Poprosiliśmy Aleksandra Zachutę, szefa kuchni, Małopolskiego Ambasadora Smaku o kilka porad na temat gotowania wielkanocnych jajek.

Jajko na twardo umie ugotować chyba każdy. Są jakieś triki na idealne jajko?
Wielkanocne jajka przede wszystkim nie lubią dużego ognia. Warto gotować je na małym ogniu, a do wody dodać..... drewienko. Jak uczy mądrość ludowa, właściwości drewna sprawiają, że jajka nie pękają podczas gotowania. Ta tradycyjna rada podobno doskonale się sprawdza.
Czytaj też: Obwarzanki i małdrzyki, czyli kulinarny Kraków kontra reszta świata
No właśnie. Pęknięta skorupka to zmora...
Jajka pękają również poprzez różnicę temperatur jajek i wody. Aby tego uniknąć nie należy wrzucać jajka "prosto z lodówki" do wrzątku. Najlepiej wyjąć je wcześniej i trochę odczekać, zanim rozpocznie się gotowanie. Niektórzy radzą też, aby zrobić szpilką małą dziurkę od grubszej strony jajka i dopiero wtedy ugotować.
A jak gotować jajka do malowania, aby skorupka dobrze schodziła?
Według tradycyjnych, babcinych rad należy dosypać sól do wody, w której zamierzamy ugotować jajka.
Wkładając jajka bezpośrednio do wrzątku pamiętajmy, że:
- po 3 minutach żółtko jajka będzie miękkie, a białko lekko ścięte
- po 3,5 minutach żółtko będzie zagęszczone, a białko całkowicie się zetnie
- po 5 minutach żółtko nadal będzie miękkie, a białko mocno ścięte
- po 6 minutach żółtko mocno zagęszczone, a białko bardzo mocno ścięte
- powyżej 7 minut jajko będzie ugotowane na twardo
A co zrobić, żeby jajko miało piękny kolor i było smaczne?
Nie zaleca się gotować jajek powyżej 10 minut, ponieważ są one ciężkostrawne, mogą być zrobić się „gumowate”, a żółtko będzie miało siną, nieapetyczną obwódkę.
