Zobaczcie zdjęcia z meczu Unia Oświęcim - Wiślanie Jaśkowice:
Wiślanie przyjechali do Oświęcimia po utracie fotela lidera, spadając na trzecią pozycję, a oświęcimianie byli wiceliderem. W dodatku siła ognia jaśkowiczan została wzmocniona powrotem Adisy Monsuru z Puszczy Niepołomice. Nic dziwnego, że goście od pierwszego gwizdka sędziego byli niezwykle zdeterminowani na boisku.
Determinacja i prowadzenie akcji z polotem nie miało jednak przełożenia na gole. Największym pechowcem był Jakub Seweryn, który z bliska przestrzelił mając przed sobą pustą bramkę (26 min), czy – będąc przed polem bramkowym – nie trafił głową w piłkę zagraną z boku przez Adisę Monsuru (32 min). Brakowało mu dokładności przy prostopadłym podaniu do Monsuru.
Jednak w ostatniej akcji przed przerwą, przyjezdni mieli rzut rożny. Po dośrodkowaniu z narożnika boiska, na 14 metrze oświęcimską obronę „rozklepali” Arkadiusz Lewiński z Bartoszem Tetychem. Ten drugi, widząc że bramkarz oświęcimian jest zasłonięty, strzałem z lewej nogi poszukał dalszego rogu.
Być może ten mecz potoczyłby się inaczej, gdyby Michałowi Szewczykowi udało się zakończyć akcję Jakuba Antkiewicza. Napastnik oświęcimian minimalnie przestrzelił obok bliższego słupka (8 min). Potem uderzył tuż nad poprzeczkę (22 min).
Tuż po przerwie, po faulu na Monsuru, karnego na gola pewnie zamienił Dawid Dynarek. Goście poczuli się pewniej. Mieli kilka okazji do podwyższenia wyniku, ale brakowało im precyzji, jak choćby Dariuszowi Żabie, który „wjechał” z piłką w pole karne, lecz uderzył nad poprzeczkę (63 min).
Oświęcimianie szukali kontaktowego gola. Damian Wilczak minimalnie niecelnie główkował (70 min). Gdyby trafił, być może w tym meczu byłyby jeszcze emocje.
Tymczasem po podaniu z prawej strony od Sebastiana Głaza, pozostawiony w polu karnym bez opieki Jakub Seweryn strzałem głową ustalił wynik spotkania.
- Nasza młodzież, której mamy sporo w składzie, dostała bolesną lekcję futbolu. Nie mam zamiaru się uskarżać, bo świadomie budujemy zespół. Gole na przełomie pierwszej i drugiej połowy ustawiły mecz – ocenił Marek Kołodziej, trener oświęcimian.
- Nasze zwycięstwo powinno być bardziej okazałe, ale nie wybrzydzajmy. Unia była pierwszym zespołem, który chciał z nami grać w piłkę, bo inni tylko skupiają się na zabezpieczeniu własnej bramki. Takie są jednak „uroki” faworyta rozgrywek, a za takiego uchodzimy – skwitował Janusz Morawski, prezes Wiślan.
Unia Oświęcim – Wiślanie Jaśkowice 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Tetych 45, 0:2 Dynarek 48 karny, 0:3 Seweryn 76.
Unia: Maciejowski – Ryszka, K. Szewczyk, Czarnik, Babiuch – Szmidt (60 Pawela), Szcząber (68 Burda), Wilczak (82 Kikla), Antkiewicz – Czapla (60 Kaleta), M. Szewczyk (82 Snadny).
Wiślanie: Ropek – Tetych (65 Czarnecki), Morawski, Lewiński, Jaklik – Pischinger, Dynarek, Żaba (68 Głaz), Krasuski (78 Sołtys)– Seweryn (77 Cholewa), Monsuru (87 Balcer).
Sędziował: Rafał Gnutek (Bochnia). Żółta kartka: K. Szewczyk. Widzów: 70.
Inne mecze 6. kolejki:
LKS Jawiszowice - Limanovia 1:0 (0:0); bramka: Gąsiorek 83.
Bruk-Bet Termalica II Nieciecza - Radziszowinka Radzisów 5:0 (3:0); bramki: Polarus 22, Gergel 31, Jania 45, 4Wacławek 65, 66.
Glinik Gorlice – Canpack Okocimski Brzesko 5:0 (2:0); bramki: Świechowski 29, Krzysztoń 44, Stój 54, Mituś 85, Buś 90.
Kalwarianka – Dalin Myślenice 1:3 (0:1); bramki: Jurek 67 - Kowalski 15, Sobala 47, B. Ostafin 59.
Lubań Maniowy – Słomniczanka 0:1 (0:0); bramka: Michalec 50.
Beskid Andrychów – Wierchy Rabka-Zdrój 0:0
Poprad Muszyna – Barciczanka 0:0
Wolania Wola Rzędzińska – Orzeł Ryczów 3:1
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Bulwary nad Sołą w Oświęcimiu sprzed 100, 70 czy 50 lat oraz współcześnie
- "Bratkowie" z Monowic w Oświęcimiu mają już 10 lat
- Używane rowery czekają na nowych właścicieli. Oferty na OLX w Oświęcimiu
- Wielkie święto w Brzeszczach-Borze. Gminne dożynki i jubileusze
- Te koty czekają na adopcję w oświęcimskim schronisku. Pokochasz któregoś?
- Spółka Synthos ma zgodę na budowę spalarni śmieci. Ekolodzy walczą
