Swoje zdanie na ten temat ma Marcin Fresztenberg, zakopiańczyk na stałe mieszkający w Irlandii.
- W tym można się zakochać. Prędkość, smak przygody i dzika natura - tłumaczy mężczyzna. - Jak tylko jestem u rodziców, zaraz idę poszaleć. Zawsze zabieram ze sobą narzeczoną. Kiedyś się trochę bała, gdy dodawałem gazu, ale teraz mówi, że jej się podoba - śmieje się pan Marcin. Jak się okazuje, wypożyczenie skuterów nie należy do tanich przyjemności. W jednej z najlepszych wypożyczalni w mieście godzina jazdy kosztuje 230 złotych. - Cena ta może jednak znacząco spaść - twierdzi Krzysztof Jasionek z wypożyczalni "Dukat" na szczycie Gubałówki. - Jeżeli zbierze się większa grupka, można się potargować. Chętnych u nas nie brakuje.
Pracownicy ośrodka tłumacza jednak, że w naszym kraju nie ma możliwości samodzielnej jazdy na skuterze. Zawsze za nami - na drugiej maszynie - musi poruszać się instruktor. Inaczej szybko mogłoby się okazać że początkujący "kierowca" zgubił się w lesie bądź zepsuł maszynę. - Turyści[/b pokonują wskazaną przez nas trasę. Jest ona bardzo urozmaicona terenowo. Nie może być jednak tak, że jedziemy gdzie oczy poniosą. Poruszamy się tylko po tym obszarze, na który mamy pozwolenie - przekonuje Jasionek. Jak twierdzą eksperci, najlepsze trasy do jazdy na skuterach znajdują się na Podhalu na Gubałówce, w Białce i nowotarskim Kowańcu.
[b]Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**