Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Oficjalnie. Sławomir Peszko wypożyczony z Lechii Gdańsk

Bartosz Karcz
Piotr Hukało
Sławomir Peszko już oficjalnie został piłkarzem Wisły Kraków. Były reprezentant Polski został wypożyczony z Lechii Gdańsk do końca sezonu i już dołączył do nowych kolegów, przebywających na zgrupowaniu w Turcji.

Cała sprawa wypożyczenia Peszki z Lechii została załatwiona w szybkim tempie. Jeszcze w czwartek rano w klubie z ul. Reymonta usłyszeliśmy, że rzeczywiście jest taki temat, ale negocjacje są trudne. Później jednak sprawy nabrały zdecydowanego przyspieszenia. Najpierw zgodę na wypożyczenie Peszki do Wisły wyraził prezes Lechii Adam Mandziara. Kluby ustaliły między sobą, że będzie to wypożyczenie bezgotówkowe. Wisła musiała jednak wziąć na siebie ciężar utrzymania zawodnika, a to nie było łatwe, bo Peszko ma wysoki kontrakt w Gdańsku, zresztą ważny jeszcze do końca czerwca 2020 roku. Piłkarz doszedł jednak do wniosku, że woli mniej zarabiać, a mieć zdecydowanie większą szansę na grę w ekstraklasie niż w Lechii, gdzie jego relacje z trenerem Piotrem Stokowcem są dalekie od ideału. Dlatego również Peszko doszedł dość szybko do porozumienia z Wisłą i mógł zacząć pakować się na wyjazd do Turcji. Do nowego zespołu dołączył w piątek późnym popołudniem. Teraz pozostaje „Peszkinowi” już tylko powalczyć o miejsce w wyjściowym składzie. Zadanie to będzie dla niego na pewno łatwiejsze niż w Lechii, bo w Wiśle po tym, jak odeszło aż siedmiu zawodników, nie ma tak dużej rywalizacji.

Na razie trudno wyrokować, czy pozyskanie Sławomira Peszki będzie dla „Białej Gwiazdy” wzmocnieniem. Jest to jednak układ, na którym obie strony mogą skorzystać. Blisko 34-letni Peszko ostatnich miesięcy nie może bowiem zaliczyć absolutnie do udanych. Dość powiedzieć, że w tym sezonie zagrał on tylko w jednym meczu! W 1. kolejce w starciu Lechii z Jagiellonią dopuścił się bezsensownego, brutalnego faulu na Arvidasie Novikovasie, za który otrzymał czerwoną kartkę. Do tego doszła trzymiesięczna dyskwalifikacja. Peszko miał zatem straconą jesień, a w dodatku doszedł incydent na treningu, gdy obraził asystenta trenera Macieja Kalkowskiego. Efektem było odsunięcie od pierwszej drużyny. Piłkarz ma zatem sporo do udowodnienia.

Wygrać na tym może również Wisła, która jest w takiej sytuacji finansowej, że musi szukać okazji transferowych, piłkarzy po przejściach, którzy – tak jak Peszko – mają motywację, żeby pokazać, że nie można ich jeszcze skreślać.

Pozyskanie Peszki to kolejny ruch w kierunku uzupełnienia składu po odejściach kilku kluczowych zawodników. Po powrocie z wypożyczenia Krzysztofa Drzazgi i Wojciecha Słomki oraz zakontraktowaniu Łukasza Burligi i Lukasa Klemenza, teraz doszedł Peszko. A jest jeszcze oczywiście Jakub Błaszczykowski, choć klub wciąż oficjalnie nie ogłosił, że podpisał z tym zawodnikiem kontrakt.

Być może stanie się to po powrocie z Turcji, gdzie drużyna przygotowuje się do sezonu. Dzisiaj podopieczni trenera Macieja Stolarczyka zgodnie z planem rozegrają dwa sparingi. Zmienił się jednak jeden z rywali. Niemiecki FSV Optik Rathenow został zastąpiony ukraińską Worskłą Połtawa. Z tą drużyną „Biała Gwiazda” zagra o godz. 9 czasu polskiego. Drugim rywalem krakowian będzie bułgarski Etyr Wielkie Tyrnowo. Początek tego meczu zaplanowano na godz. 17 czasu polskiego.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska