Karolina z Libiąża miała sześć lat, gdy matka wyjechała za granicę zostawiając jej ojca z nią i dwojgiem jej rodzeństwa. Świat im się zawalił na głowę.
- Tata nie radził sobie z gromadką dzieci. Sama dawałam nieźle popalić. Gdy skończyłam dwanaście lat i wyrzucili mnie ze szkoły za wagarowanie, nie miał wyjścia i wysłał do ośrodka wychowawczego - wspomina dziś dziewiętnastoletnia Karolina. Od tamtego czasu kilkakrotnie zmieniała placówki. Gdy w wieku siedemnastu lat zaszła w ciążę, wyrzucili ją, odsyłając do rodziny zastępczej.
- Miałam dużo szczęścia, bo trafiłam do wspaniałych ludzi. Opiekowali się mną, gdy chodziłam z brzuszkiem, a potem pokochali Madzię jak swoją wnuczkę - opowiada Karolina, która od dwóch lat samotnie wychowuje Madzię.
Ojciec dziecka nie dorósł do swej nowej roli. Nie poczuwa się do odpowiedzialności i nawet regularnie nie płaci alimentów. Gdy w październiku pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie zaproponowali młodej mamie mieszkanie chronione, zawahała się.
- Bałam się, czy podołam. W rodzinie zastępczej nie musiałam martwić się, co włożyć do garnka. Zawsze pod ręką był ktoś, kto pomoże przy dziecku - przyznaje. Postanowiła jednak wziąć los w swoje ręce. Dziś nie żałuje. - W końcu czuję się odpowiedzialną matką - podkreśla. Zaczęła nawet naukę w liceum i znalazła pracę jako opiekunka do dzieci. Marzy o studiach pedagogicznych.
Comiesięczny czynsz za mieszkanie przy ulicy 29 Listopada w Chrzanowie opłaca jej PCPR. Karolina płaci tylko za prąd i gaz. Anna Peszko z chrzanowskiego PCPR tłumaczy, że opłaty na wychowanków nakładane są w zależności od ich dochodów. Mieszkanie jest udostępnione na rok z możliwością przedłużenia na kolejny. Potem trzeba je będzie zwolnić dla innych. W Chrzanowie jest jeszcze jedno mieszkanie chronione przy ulicy Broniewskiego, w którym aktualnie mieszka dwoje młodych wychowanków.
PCPR-y płacą czynsze, ale sprawdzają czystość i zachowanie
W Chrzanowie są dwa mieszkania chronione, w których aktualnie mieszkają trzy osoby.
W powiecie olkuskim jest jeden lokal przeznaczony dla trzech osób, w oświęcimskim dwa dla czterech osób, w wadowickim czteropokojowe "M" w Radoczy dla ośmiu młodych ludzi. Aktualnie mieszka w nim jedna osoba. Anna Peszko z chrzanowskiego PCPR tłumaczy, że o mieszkanie chronione może się starać wychowanek PCPR, który przebywa w ośrodku wychowawczym lub rodzinie zastępczej i ukończył 18 lat. Wszystkie "M" są odnowione i doskonale wyposażone. Kto otrzyma klucze, musi jednak liczyć się z częstymi odwiedzinami pracowników PCPR. - Jeśli ktoś nie dba o czystość, urządza imprezy niepokojąc sąsiadów, możemy go eksmitować - mówi Marcelina Łazarz z PCPR w Chrzanowie. Jeden z wychowanków łamiący regulamin wylądował już w noclegowni.
Małopolska kolesi z partyjnego nadania sporo nas kosztuje. Sprawdź, kto zajmuje "ciepłe" posady w regionie!
Trwa konkurs na Miss Lata. Zgłoś swoją kandydaturę!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!