Wieczysta - Sokół Kocmyrzów 4:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Peszko 18, 2:0 Majewski 34, 3:0 Peszko 86, 4:0 Frańczak 90.
Wieczysta: Plewka - Bąk, Kołodziej, Jampich - Burliga (73 Frańczak), Pietras (62 Szewczyk), Gamrot, Kumah (85 Linca) - Misak, Majewski (71 Nowicki), Peszko.
Sokół: Chillari - Pasionek, Cholewa, Brak, Podyma - Obrzud (87 Bandura), Pietrzyk, Romuzga (76 Hałat), Guja (90+1 Stec), Frołow (76 Targosz) - Stepankow.
Sędziował: Robert Marciniak (Kraków). Żółta kartka: Stepankow. Widzów: 900.
Kibice Wieczystej na meczu z Sokołem Kocmyrzów. Coraz więcej...
W składzie Wieczystej - jeden debiutant. Taki, który na Chałupnika trafił prosto z podstawowego składu Wisły Kraków. Początek tego sezonu stracił z powodu kontuzji, ale w tym spotkaniu trener Franciszek Smuda miał już Łukasza Burligę do dyspozycji.
Kiedy w 14 min "Bury" został sfaulowany tuż przed polem karnym, zniecierpliwieni brakiem bramkowych okazji kibice krzyknęli: "My chcemy gola!". Strzał Misaka był niecelny, ale za chwilę Sokół został trafiony: przez Peszkę, po centrze Kumaha z lewej strony.
Ekipa z Kocmyrzowa broniła się, to trzeba jej oddać, solidnie, w 25 min swoje zrobił Chillari, powstrzymując w sytuacji sam na sam Misaka. Jednak w 34 min Wieczysta wyprowadziła drugi cios, gdy Majewski, po interwencji golkipera, dobił własny strzał.
Po swoim ósmym golu w tym sezonie "Maja" powinien był strzelić następne. W kolejnej akcji górą był Chillari, a kilkadziesiąt sekund później zobaczyliśmy strzał w słupek.
Wieczysta - Sokół Kocmyrzów. Peszko strzelił dwa gole. Ale r...
Zaraz po przerwie gospodarze zmarnowali dwie okazje, by podwyższyć wynik. Sokół po paru minutach wyrwał się z własnej połowy, no i był bliski ukłucia Wieczystej. Uderzenie Braka było jednak niecelne, piłka poleciała nad poprzeczkę.
Huraganowych ataków na drugą bramkę jakoś nie było, goście nie pozwalali Wieczystej się rozpędzać, byli skuteczni w działaniach obronnych. W 73 min po rzucie rożnym prowadzenie krakowian mógł podwyższyć Kołodziej, lecz piłka po jego "główce" nie znalazła drogi do siatki. Za moment nastąpił groźny atak gości, Plewka wybiegł kilkanaście metrów z bramki, żeby uniemożliwić oddanie strzału Stepankowowi. A w 80 min znakomitą okazję dla gości zmarnował Obrzut: będąc przed bramkarzem, strzelił z kilku metrów nad poprzeczką...
Kibice Wieczystej na meczu z Sokołem Kocmyrzów. Coraz więcej...
Rezultat podbił natomiast faworyt. Po dośrodkowaniu Szewczyka klasę pokazał Peszko - po jego "główce" piłka skozłowała i wpadła w dalszy róg. A wynik ustalił Frańczak.
IV liga piłkarska. Trenerzy drużyn z grupy zachodniej. Wiosn...
