Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieliczka. Za małe garaże dla karetek w nowej siedzibie pogotowia. Starostwo wini projektanta, a projektant inwestora

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Budowa w Wieliczce nowej siedziby Pogotowia Ratunkowego została zawieszona. Zaprojektowano tam za niskie garaże dla karetek. W efekcie bardzo potrzeba inwestycja opóźni się co najmniej o pól roku
Budowa w Wieliczce nowej siedziby Pogotowia Ratunkowego została zawieszona. Zaprojektowano tam za niskie garaże dla karetek. W efekcie bardzo potrzeba inwestycja opóźni się co najmniej o pól roku materiały Starostwa Powiatowego w Wieliczce
Budowa nowej siedziby Pogotowia Ratunkowego w Wieliczce stała się głośna w całej Polsce z powodu kuriozalnego błędu: obiekt zaprojektowano w ten sposób, że w jego garażach nie mieszczą się karetki. Inwestycja za 2,8 mln zł współfinansowana przez powiat wielicki (tzw. inwestor zastępczy) i województwo małopolskie, jest obecnie przedmiotem audytu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w efekcie groteskowej pomyłki pilna budowa lokum pogotowia opóźni się co najmniej o pół roku – do maja/czerwca 2022 i pociągnie za sobą dodatkowe koszty w wysokości ponad 100 tys. zł. Kto w tej sprawie zawinił?

Nowa siedziba pogotowia powstaje od początku 2021 roku w rejonie skrzyżowania DK 94 i wschodniej obwodnicy Wieliczki (ul. Powstania Styczniowego). Obecnie budowę zawieszono.

- Trwa sprawdzanie pierwotnego projektu. Dopiero po jego zakończeniu będziemy mogli określić, jak poważny jest błąd w projekcie oraz jakie prace należy podjąć, aby go naprawić. Trwają konsultacje, co do sposobu naprawienia błędu i oczywiście kosztów z tym związanych. Kiedy będzie gotowy wstępny projekt zamienny (do dwóch tygodni) odbędzie się spotkanie wszystkich uczestników procesu budowlanego w celu wyboru właściwego wariantu naprawienia błędu. Wtedy też będziemy mogli podać przybliżony czas naprawy oraz koszt prac i termin zakończenia inwestycji – przekazał nam wielicki starosta Adam Kociołek.

Szef powiatu wielickiego, jak już informowaliśmy, całą winą za kuriozalny błąd obarcza projektanta inwestycji, czemu dał wyraz - w bardzo mocnych słowach - podczas ostatniej sesji Rady Powiatu. Adam Kociołek mówił wtedy m.in. o „bezczelności projektanta” i o wypowiedzeniu mu umowy, ponieważ „nie dość, że zawalił sprawę oraz nie wywiązał się z ustaleń dotyczących wprowadzenia zmian, które miały doprowadzić obiekt do takiego stanu, że spełniałby wymogi, to jeszcze żądał za to wynagrodzenia”.

Jednak - dlaczego nieprawidłowości w projekcie nie zostały „wyłapane” na etapie jego zatwierdzania i wydawania pozwolenia na budowę? Zapytaliśmy o to w ubiegłym tygodniu w starostwie, ale ta kwestia została bez odpowiedzi.

Z informacji przekazanej nam przez starostwo wynika natomiast, że projektant lokum dla pogotowia został wybrany poprzez zapytanie ofertowe, a cena za opracowanie dokumentacji wyniosła 72,5 tys. zł.

Z kolei projektant nowej siedziby pogotowia ratunkowego nie czuje się winny. Zaznacza, że widzi problem zupełnie inaczej niż wielicki starosta.

- To jest błąd, który leży po stronie inwestora. Projekt przygotowaliśmy na podstawie wstępnej koncepcji – przygotowanej nie przez nas - dla zespołu budynków w tym rejonie (dla pogotowia oraz budowanej tuż obok nowej siedziby PSP Wieliczka - red.). My opracowaliśmy szczegółową koncepcję, a potem projekty budowlany oraz wykonawczy dla pogotowia. Na każdym z etapów prac – było ich trzy – dokumenty były konsultowane ze starostwem i Krakowskim Pogotowiem. Wnoszono różne uwagi, które uwzględnialiśmy, ale na żadnym etapie nie żądano zwiększenia wysokości garaży. Nie wiedziałem, jaka jest wysokość karetek Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, ponieważ nikt nie podał mi takich wytycznych. Wymiary takich pojazdów nie są prawnie unormowane, w przeciwieństwie np. do samochodów straży pożarnej. Minimalna wysokość dla garaży wynosi 2,2 m, a te w siedzibie pogotowia w Wieliczce zostały zaprojektowane sporo wyższe – twierdzi właściciel firmy, która przygotowała projekt „dla pogotowia”.

Jego zdaniem „starosta mija się z prawdą twierdząc, że projektant odmówił współpracy przy rozwiązaniu problemu”.

- Przygotowałem projekt zamienny dla pogotowia, zakładający podniesienie nadproży garaży, co umożliwiłoby swobodny wjazd karetkom posiadanym przez Krakowskie Pogotowie. Jednak starosta naciskał na rozebranie ich stropu i podniesienie wysokości garaży o metr. Naszym zdaniem to już nowe zadanie, którego nie mogliśmy podjąć się w ramach umowy na nadzory autorskie – uważa projektant.

FLESZ - Krótszy tydzień pracy?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska