MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Urzędników porozumienie, czyli Gorlice i Bardejów bliżej siebie dzięki... autobusom

Halina Gajda
fot. archiwum
Zwiększona nośność drogi ma pomóc nie tylko turystom, ale również przedsiębiorcom. Ci ostatni musieli szukać innych przejść. Teraz na drodze w kierunku Zborowa podniesiona zostanie nośność.

Słowacki Bardejów, mimo iż geograficznie bliski, komunikacyjnie już taki nie był. Przede wszystkim dla autobusów, które dotychczas nie mogły korzystać z najkrótszej drogi przez Konieczną. Powód był prozaiczny - ograniczenia nośności drogi. Autobusy czy nieco większe busy nie mogły tamtędy jeździć. Teraz się to zmieni. Droga po słowackiej stronie została wyremontowana, zmieni się więc organizacja ruchu.

- Już wkrótce na drodze po stronie słowackiej, od Koniecznej w kierunku Zborowa i Bardejowa, podwyższona zostanie nośność z 7,5 tony do 12 ton, co oznacza, że z tej trasy będą mogły korzystać samochody o masie całkowitej do 12 ton. Ograniczenia tonażu nie dotyczą jednak autobusów, o czym już teraz informują stosowne znaki - wyjaśnia starosta Karol Górski. Takie ustalenia zapadły podczas roboczego spotkania z Vladimírem Kozákiem, tamtejszym dyrektorem Wojewódzkiego Zarządu Dróg Preszowskiego Kraju.

Chodzi nie tylko o ruch turystyczny. - Również o to, aby z tej trasy korzystały także mniejsze samochody ciężarowe, dostawcze, co jest niezwykle ważne dla przedsiębiorców po obu stronach granicy - dodaje starosta. Na razie niestety chodzi o auta typu star i to bez przyczepy. Jerzy Kurzawa, prezes Budimetu rozwiązanie chwali. - To plusik dla nas. Plus będzie wówczas, gdy będzie można przejechać tirem - mówi. Pewnie nie wszyscy zdają sobie sprawę, że wielu gorlickich przedsiębiorców prowadzi swoje interesy właśnie na Słowacji. Jadąc przez Konieczną mają najkrócej i najtaniej, przez Barwinek - biznes nie jest już taki opłacalny.

Mimo to, ci którzy rzeczywiście jeżdżą, cieszą się. - Teraz nawet z Rzeszowa lepiej jechać na Słowację przez Gorlice. Po pierwsze z powodu większej nośności, po drugie - po stronie słowackiej od Bardejowa w kierunku Preszowa prowadzony jest remont. I pewnie potrwa to jeszcze z rok - mówi Stefan Kliński, przedsiębiorca z Gorlic.

Od lat wozi turystów. - Przedtem, zanim podwyższono nośność mało kto decydował się na jazdę autobusem tą drogą. Wszak po słowackiej stronie obowiązuje taryfikator mandatowy w euro. Nie ma żartów - komentuje ze śmiechem. Skoro więc mamy wreszcie możliwość przejazdu autobusem najkrótszą drogą, może warto by się zastanowić nad uruchomieniem stałego połączenia pomiędzy Gorlicami i Bardejowem. Okazuje się, że pomysł już kiedyś zaistniał. Autobusy odjeżdżały z Dworzyska. Najpierw było siedem-dziesięć osób, potem coraz mniej. Ostatecznie z powodu braku zainteresowania sprawę trzeba było zawiesić. I tak pozostało do dzisiaj.

- Gorliczanie znają już Bardejów - ocenia Mieczysław Cyrkowicz z gorlickiego PTTK. Zwraca natomiast uwagę na coś innego. - Mieliśmy kilkanaście telefonów z Polski ludzi, którzy pytali, czy rzeczywiście można już jechać busem czy autobusem przez Konieczną - dodaje.

Jasno więc widać, że brakuje powszechnej dostępnej informacji o zmianach. To zadanie dla nas. Górskiemu marzy się jeszcze jedno rozwiązanie, a mianowicie uruchomienie "lekkiego" ruchu samochodowego na drodze Blechnarka - Huta Stebnicka, z której chętnie korzystaliby turyści przebywający w Wysowej, Krynicy i Barejowie. - Byłaby to także doskonała trasa rowerowa - mówi.

To jednak kwestia przyszłości. Głównie dlatego, że część wspomnianej trasy należy do Lasów Państwowych. Dopóki więc nie zostaną uregulowane kwestie prawne własności, dopóty nie ma szans na jakiekolwiek wejście w teren. Budową drogi zainteresowani są również Słowacy. Jest więc szansa, że się uda.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska