Juan Elias (46 Kukiełka), Kustra, Nędza, Hankus (70 Piątek), Nagi (84 Dębski) – Stankiewicz (68 Sermak).

Sędziował: Krystian Sroka (Oświęcim). Żółte kartki: K. Nowotarski, Winiarski. Widzów: 150.