https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Udana wyprawa Wisły Kraków na Białoruś. „Biała Gwiazda” liderem grupy w EuroCup

Anna Kaczmarz
Wisła CANPACK Kraków odniosła drugie zwycięstwo w EuroCup, pokonując w Mińsku ekipę Tsmoki.

W drużynie z Mińska kibice Wisły mogli dostrzec „starą znajomą” – byłą zawodniczkę „Białej Gwiazdy” Danielle McCray. Na pewno białoruski zespół personalnie jest nieco mocniejszy, niż poprzedni rywal Wisły z Kurska.

I rzeczywiście, w pierwszej kwarcie lepiej radziły sobie gospodynie. W ekipie Wisły znów celnie z obwodu rzucała Maria Conde, trafiając w tej partii aż trzy „trójki”. Reszta jej koleżanek nie była jednak tak skuteczna.

E drugiej kwarcie po trafieniu Lenki Bartakovej ekipa z Mińska prowadziła już pięcioma punktami. Wtedy jednak gospodynie straciły rozpęd i to przyjezdne przejęły inicjatywę. W końcu Mercedes Russell dała Wiśle prowadzenie 25:24. Trudno było to jednak nazwać szaleńczą pogonią za wynikiem przy tym tempie zdobywania punktów, bo krakowianki – podobnie jak rywal – długo były w tej partii bardzo nieskuteczne. Najgorzej chyba prezentowała się pod tym względem forma rzutowa Leonor Rodriguez. Pozytywne było jednak to, że Wisła wreszcie nie odstawała od rywala pod względem walki na tablicach. Russell ewidentnie lepiej pracowała w tym elemencie, niż w kilku poprzednich spotkaniach i już po pierwszej połowie miała na koncie 8 zbiórek. Ostatecznie na przerwę to wiślaczki schodziły z trzypunktowym prowadzeniem.

Po zmianie stron krakowianki kilka razy skarciły błędy rywalek szybkimi kontratakami, finalizowanymi przez Jordin Canadę. Prowadziły już 38:33. Grałoby im się łatwiej, gdyby nie ta zmora nieskuteczności. Bozica Mujović w pewnym momencie była w stanie spudłować nawet dwa na trzy rzuty wolne. I nie tylko ona popełniała takie pomyłki.

Na początku decydującej kwarty wiślaczki wyszły już na 10-punktowe prowadzenie, ale pozwoliły rywalkom trafić „trójkę”. Takie błędy w obronie popełniły w tej partii jeszcze nie raz. W efekcie na nieco ponad trzy minuty do końca ich przewaga stopniała do 4 oczek. Ostatecznie jednak krakowianki nie pozwoliły sobie odebrać zwycięstwa. Dobre spotkanie zaliczyła zwłaszcza Russell, która kończyła mecz z double-double na koncie. Po dwóch kolejkach wiślaczki są liderem grupy C.

Tsmoki Mińsk – Wisła CANPACK Kraków 56:61 (20:17, 6:12, 11:16, 19:16)
Tsmoki: Murauskaja 12 (3x3), Hasper 11 (1x3), McCray 10, Bartakova 8, Stiepanowa 4 – Theriot 9 (3x3), Lapo 2, Wabiszczewicz 0.
Wisła: Canada 16, Russell 14, Conde 13 (3x3), Araujo 4, Rodriguez 4 –Mujović 5, Oroszova 3 (1x3), Ziętara 2, Żurowska 0.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
arena
Polki jak zwykle siedza na lawie. Po co chodzic na mecz zeby ogladac zbieranine z calego swiata a Polskie zawodniczki grzeja im lawe i na koniec kariery dalej nie potrafia grac.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska