Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Zamiast porozumienia zaognienie konfliktu klubu z kibicami

Bartosz Karcz
Jeszcze jesienią 2013 roku trybuny na stadionie Wisły wypełniały się kibicami. Później mieliśmy już konflikt i bojkot meczów, rozgrywanych przy ul. Reymonta, który ogłosiło część fanów.
Jeszcze jesienią 2013 roku trybuny na stadionie Wisły wypełniały się kibicami. Później mieliśmy już konflikt i bojkot meczów, rozgrywanych przy ul. Reymonta, który ogłosiło część fanów. fot. Wojciech Matusik
"Biała Gwiazda" rozpoczęła negocjacje z kibicami. Tylko na razie zamiast porozumienia jest zaognienie sporu z oświadczeniami obu stron w tle i zamieszaniem wokół prezesa Jacka Bednarza.

Wisła Kraków rozpoczęła rozmowy z kibicami, które mają na celu zakończenie bojkotu meczów, rozgrywanych przy ul. Reymonta przez część fanów. Tylko, że na razie zamiast wygaszania konfliktu mamy jeszcze podgrzanie sporu z oświadczeniami i zamieszaniem wokół prezesa Jacka Bednarza w tle.

Ten ostatni wiele razy powtarzał, że z osobami związanymi ze Stowarzyszeniem Kibiców Wisły Kraków do rozmów nie usiądzie. Przypominał, że SKWK nie potępiło m.in. ostrzelania stadionu racami w czasie meczu z Ruchem Chorzów. Druga strona zarzucała natomiast prezesowi Wisły, że po tamtym spotkaniu zastosował odpowiedzialność zbiorową, blokując wejście na stadion ponad 400 osobom, którym nie udowodniono, że miały one coś wspólnego z wystrzeleniem rac, ale były obecne po meczu z Ruchem w "Restauracji u Wiślaków", sprzed której wspomniane race zostały wystrzelone.

W ostatnim czasie kibice zaostrzyli zresztą prostet, jego ostrze kierując praktycznie już wyłącznie w kierunku Jacka Bednarza, domagając się jego odejścia z Wisły. Jasnym zatem było, że Jacek Bednarz negocjował z tymi osobami zakończenia konfliktu na pewno nie będzie.

Okazuje się jednak, że nie musiał, bo z reprezentującymi nie tylko SKWK, ale i część innych kibiców Robertem Szymańskim i Piotrem Wawro spotkali się przedstawiciele Rady Nadzorczej Wisła Kraków SA. Spotkanie miało miejsce 2 lipca w Katowicach, gdzie siedzibę ma Tele-Fonika i nawet do końca nie wiadomo czy Bednarz w ogóle o tym spotkaniu wiedział.

Na pewno dowiedział się już wczoraj, gdy klub zamieścił na swojej stronie internetowej krótki komunikat następującej treści: "Rada Nadzorcza Wisły Kraków SA informuje, iż w celu prowadzenia dialogu społecznego zaprosiła przedstawicieli środowisk kibicowskich Wisły Kraków na posiedzenie w dniu 11.07.2014 roku. Pomimo tego zaproszenia nikt z przedstawicieli nie przybył na spotkanie. Rada Nadzorcza Wisły Kraków SA w dalszym ciągu deklaruje gotowość odbycia kolejnych konsultacji."

Jak widać w oświadczeniu chodzi o kolejne spotkanie, ale nie ma w nim już ani słowa o tym, że wcześniej jedno już się odbyło, co może sugerować, że to kibice nie chcieli się spotkać.

Na ripostę nie trzeba było długo czekać. Po kilku godzinach na stronie SKWK pojawiło się oświadczenie, podpisane przez Szymańskiego i Wawrę, w którym tłumaczą oni, że nie otrzymali oficjalnego zaproszenia na kolejne posiedzenie Rady Nadzorczej, a jednocześnie nie otrzymali również odpowiedzi ze strony prezesa Tele-Foniki, Ryszarda Pilcha, jakie jest stanowisko właściciela klubu, Bogusława Cupiała w sprawie ich postulatów, mimo że Pilch na spotkaniu miał ich zapewnić, że o wszystkim, co miało miejsce podczas niego, właściciela poinformuje.

Mimo, że oświadczenie zamieszczone na stronie SKWK ma dość ostry tytuł: "Reakcja na kłamliwe oświadczenie Wisły Kraków SA", to kończy się dość pojednawczymi stwierdzeniami, w których kibice wyrażają chęć dalszych negocjacji.

W podobnym duchu zachowuje się Wisła. Jej rzecznik, Maksymilian Michalczak powiedział nam wczoraj: - Członkowie Rady Nadzorczej podtrzymują chęć spotkania z kibicami i rozmów na temat zakończenia konfliktu.

Kibice dzisiaj mają dać odpowiedź czy zgadzają się na kolejce spotkanie. Wszystko wskazuje jednak na to, że dojdzie do niego w przyszłym tygodniu.

I pozostaje w tym wszystkim jedno "ale". Bo skoro obie strony tak bardzo chcą negocjować, to trzeba sobie zadać pytanie, jaki los czeka prezesa Jacka Bednarza i czy nie oznacza to, że jego misja w Wiśle Kraków właśnie dobiega końca? Nie można takiego scenariusza wykluczyć. Już wczoraj wiele osób, związanych z Wisłą twierdziło, że tak się może stać i to bardzo szybko. Taki scenariusz uprawdopodobnia zresztą fakt, że osoby z Rady Nadzorczej negocjują z kibicami, z którymi ani Bednarz rozmawiać nie chce, ani oni nie chcą rozmawiać z Bednarzem. Mało tego, we wspomnianym wcześniej oświadczeniu Szymański i Wawro stawiają sprawę jasno, pisząc: "Jesteśmy gotowi do rozmów, zarówno z Radą Nadzorczą Wisły Kraków jak również z właścicielem Bogusławem Cupiałem, gdyż uważamy, że kością niezgody jest tylko jedna osoba i szkoda by było, aby Wisła Kraków dalej przez tą osobę cierpiała".

Dodajmy, że wczoraj doszło zresztą do spotkania Ryszarda Pilcha i przewodniczącego Rady Nadzorczej Mirosława Pawełczyka z właścicielem klubu, Bogusławem Cupiałem. Jacek Bednarz w tym spotkaniu nie uczestniczył, bo w tym samym czasie wykonywał swoje codzienne obowiązki w klubie.

Czy na wspomnianym spotkaniu zapadły jakieś decyzje związane z aktualnym prezesem Wisły, przekonamy się wkrótce. Dodajmy tylko, że Jacek Bednarz umowę ma podpisaną do końca czerwca 2015 roku. W przeszłości jednak właściciel Wisły nie miał skrupułów, by żegnać się z prezesami czy trenerami jeszcze przed końcem ich kontraktów.

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O ZASADACH GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska