- Najważniejsze będą punkty, a nie filozofia, którą będzie miał Paulo Sousa. On będzie ścigał się z czasem. W marcu będzie miał dwa dni na to, żeby wystartować w pierwszym meczu eliminacji mistrzostw świata, a w czerwcu będzie grał już mecze w mistrzostwach Europy, także będzie go gonił mecz za meczem. Pytanie czy piłkarze w tak ważnych meczach o punkty będą grać na luzie, z wielkim spokojem, pokazując postęp w grze czy styl drużyny o którym się tak dużo ostatnio mówi - oznajmił Grzegorz Mielcarski.
- Zawsze, gdy ściągamy do Polski kogoś z wielkiego świata, gdy przyjeżdża zagraniczny trener, to mamy poczucie, że potrafi więcej wykrzesać z zawodników. Gdy przyjechał tu trener Leo Beenhakker to roztoczyła się wokół niego aura, która pociągnęła zawodników. Będąc byłym trenerem Realu Madryt powiedział piłkarzom, że nie są gorsi od tych, których prowadził. Piłkarz potrafi w takie rzeczy szybko uwierzyć. To pomaga mu lepiej grać w piłkę - powiedział były reprezentant Polski.
