WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Po meczach z Piastem Gliwice i Legią Warszawa nastroje wokół Wisły były minorowe. „Biała Gwiazda” nie tylko przegrała te dwa spotkania, ale nie zaprezentowała się w nich z korzystnej strony jeśli chodzi o styl. No, może poza pierwszą połową potyczki z Legią. Dwa kolejne mecze pozwoliły jednak na powrót uwierzyć, że podopieczni Artura Skowronka powinni bez większych problemów wywalczyć utrzymanie. Nawet jeśli ze wspomnianym stylem gry wciąż nie jest wszystko w porządku, to krakowianie robią to, co w ich sytuacji należy, czyli zbierają punkty. A że Korona i Arka je tracą, to prze startem rundy finałowej Wisła zachowuje nad tymi zespołami w miarę bezpieczny dystans.
Do Wisły było sporo zastrzeżeń po pierwszych po restarcie meczach. Chodziło m.in. o przygotowanie fizyczne, o to, że krakowianie biegają znacznie mniej niż przed przerwaniem rozgrywek. Dobra wiadomość jaka płynie z ostatnich meczów jest taka, że z każdym spotkaniem liczby wiślakow wyglądają pod tym względem lepiej. Wystarczy porównać. Z Piastem piłkarze Wisły przebiegli 104,23 km, z Legią 109,46 km, z Rakowem 110,28 km, a z Arką już 114,20 km. Widać zatem wyraźnie, że jak to się mówi po piłkarsku, nogi powoli puszczają. Widać to również w innych statystykach, bo te są coraz lepsze również jeśli chodzi o liczbę sprintów, czy szybkiego biegu. Żeby nie wyliczać już wszystkich czterech spotkań, zauważmy jedynie, że w meczu z Piastem wiślacy wykonali 63 sprinty i 456 szybkich biegów. Z Arką były już 84 sprinty i 534 szybkich biegów. Różnica widoczna jest gołym okiem.
Wisła Kraków bez obcokrajowców w pierwszym składzie. Wcale n...
Dla krakowian ważne jest również to, że wzrośnie ich siła ognia. Alon Turgeman zagrał w Gdyni pół godziny i Wisła wreszcie miała w pierwszej linii napastnika z prawdziwego zdarzenia. Takiego, który idzie na piłkę, szuka strzałów, bramek. Przetarcie już za Izraelczykiem i trudno nam sobie wyobrazić, żeby nie wyszedł w pierwszym składzie na najbliższy mecz z Rakowem Częstochowa. Z Turgemanem na boisku rośnie bowiem szansa na zdobywanie bramek.
Rywalizacja w ataku powinna zresztą jeszcze wzrosnąć, bo nadspodziewanie szybko dochodzi do siebie Paweł Brożek. Gdy rozmawialiśmy z nim w dniu, w którym złamał rękę, nie był optymistą. Stwierdził, że ta kontuzja oznacza praktycznie koniec jego kariery. Teraz jednak wiele się zmieniło. Przede wszystkim powiódł się zabieg złamanej ręki, a stan zdrowia Brożka jest na tyle dobry, że wraca do treningów indywidualnych. I nastawienie napastnika Wisły jest też już zupełnie inne… - Biorę się do pracy, bo 149 jakoś tak nieładnie wygląda. 150 będzie wyglądało na pewno lepiej - puszcza oko „Brozio” nawiązując do liczby goli, jakie strzelił w ekstraklasie.
Na koniec dodajmy, że pozytywem meczu w Gdyni jest również postawa Nikoli Kuveljicia. Serb pierwszy raz zagrał w podstawowym składzie i pokazał, że dobre opinie na jego temat, jakie płynęły z wiślackiej szatni, są jak najbardziej uzasadnione. Ten chłopak rzeczywiście ma papiery na granie. Oby pokazał to już w najbliższych meczach już z bardziej wymagającymi rywalami niż Arka.
Mecze Wisły w rundzie finałowej: Raków - Wisła (20.06, godz. 20), Wisła K. - Wisła P. (23.06, godz. 20.30), Górnik - Wisła (27.06, godz. 20), ŁKS - Wisła (3.07, godz. 18), Wisła - Korona (11.07, godz. 20), Zagłębie - Wisła (14.07, godz. 20.30), Wisła - Arka (18.07, godz. 17.30).
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolska- TOP 50 miejsc na wyprawy rowerowe po Małopolsce. Zobaczysz piękne zakątki
- Baseny w Krakowie znów otwarte! Sprawdź, gdzie można popływać
- Siłownie w Krakowie znów otwarte! Ranking lato 2021
- Oni grali dla Wisły Kraków i Legii Warszawa [ZDJĘCIA]
- Piękniejsza strona trybun. Kraków i okolice ZDJĘCIA
- Wisła Kraków. Złoci juniorzy z 2000 r. Co się z nimi stało?
