- Wyjaśniło się już coś w sprawie pańskiej przyszłości? Wie pan już, gdzie będzie grał w nowym sezonie?
- Coś tam się dzieje w mojej sprawie, ale na dzisiaj sytuacja jest taka, że deadline wyznaczyłem sobie na 20 czerwca. Najpóźniej do tego dnia chciałbym poznać już takie mocne konkrety w sprawie ewentualnego transferu.
- Jeśli mówi pan o tych konkretach, może pan zdradzić o jaki kierunek wyjazdu chodzi?
- Nie chcę na razie o tym mówić publicznie. Zobaczymy, co się wydarzy. Gdy taki prawdziwy konkret w mojej sprawie się pojawi, to pierwszą osobą, którą o tym poinformuję będzie trener Maciej Stolarczyk.
- Ile jest prawdy w tym, że o pańskie zatrudnienie zabiegała Legia Warszawa i że odrzucił pan jej ofertę?
- Mogę potwierdzić, że Legia była mną zainteresowana i rozmawiała z moją agencją menedżerską. Ja jednak jasno postawiłem sprawę, że nie jestem zainteresowany grą w innym polskim klubie niż Wisła. Chcę wyjechać za granicę i tego nie kryję. Jeśli jednak sytuacja tak się ułoży, że zostanę w Polsce, to - ta jak powiedziałem - w grę wchodzi tylko gra w Wiśle.
- Ze strony krakowskiego klubu ma pan na stole konkretną ofertę przedłużenia umowy, która wygasa z końcem czerwca?
- Nie zostało nic skonkretyzowane w kształt oferty kontraktu, ale to nie jest żaden problem. Rozmawiałem długo zarówno z dyrektorem sportowym Arkadiuszem Głowackim, jak i trenerem Maciejem Stolarczykiem. Gdyby doszło do takiej sytuacji, że nie wyjadę za granicę, to myślę, że bardzo szybko doszlibyśmy do porozumienia. Bardzo jasno przedstawiłem w Wiśle swoje stanowisko. Powiedziałem otwarcie, że chciałbym spróbować swoich sił za granicą i jeśli taka możliwość się otworzy, to podejmę wyzwanie. Przy Reymonta wiedzą jednak również, że jeśli nie wyjadę z Polski, to będę dalej chciał dalej grać w Krakowie. Dlatego też mówiłem o tej dacie 20 czerwca, bo nie chciałbym Wisły trzymać w niepewności.
- Rozumiem, że chce pan wykorzystać fakt, że ma pan za sobą najlepszy sezon w dotychczasowej karierze?
- Dokładnie tak. Chciałbym wykorzystać swoje pięć minut. Miniony sezon był dla mnie rzeczywiście udany. Grałem przede wszystkim regularnie, strzeliłem trzy bramki, miałem kilka asyst. Zadebiutowałem też w reprezentacji Polski.
- Czyli może się pan zaliczyć do licznego grona piłkarzy, którzy skorzystali na współpracy z trenerem Maciejem Stolarczykiem.
- Tak to zdecydowanie wygląda. Dla mnie najważniejsze było, żeby zacząć wreszcie grać regularnie. Również dzięki pomocy trenera i kolegów dostałem się do reprezentacji.
Piłkarze Wisły Kraków przed laty i dziś. Zobacz, jak się zmi...
- Zadebiutował pan w tej ostatniej, ale ostatnio powołania nie przychodziły. Myśli pan jeszcze o kadrze?
- Nie porzuciłem myśli o grze w reprezentacji. Walczę o powołania cały czas. Zdaję sobie jednak też świetnie sprawę z tego, gdzie byłem ponad rok temu. A przypomnę, że były to III-ligowe rezerwy Zagłębia Lubin. Wtedy chciałem przede wszystkim wrócić do ekstraklasy. To mi się udało, a po dobrych występach przyszły też powołania do reprezentacji. Teraz podchodzę do tego spokojnie. Jeśli będę ciężko pracował, dobrze prezentował się w meczach, to trener kadry może sobie o mnie przypomnieć.
- Czuje pan, że ma jeszcze w sobie rezerwy, elementy, które w pańskiej grze mogą wyglądać lepiej? Były piłkarz Wisły, a dzisiaj ekspert telewizyjny, Kamil Kosowski twierdzi np., że lepiej wygląda pan w grze do przodu niż w defensywie. Zgodziłby się pan z taką oceną?
- Tak to wygląda i nawet tego nie kryłem, gdy ktoś pytał się mnie o moje wady. Na pewno moja gra obronna jest do poprawy, ale przez ostatni rok zrobiłem pod tym względem postęp. Pamiętam, że na początku mojego pobytu w Wiśle przegrywałem pojedynki w obronie. Pracowaliśmy z trenerami Stolarczykiem, Sobolewskim i całym sztabem, żebym koncentrował się przede wszystkim na obronie, bo w niej są moje podstawowe obowiązki. Jeśli do tego dojdzie asysta, bramki, to idzie na mój plus. Obrona to jednak dla mnie podstawa.
- Fakt, że trener Maciej Stolarczyk sam był bocznym obrońcą, pomaga?
- Po każdym meczu mieliśmy szczegółowe analizy i trener szczerze mówił każdemu z nas, co powinniśmy poprawiać, gdzie popełniliśmy błędy. Mnie takie podejście bardzo odpowiada, bo człowiek ma większą świadomość nad czym pracować. Poprawiłem swoje statystyki, z czego jestem zadowolony. Pamiętam też jednak, że jako zespół straciliśmy za dużo bramek. Gra obronna całej Wisły powinna poprawić się w kolejnym sezonie. I to bez względu na to, czy ja będę w niej grał, czy nie. Nawet jeśli odejdę, to jest w tym zespole paru chłopaków, którzy powodzeniem mogą zastąpić mnie na lewej obronie.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>
Follow https://twitter.com/sportmalopolska
- Kałuża, Reyman i inni. Znasz twarze legend krakowskiej piłki? i
- Stadiony Krakowa. Zobaczcie wszystkie! [NOWE ZDJĘCIA]
- Piękne dziewczyny na trybunach małopolskich stadionów
- Jeżeli miasto zabierze Wiśle pieniądze, to może być koniec
- Co za mikst! Kuba Błaszczykowski w parze z Isią Radwańską
- Skoczek narciarski Dawid Kubacki wziął ślub! [ZDJĘCIA]
