https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielu uchodźców z Ukrainy chce zostać na stałe w Krakowie. To nie jest jednak ich ulubione miasto

Bartosz Dybała
Uchodźcy z Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne
Uchodźcy z Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne Anna Kaczmarz / Polska Press
W Krakowie na stałe chce pozostać 20 proc. przebywających w Polsce uchodźców z Ukrainy - wynika z badania, które przeprowadził Narodowy Bank Polski. Taki wynik daje stolicy Małopolski piąte miejsce spośród 16 miast, które zostały wzięte pod uwagę przez NBP. Natomiast stawkę zamyka Lublin.

Wybuch wojny w Ukrainie 24 lutego 2022 roku spowodował niespodziewany i nagły napływ uchodźców do naszego kraju. Narodowy Bank Polski postanowił sprawdzić, czy przebywający u nas imigranci chcą tutaj zostać, a może zamierzają wrócić do swojej ojczyzny.

W tym celu w kwietniu i maju br. NBP przeprowadził ankietę wśród obywateli Ukrainy, którzy przyjechali do Polski jako uchodźcy po wybuchu wojny. W czasie, kiedy zbierane były odpowiedzi, w naszym kraju przebywało około 1,5 mln Ukraińców, którzy znaleźli tutaj bezpieczne schronienie.

Z badania przeprowadzonego przez Narodowy Bank Polski wynika, że dwie trzecie imigrantów jest w Polsce tymczasowo, czyli poniżej roku. Pozostaniem w naszym kraju na stałe najbardziej zainteresowani są mężczyźni, jak również ludzie młodzi.

O powrocie na Ukrainę znacznie częściej myślą kobiety, zwłaszcza samotne z dziećmi. W przypadku szybkiego zakończenia wojny część osób, która rozważała dłuższy pobyt w Polsce, najprawdopodobniej zrewidowałaby swoje plany i wróciłaby do kraju znacznie szybciej.

Ciekawe są deklaracje uchodźców, dotyczące chęci pozostania na stałe w konkretnych miastach. Okazuje się, że najwięcej badanych Ukraińców, bo aż 26 proc., zamierza pozostać w Katowicach. Na podium plasują się jeszcze Bydgoszcz (25 proc.) oraz Białystok (21 proc.).

Planowany dalszy pobyt w Polsce a aktualne miejsce pobytu
Planowany dalszy pobyt w Polsce a aktualne miejsce pobytu NBP

Interesująco przedstawiają się wyniki jak chodzi o największe zbadane przez NBP miasta. W Warszawie na stałe chce zostać tylko 12 proc. badanych, w Łodzi 17 proc., a we Wrocławiu 18 proc. Najlepiej z czwórki największych miast wypada Kraków, gdzie zamierza pozostać 20 proc. uchodźców.

Nie zmienia to faktu, że Ukraińcy chętniej wybierają do życia mniejsze miasta. Kluczowa może tu być sytuacja mieszkaniowa.

- Na rynku nieruchomości w dużych miastach brak jest mieszkań do wynajęcia, a w szczególności takich będących w zasięgu finansowym uchodźców - twierdzą w NBP. To jednak nie oznacza, że małe miejscowości są idealnym wyborem. - Tam z kolei uchodźcy mogą mieć problem ze znalezieniem pracy - zauważają w Narodowym Banku Polskim.

Badanie ankietowe zrealizowane zostało pomiędzy 13.04.2022r. a 12.05.2022r. przez Oddziały Okręgowe NBP na próbie 3165 dorosłych uchodźców z Ukrainy (osób, które przyjechały do Polski od 24.02.2022r.). Badanie zostało przeprowadzone za pomocą kwestionariuszy w języku ukraińskim, polskim i rosyjskim. Próba obejmowała w dużym stopniu osoby spotykane w urzędach oraz miejscach zbiorowego zakwaterowania w 16 miastach wojewódzkich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ehh
Tu nie ma przypadku,to jest bardzo dobrze skoordynowana akcja i wcale nie rosyjska.
W
Wernyhora
Świetnie, niech szczęśliwie wrócą do domu, odbudowywać swój kraj. Życzymy im wszystkiego najlepszego. Im szybciej tym lepiej, a jako "sojusznik" nie powinniśmy zabierać obywateli! przykładowo ten rzecznik ministra co chciał służyć naszym "braciom i siostrom" może do nich jechać i z nimi żyć. My z nimi żyć nie chcemy (my to znaczy ja i moi sąsiedzi). Ale naprawdę wszystkiego najlepszego!
Z
Za: nczas.com
W Polsce odnotowujemy rekordowe statystyki zakażeń wirusem HIV. Tak alarmujących statystyk jeszcze nie było.

– Mamy prawdziwą kumulację – przyznaje w rozmowie z portal.abczdrowie.pl prof. Joanna Zajkowska, specjalistka chorób zakaźnych z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Rekordowy pod względem liczby zakażeń wirusem HIV był dotychczas 2019 rok, kiedy wykryto 1615 nowych przypadków. Teraz – tylko do końca października – mamy już 1910 zakażeń wirusem HIV w Polsce.

Niepokoić może również tempo, z jakim przybywa nowych przypadków. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – PIB, od początku tego roku tylko do końca lipca odnotowano 1056 nowych zakażeń (561 w tym samym czasie w 2021 r.). To oznacza, że w ciągu kolejnych trzech miesięcy przybyło prawie dwa razy tyle zakażonych

– Przez pandemię testowanie w kierunku HIV było bardzo ograniczone. Z jednej strony nie zgłaszali się sami pacjenci, a z drugiej wiele punktów diagnostycznych nie działało w pełnym wymiarze. To przełożyło się na dużo niższą wykrywalność – tłumaczy prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Dodaje też, że przyczyną wzrostu w tegorocznych statystykach był też napływ pacjentów z Ukrainy.

– Jest bardzo dużo obywateli z Ukrainy, którzy zgłaszają się do nas na kontynuację leczenia. Zgłaszamy ich do sanepidu jako nowych pacjentów, więc są ujęci w statystykach dotyczących nowych przypadków – tłumaczy dr n.med. Aldona Kowalczuk-Kot z Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
G
Gość
28 listopada, 13:13, Zbigniew Rusek:

Niech wybiorą Katowice czy Łódź, a nie kraków, ponieważ zarówno Katowice jak i Łódźć się w dużej mierze wyludniły, natomiast Kraków od wielu dziesięcioleci jest przeludnionym miastem i każdy napływ ludności (zarówno z zagranicy, jak i z innych miejscowości kraju) nasila ten problem i związany z tym dyskomfort życia w mieście. Kraiów powinien byc maistem zamkniętym (oznaczałoby to zakaz napływu ludności z innyc miast kraju orraz z zagranicy - wyjątki powinny być naprawdę POJEDYNCZNE), a zamiejscowi studenci powinni mieć obowiazek opuszczenia Krakowa w terminie do 3 miesiecy od dnia otrzymania dyplomu ukończenia studiów wyższych (żadne osiedlanie się w Krakowie na stałe). Kraków nie może bez końca rosnąć, gdyż w przerośniętym mieście życie staje się przykre.

Człowieku, WSZĘDZIE już ludzie zaczynają mieć szczerze dość tych 'uhoćcuff' obdarzonych przywilejami — i panoszących się na nasz koszt — i będą mieć ich dość, w miarę upływu czasu, coraz bardziej.

Bo rząd i samorządy najwyraźniej zamierzają dalej ich (na nasz, podatników, koszt) „przygarniać” — a my będziemy coraz mocniej łupieni podwyżkami wszelakich podatków, składek i opłat.

Z
Zbigniew Rusek
Niech wybiorą Katowice czy Łódź, a nie kraków, ponieważ zarówno Katowice jak i Łódźć się w dużej mierze wyludniły, natomiast Kraków od wielu dziesięcioleci jest przeludnionym miastem i każdy napływ ludności (zarówno z zagranicy, jak i z innych miejscowości kraju) nasila ten problem i związany z tym dyskomfort życia w mieście. Kraiów powinien byc maistem zamkniętym (oznaczałoby to zakaz napływu ludności z innyc miast kraju orraz z zagranicy - wyjątki powinny być naprawdę POJEDYNCZNE), a zamiejscowi studenci powinni mieć obowiazek opuszczenia Krakowa w terminie do 3 miesiecy od dnia otrzymania dyplomu ukończenia studiów wyższych (żadne osiedlanie się w Krakowie na stałe). Kraków nie może bez końca rosnąć, gdyż w przerośniętym mieście życie staje się przykre.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska